♫ – OFF TOPIC – Katastrofa według Andrieja Stiepanienki w świetle XIX-wiecznych informacji źródłowych. Rozdział D: „Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 1


.https://ic.pics.livejournal.com/chispa1707/24769663/1794487/1794487_original.jpg

https://ic.pics.livejournal.com/chispa1707/24769663/1794487/1794487_original.jpg
Grafika od Pana Andrieja Stiepanienki. Źródło: https://chispa1707.livejournal.com/3433559.html

♫ – OFF TOPIC – Katastrofa według Andrieja Stiepanienki w świetle XIX-wiecznych informacji źródłowych. Rozdział D: „Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 1

Tłumaczę się…

Po opublikowaniu poprzedniej części, Pan Stiepanienko zasugerował bym zmienił tytuł cyklu, usuwając jego imię i nazwisko, jako że „nie potrzeba dodatkowej reklamy”. Zdecydowałem się pozostawić wszystko takim jakim jest. Po po pierwsze: trudno to teraz „odkręcać”. A po drugie, jednak warto polskiemu – i nie tylko – Czytelnikowi, przypominać, że przedstawiana w niniejszych odcinkach opowieści to nie „alternatywna historia”, ale prawda najprawdziwsza, uzasadniająca prawdziwą i już uznaną teorię naukową, której autorem jest Pan Andriej Stiepanienko…

Wstęp krótki, czyli przypomnienie…

Przypomnę system opisywania i prezentowania informacji:

Próbując podsumować dotychczas znalezione informacje, pogrupowałem je niejako „tematycznie” w sposób jak niżej.

§ .A.
Zjawiska astronomiczne

Ten rozdział został podzielony na pięć części z uwagi na dużą ilość materiału.

Poszczególne części znajdują się tutaj:

https://kodluch.wordpress.com/2020/06/26/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-czesc-i-rozdzialu-a/

https://kodluch.wordpress.com/2020/06/26/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-czesc-ii-rozdzialu-a/

https://kodluch.wordpress.com/2020/06/27/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-czesc-iii-rozdzialu-a/

https://kodluch.wordpress.com/2020/06/28/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-czesc-iv-rozdzialu-a/

https://kodluch.wordpress.com/2020/06/30/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-czesc-v-rozdzialu-a/

Plus dodatek „matematyczno – kapitalistyczny”:
https://kodluch.wordpress.com/2020/08/11/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-dodatek-kto-i-kiedy-wymyslil-kapitalizm/

§ .B.
Zmiany ziemskiego pola magnetycznego
https://kodluch.wordpress.com/2020/08/27/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-rozdzial-b-zmiany-ziemskiego-pola-magnetycznego/

§ .C.
Wulkanizm, trzęsienia ziemi, potop
https://kodluch.wordpress.com/2020/09/14/%e2%99%ab-off-topic-katastrofa-wedlug-andrieja-stiepanienki-w-swietle-xix-wiecznych-informacji-zrodlowych-rozdzial-c-wulkanizm-trzesienia-ziemi-potop/

W dalszych częściach, które są już w fazie brudnopisu, znajdziemy rozdziały:

§ .D. „Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 2

§ .E.
Zmiany klimatyczne

§ .F.
Złoto na Ziemi według Humboldta

§ .G.
Dodatkowe informacje, jakie nie zostały zamieszczone w poprzednich punktach.

W obecnym rozdziale (§ .D.), zajmiemy się zmianami poziomu mórz i zmianami kierunku biegu rzek. Ten fragment pracy, z uwagi na dużą ilość materiału źródłowego, podzieliłem na dwie części. Poniżej przedstawiam spis chronologiczny informacji pochodzących z XIX-wiecznych źródeł. W kolejnej części, postaram się te informacje podsumować i jakoś „wytłumaczyć”…

§ .D. Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek

Wydaje się czymś mało zrozumiałym, zjawisko zmiany kierunku biegu rzeki, choć takie obserwacje czynił Humboldt na terenie Europy, Azji i Ameryki. Kilka przykładowych map „bifurkacji rzek”, Czytelnik znajdzie na rysunkach Humboldta zamieszczonych w pierwszej części niniejszego cyklu.

„Bardziej naturalne” może się wydawać „zatapianie lądów” przez morza, co jest fizyczną konsekwencją obniżania się poziomu szelfów kontynentalnych oraz spływem wód mórz i oceanów na tereny nowego równika. A co związane jest z nowym ustawieniem się osi ziemskiej i „puchnięciem” lub „kurczeniem się” płyt kontynentalnych pod wpływem inaczej działających sił odśrodkowych planety. Towarzyszące temu zjawiska, czyli „wulkanizm i trzęsienia ziemi”, zostały opisane w poprzednim rozdziale…

Możliwe jest też, że w wyniku Katastrofy, zwiększyła się ilość wody na naszej planecie, przy jednoczesnym obniżeniu się ciśnienia atmosferycznego. Mechanizm wydaje się naturalny i „chemiczny”, bardziej prawdopodobny od trudno wyobrażalnych hipotez, głoszących że jakaś kometa „zdmuchnęła” część naszej atmosfery.

Jeżeli bliski przelot komety mógł spowodować „wyrównanie się potencjałów” pomiędzy Ziemią, a „naelektryzowaną przeciwnie” kometą, to przepływ ładunków spowodował degazację wodoru z wnętrza planety. Część szybko reagującego wodoru, wydostającego się z wnętrza Ziemi zareagowała z węglem, siarką, krzemem – tworząc złoża gazu ziemnego, ropy naftowej czy węgla. Większość wydostała się do atmosfery, a w drodze reakcji z tlenem wytworzyła wodę w postaci pary wodnej. Pośrednim dowodem tego, że tak mogło być w istocie, jest cytowana przeze mnie już informacja z drugiej połowy XIX wieku, mówiąca, że w zbadanym wtedy składzie naszej atmosfery było dziesięć razy więcej wodoru niż jest to obecnie.

Ale o ciśnieniu atmosferycznym postaram się zamieścić kilka ciekawostek naukowych i historycznych w jednej z dalszych części opracowania…

Wróćmy do Michała Popiela (wydanie opracowania lata 1829 i 1830), gdzie znajdujemy takie informacje:

„Całej Europie jest wiadomo, że połowę Fryzji pochłonęło morze. Stawern, kiedyś wielkie miasto i stolica tej prowincji zostało zatopione przez morze. Wyspy Borlub, Just, Boese, Norder, Nye, Betterige, Langer Oge, Spikeroge, Wanger, Segellinek, Amelandt, Rottougi, i wiele innych wysp były bez wątpienia stałym lądem, o czym pisze Orteliusz w książce „orbis terrarum theaytrum” – 1568 – i czego dowodem są „starożytne, historyczne ślady”.

Jeszcze w XVI wieku widziano dzwonnice 18 wsi niedaleko Mordik, które długo wytrzymywały wszystkie powodzie i burze.

Miasta Freius, Aigues Mortes, Ravene, Damietta bywały portami i kilka razy nimi być przestawały.

Podobnie jest z miastem Rosetta które niedawno, bardzo nagle oddaliło się od morza. Dawne porty Aleksandria oraz Arles teraz są od morza bardzo odległe, a niedawnymi czasy utworzyło się Morze Harlem w Holandii (między Harlem a Amsterdamem). Według Orteliusza powstało ono około roku 1400 , w wyniku gwałtownego wylewu oceanu połączonego z trzęsieniami ziemi. Morze zalało ląd na tak dużym obszarze, że już z niego cofnąć się nie jest w stanie. Tak oderwane od lądu zostało wielkie miasto Dordrack.

W roku 1643 Celsiusz badał opadanie i wznoszenie się wód. Doszedł do wniosku, że codziennie opada poziom wody w Morzu Bałtyckim oraz w oceanie oblewającym Szwecję od strony zachodniej. Celsiusz rozmawiał z wieloma rybakami i starszymi ludźmi, którzy potwierdzali, że za ich młodości była większa głębokość wody. Teraz nie można przepłynąć czółnem, tam gdzie kiedyś przepływały duże statki. Wiele miasteczek i wsi, kiedyś nadmorskich, teraz jest w głębi lądu. Kilka mil w głąb lądu wykopywane są resztki statków oraz całe kotwice.

Celsiusz starał się wyliczyć tempo opadania wód na podstawie skał które w określonym czasie znajdowały się na równi z wodą. Wyliczył, że morze obniża się rocznie o 4 ¼ linii, przez 18 lat opadło o 4 cale i 5 linii. W ciągu 100 lat opadło o 4 stopy i 5 cali. W ciągu 500 lat o 22 stopy i 2 cali, a w czasie 1000 lat o 45 stóp.

Podobne zdanie co do „opadania wód” miał Linneusz, oraz Broweliusz. Wyliczono, że „ubytki wody w oceanie” powoduje parowanie i wlewanie się wód oceanicznych do pieczar podziemnych, powstających przez wypalanie się węgla przez wulkany.

Dalej mamy, że „Gorące lata, takie jakie były w Galicji (1811 i 1827) – potwierdzają tę tezę, że parowanie powoduje ubytek wody. Bo w tych latach w Galicji wyschły nie tylko „źródła obfite” ale i rzeki.

Van Helmont, Newton i Celsius zgadzali się, że Skandynawia była wyspą, sądzono, że Morze Bałtyckie było połączone z Morzem Białym poprzez Zatokę Botnicką. Podobnie uważał już Ptolemeusz – że Morze Bałtyckie łączyło się z Morzem Białym w miejscu bagnistym, zwanym „Ulo Elbe”. Starożytni geografowie też uważali Skandynawię za wyspę.”

Komentarz BK. Inaczej mówiąc, „kiedyś” było tak, że „wody było mniej”, obecne Wyspy Fryzyjskie stanowiły stały ląd. Potem Morze Północne zalało tereny dzisiejszej Holandii a jego wyższy poziom spowodował, że Skandynawia stała się wyspą, zaś Morze Bałtyckie miało bezpośrednie połączenie z Morzem Białym. Następnie poziom wody oceanicznej zaczął się zmniejszać, co szczególnie było widoczne przy brzegach Półwyspu Skandynawskiego – od strony Morza Bałtyckiego i Morza Północnego. To opadanie wód tłumaczono zwiększonym parowaniem.

Dalej, „u Popiela”, mamy też informacje o tym, że…

Herodot cytuje informacje „księży z Egiptu”, którzy twierdzą, że Delta Nilu kiedyś była pod wodą, a powstała ona z namułu przyniesionego rzeką Nil.

Morze Śródziemne opadło tak, że teraz Kartagina jest daleko odsunięta od morza. Widać wyraźnie, jak morze /Śródziemne/ oddala się od wybrzeża Francji, co pewnie – zdaniem Autora – spowoduje zniknięcie Morza Śródziemnego – „za miliony lat”.

Diodor z Sycylii oraz Strabon twierdzą, że Morze Śródziemne dawniej nie istniało. Mogło się wytworzyć w sposób gwałtowny w wyniku zalania falami „Oceanu wzdętymi wiatrem oraz wulkanami i trzęsieniem ziemi”.

Opada Morze Bałtyckie odsłaniając piaszczyste brzegi. Podobnie opada Morze Czarne zostawiając „miałki grunt w rejonie Archipelagu – co dowodzi że był to kiedyś ląd stały”.

Morze Kaspijskie pełne jest namułów naniesionych przez wielkie rzeki, które powodują widoczne podnoszenie się poziomu tego morza.

Ocean Spokojny jest „spokojny” jedynie z daleka od zachodnich wybrzeży Ameryki. Jego gwałtowne fale próbują się „przebić” na Atlantyk w okolicach Ameryki Środkowej. Niemiecki naukowiec, Popowitz, w swojej książce o morzu z roku 1750, twierdzi, że prędzej czy później ocean (Pacyfik) przedrze się przez ląd w okolicach Panamy. Autor domniemywa, że tak prawdopodobnie się stało wtedy, gdy została zatopiona Atlantyda, która znajdowała się albo w regionie Ameryki Środkowej, albo w rejonie Wysp Kanaryjskich, Azorskich i Zielonego Przylądka.

„Desmerets, w swojej przekonującej pracy, udowadnia, że Anglia była połączona lądem ze starożytną Galią. Nie ma też wątpliwości, że i Sycylia „została oderwana od Włoch”.

Mamy tam też ciekawe zdanie, mówiące o wpływaniu wód Atlantyku na Morze Śródziemne przez Gibraltar, co przypisywane jest wiatrom zachodnim. „Kierunek biegu morza w Gibraltarze i przy brzegach Gwinei jest odwrotny niż wszędzie”. – HK

W morzach także ”płyną rzeki”, z których najbardziej znana jest „morska rzeka” u wybrzeży Gwinei na „morzu atlantyckim”. Statki tam płynące pokonują 75 mil francuskich w jeden dzień, zaś ta sama droga pokonywana „pod prąd” wymaga 6 do 7dni.

Komentarz BK. Powyższy passus przynosi nam wiele interesujących informacji. Jak widać, zmiany poziomu wód oceanicznych, nie dotyczą tylko Skandynawii (Bałtyku i Morza Północnego), ale spowodowały w jakiejś znanej i jeszcze pamiętanej przeszłości stworzenie się obecnego Kanału La Manche, stworzenie się Morza Śródziemnego, które zalało obszar pomiędzy obecnymi Włochami a Sycylią, które następnie zaczęło jakby „wysychać”, powodując pozorne podniesienie się północnego wybrzeża Afryki i południowego wybrzeża Francji. Opada poziom Morza Czarnego. Z kolei, „zauważalnie” podnosi się poziom Morza Kaspijskiego – czego powodem są wpadające doń „wielkie rzeki”, które są jakimiś „rzekami mułu i błota”.

Niezwykle cenna jest informacja, mówiąca o tym, że wody Atlantyku wlewają się do najwyraźniej niżej położonego Morza Śródziemnego. Co tłumaczy się wiejącymi wiatrami. Podobnie tłumaczy się najwyraźniej wyższy poziom Oceanu Spokojnego nad Atlantykiem po obu stronach Ameryki Środkowej.

Co ciekawe, przeważająca większość napotkanych przeze mnie XIX-wiecznych map, obejmujących obszar Gibraltaru, ma zaznaczoną strzałkę, skierowaną od Atlantyku w kierunku Morza Śródziemnego.

Okazuje się też, że „w morzach płyną rzeki”, których bieg jest w niektórych obszarach „inny niż normalnie” – cokolwiek to znaczy.

Tu warto wtrącić, że w chwili obecnej Prąd Zatokowy (Golfstrom), płynie od Europy na południe wzdłuż afrykańskiego wybrzeża, aż do równika, gdzie zmienia kierunek, by płynąć na zachód, w kierunku Brazylii i Karaibów. Jeżeli w czasach Popiela, „płynął inaczej niż normalnie”, to wydaje się iż jedynym wytłumaczeniem które się nasuwa jest „znikanie części Golfstromu” poprzez wlewanie się do Morza Śródziemnego…

Ale wracamy do mojego toku rozumowania…

Z powyższej informacji z roku 1830, możemy oszacować szybkość takiego prądu morskiego u wybrzeży afrykańskiej Gwinei. Statki w czasach Popiela – około roku 1830 – wspomagane prądem „gwinejskim”, pokonywały w jedną dobę odcinek 75 „mil francuskich”. Przyjmijmy bez dużej pomyłki, że „mila francuska” – liga = Lieue = Legue – to 4 km. Wtedy dobowa odległość pokonywana przez statek wspomagany prądem morskim, wynosiła 300 km = około 188 współczesnych mil morskich. Co daje nam szybkość 7,83 mili morskiej na godzinę = 7,83 węzła. Obecnie wydaje się to niezwykle małą prędkością, ale w tym czasie – na podstawie informacji z SA-1855 – wiemy, że największa prędkość statków parowych wynosiła od 8 do 12 węzłów. średnio – 10 węzłów. Jeżeli jednak założymy, że statek wpływający na taką „rzekę morską”, nie korzystał z wioseł, żagli czy silnika parowego, by oszczędzać ludzi i zasoby węgla oraz wody dla maszyny parowej, to wychodzi nam, że szybkość „prądu gwinejskiego” wynosiła co najmniej 7 węzłów.

Jeżeli statek płynął „w drugą stronę”, czyli musiał pokonać ten „prąd gwinejski”, musiał posiadać prędkość większą niż 7,8 węzła. I możemy to dokładnie wyliczyć!

Statek płynąc „pod prąd”, pokonywał wspomniane 300 km (188 mil morskich) w „6 do 7 dni”. Stąd prędkość statku „pod prąd” wynosiła 1,11 – 1,3 węzła!

Stąd by wynikało, że ówczesne statki miały prędkość o 1,1 do 1,3 węzła większą niż prędkość „prądu gwinejskiego”. Wynosiła ona 8,93 – 9,13 węzła. Co potwierdza informacje które dla Państwa cytowałem ze Science American 1855. I potwierdza przyjęte przyjęte na początku założenia.

Inaczej mówiąc, statek który nie był w stanie rozwinąć prędkości większej niż 7,83 węzła, nie mógł pokonać „prądu gwinejskiego”.

Ale o niewytłumaczalnych paradoksach związanych z osiąganą prędkością statków od czasów Kolumba, poprzez czasy Magellana, po wyprawę Darwina, napiszę osobno…

W dalszej części swojego opracowania, Michał Popiel próbuje wytłumaczyć Czytelnikowi sprawę pływów morskich oraz wiatrów. Pojawia się u Czytelnika wrażenie, że sprawa wyjaśnienia silnych wiatrów jest dla Autora ważniejsza niż sprawa przypływów i odpływów. Wiatry pomiędzy zwrotnikami wieją zawsze od wschodu w kierunku zachodu. Bo, zdaniem Autora, Słońce pojawia się na wschodzie, ogrzewa powietrze, i dlatego kieruje się ono w kierunku zachodnim. Dlatego istnieją tam stałe wiatry wschodnie – wiejące ze wschodu na zachód.

Potem te od wschodu wiejące wiatry w strefie równikowej, na szerokościach będących na północ i na południe od równika, znów zawracają ku równikowi /? – mój znak zapytania – BK/.

Moje zdanie / BK/. Jeżeli przeskok bieguna „o 2000 mil”, nastąpił według Popiela „niedawno”, to po opadnięciu wód potopu przez co najmniej kilkadziesiąt lat musiały występować kataklizmy atmosferyczne, związane z na nowo „ustawiającymi się” passatami… Pozostaje niewyjaśnione, czemu te wiatry w strefie między zwrotnikami wieją ze wschodu, by powyżej i poniżej zwrotnika zakręcić w kierunku równika…

Nie mniej jednak, jest to najstarszy, przeze mnie znaleziony opis cyrkulacji wiatrów na naszej planecie, z próbą fizycznego wytłumaczenia tego zjawiska. Wydaje się mało zrozumiałe, usiłowanie wytłumaczenia pływów morskich, „rzek płynących w morzach”, czy zatapiania lądów wodami morskimi, przez wiejące wiatry. Bo według Popiela, który powołuje się na wielu uczonych, to wiatry powodują przypływy, odpływy i okresowe zatapianie lądów przez morza…

Inaczej mówiąc, kiedyś morza lądów nie zatapiały, bo nie było takich wiatrów? A w czasach Popiela „są wiatry” więc pojawiły się „rzeki na morzach”, oraz obniżanie poziomu oceanu w jednym miejscu, i zalewanie lądu przez podnoszący się poziom morza w innym miejscu. Koniec mojej uwagi – BK.

Wiatry te są wzmacniane lokalnymi zjawiskami „wyrzutów spod ziemi i z dna morza sfermentowanych gazów”. Tak twierdzą badacze: Gilbert, Gassendi i Scheucher. Takie „wiatry podziemne” są spotykane w okolicach góry Molignon w Prowansji, w Delfinacie – niedaleko Nitfonce, oraz w hiszpańskich górach Sierra Morena. „Wyrzuty wiatru” spotyka się w kopalni soli w Wieliczce, a także w Karlsbadzie, gdzie autor widział w roku 1828 gorące gejzery o wysokości 6-7 stóp. W latach 1713 oraz 1727, nastąpiły wybuchy gorących gejzerów w Karlsbadzie, które przedarły się przez skały. Gorącej wodzie w rzece Tepla koło Karlsbadu przypisuje się ciepłe wiatry oraz deszcze, które trwały tam przez cały 1828 rok.

Humboldt w swoim „Kosmosie” pisze podobnie. Gazety piszą o wiatrach wiejących w Egipcie, które nieraz „duszą kilka tysięcy ludzi i wielbłądów idących do Mekki”. Zaś we Francji „widziano wydrążoną wiatrem otchłań, z której ziemia zasypała i pochłonęła na zawsze całą wioskę” – informacja z Encyklopedii Diderota, t 16, str. 317. – HK

Tuż przed „wyrzutem wiatru z dna morza”, co jest powodem burz i trąb powietrznych, wody morskie stają się cieplejsze, czuć zapach siarki, a niebo staje się ciemniejsze. Takie zjawiska są notowane na Jeziorze Genewskim, na rzece Garonna koło Bordeaux. Takie wyziewy „kleisto-smolne” spotyka się w jeziorze Sirmon, które odurzyły mieszkańców Peluzy. Takie też wyziewy wydostają się „z jeziora asfaltu w Judei”. To morze, zwane „Asfaltydzkim” powstało w wyniku trzęsień ziemi i wywołanym tym potopem. Orteliusz opisał to wydarzenie /Parergon,str. 19 i 24/ – pisząc, że w wyniku zapalenia się siarczysto-smolnych studni zniszczone zostały miasta Sodoma, Gomora, Adama, Zeboim i Segor. – MP

Komentarz BK.
Powyższe rozważania i informacje potwierdzają że po potopie istniały takie zjawiska jak pojawiające się dziury w ziemi, gejzery wodne, błotne i wybuchowe „wyziewy waporów podziemnych”. Także na morzu.

Wydaje się, że autor opisuje zjawisko parowania i wybuchów klatratów metanu przyniesionych potopem z głębin morskich i uwięzionych pod wielusetmetrowymi zwałami błota. Autor zastanawia się nad tym, że jak to jest możliwe, iż „wody oceanu mogły się znaleźć wysoko w górach Ameryki Południowej”.

Dowodziliśmy już, że rozszalałe wiatry pędzą z gwałtownością wody morskie na części stałego lądu, z którego czasem te wody nie mogą się cofnąć, tak się to stało z morzem pod Harlem. Te same przyczyny oderwały zapewne Sycylię od Włoch; Wielką Brytanię od kontynentu, i Archipelag od Azji…

Uwaga: Trudno pojąć co Autor uważa za „Archipelag”. Czy chodzi o Wyspy Greckie? W innym miejscu „Archipelag” powiązany jest z Morzem Czarnym a nie Śródziemnym…

U Humboldta także mamy „Archipelag”, raz wiązany z Morzem Czarnym a w innych przypadkach z Morzem Śródziemnym.

Czy „oderwanie Archipelagu od Azji”, należy rozumieć jako wytworzenie się Cieśniny Bosfor? Komentarz BK.

Poniżej chronologiczny spis informacji. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Humboldt – tak jak i inni uczeni – badał „bifurkacje” rzek oraz masywów górskich. Nam wydaje się czymś naturalnym i niezmiennym, że rzeka płynie „od zawsze” ustalonym korytem. A tym bardziej, trudno sobie wyobrazić, że kierunek pasma górskiego mógłby, za kilka miesięcy czy lat ”skręcić w innym kierunku”. Jednak w czasach Humboldta rzeki najwyraźniej zmieniały kierunek swojego biegu, tak jak rosnące i opadające pasma górskie. Nie jestem w stanie zrozumieć tego zjawiska – chyba że teren po którym „od zawsze” toczyła się rzeka zaczął się nachylać, i rzeka „szukała naturalnego, nowego ujścia”… W opisach ze swej wyprawy do Azji, Humboldt wielokrotnie pisze, że W DANYM MOMENCIE nie jest jeszcze wiadome, które pasmo górskie stanie się dominujące i wyższe W PRZYSZŁOŚCI…

Zadziwiające są niektóre mapy „bifurkacji rzek według Humboldta”. Nie jestem w stanie ogarnąć umysłem możliwości rozważania przez uczonych XIX wieku tego czy na przykład rzeka Poprad popłynie sobie na północ i wpadnie z wodami Wisły do Morza Bałtyckiego, czy popłynie sobie na południowy wschód i wraz z wodami Dunaju wpadnie do Morza Czarnego! (MAPY)

W sprawozdaniu z wyprawy do Azji (HS), uczony wspinał się na górskie szczyty, mierzył ich wysokość i zapisywał że „w danym momencie” nie można określić który z łańcuchów górskich będzie w niedalekiej przyszłości dominujący. Zresztą pisze o wybuchających na jego oczach wulkanach, otwierających się na jego oczach szczelinach i o erupcjach wulkanów błotnych – szczególnie dotyczy to „wulkanicznego łańcucha górskiego Tień-Szań” – łańcucha nazywanego co chwilę przez Humboldta „wielkim murem chińskim”.

Krótkie wyjaśnienie. Informacji dotyczących tematu niniejszego opracowania jest stosunkowo dużo. Aby to wszystko jakoś powiązać ze sobą w sposób przejrzysty i logiczny, poniżej przedstawiam rodzaj chronologii. W dalszej części spróbuję powtórzyć i powiązać te informacje, skupiając się na sytuacji na pewnych obszarach, na przykład Morza Śródziemnego, czy obszaru Morza Kaspijskiego…

Małe przypomnienie tego co napisał Humboldt.

Humboldta interesowały wysokości nad poziom morza na tych samych równoleżnikach. Co ciekawe, wszystkie wysokości Humboldt podaje według poziomu Morza Śródziemnego.

Uczony interesował się „bifurkacją rzek”, czyli stanem nieustalonym rzeki w danym momencie. Dopiero po jakimś czasie nastąpi „stan ustalony” i rzeka popłynie jedną z dwóch odnóg. (MAPY). Podczas wyprawy do Azji, Humboldt notował „bifurkacje” pasm górskich.

Co do „bifurkacji rzek”, w chwili obecnej, jedyną na całej planecie rzeką, która „nie może zdecydować się” w którym kierunku ma popłynąć, jest wenezuelska rzeka Casiquiare, która stanowi naturalny kanał żeglowny pomiędzy rzekami Orinoko i Rio Negro (dopływem Amazonki).
https://en.wikipedia.org/wiki/Casiquiare_canal

Zupełnie oszałamiający jest ustęp w którym Humboldt polemizuje z naukowcami greckimi, którzy się upierali, że masyw górski Pirenejów ma kierunek – dokładnie „północ – południe”. Jeżeli Grecy się nie mylili (a trudno podejrzewać o taki błąd uczonych którzy potrafili bardzo dokładnie zmierzyć i wyliczyć średnicę Ziemi), to w ich czasach biegun północny znajdował się w okolicach Wielkich Jezior Ameryki Północnej. (HS)

W opisie wyprawy do Azji (HS), Humboldt wylicza co najmniej 20-30 naukowych wypraw Rosjan, Anglików, Niemców, Polaków, jezuitów z Chin, którzy badali w latach 1800 – 1835 tereny leżące pomiędzy Morzem Czarnym a obecną Mongolią. Co ciekawe, Humboldt wspomina też „wyprawę badawczą Aleksandra Macedońskiego odkrywającą ziemie Tartarii”, która dotarła do rejonu rzeki Syr Darii (dawne nazwy: Iaxartes, Sir, Syr = Sihoun ), i najprawdopodobniej dzisiejszego jeziora Bałchasz. Jak pisze Humboldt w swoich kronikach azjatyckich, gdzieś w Azji Środkowej natrafił na wioskę, której mieszkańcy twierdzili, że są potomkami osób uczestniczących w wyprawie Aleksandra Macedońskiego.

Humboldt badał w Azji wysokości pasm górskich „nad poziomem Oceanu”, które to wysokości „jeszcze się ustalały” – co wielokrotnie podkreśla Autor.

Jak pisze Humboldt, badania te – podobnie jak pomiary dokonywane przez niego wcześniej w Ameryce – miały na celu ustalenie „położenia środka ciężkości planety”. (HS)

Humboldt opisuje (HS) pojawienie się „Wielkiej Depresji Kaspijskiej” do której wlewa się woda z Arktyki. Humboldt uważa, że wpierw powstała depresja, a przez to że była poniżej „poziomu Oceanu”, wlała się tam woda oceaniczna. Humboldt sugeruje (HS), że powstałe nowe morze śródlądowe (Morze Chwalińskie) powoduje destabilizację obrotów planety z uwagi na to, że teraz środek ciężkości planety nie pokrywa się z osią obrotu. Dodatkową destabilizacje powoduje postępujące obniżenie się terenu pod tym morzem azjatyckim, z jednoczesnym wypychaniem w górę okolicznych masywów górskich. To moja, całkowicie uzasadniona interpretacja tekstu Humboldta.

Humboldt (HS) opisuje podnoszący się dość szybko ląd Ust-Urt – obszar pomiędzy obecnym Morzem Kaspijskim a Aralskim, który blokuje przepływ wody z Amu Darii do Morza Kaspijskiego i teraz Amu Daria wpada do Morza Aralskiego. I ta bifurkacja dzieje się niemal na oczach Humboldta. Znajdujemy opisy „przesmyku Turkomanów” – rzeki przelewającej wody z terenów okolic obecnego Morza Aralskiego do obecnego Morza Kaspijskiego.

Najwyraźniej, utworzenie się bariery wodnej, w postaci Morza Chwalińskiego a potem „przesmyku Turkmenów” ((isthme des Troukhmènes qui sépare l’Aral de la Caspienne) pomiędzy Morzem Kaspijskim i Aralskim (resztką Morza Chwalińskiego, sięgającego za obecne Jezioro Bałchasz), zmusza kupców do poszukiwania nowych szlaków komunikacyjnych łączących Europę do Azją. Z Chin na Ural szlaki teraz wiodą przez Kiachtę, by od wschodu ominąć Morze Chwalińskie. Szlak przez Morze Kaspijskie nie jest używany, wiedzie on teraz od Krymu czy Europy Zachodniej (Dunaj), przez Konstantynopol, Persję i Afganistan do Indii i Chin. Kluczowym obszarem na tym szlaku staje się Afganistan. Dlatego tam właśnie krzyżują się sprzeczne interesy Rosji, Prus i Anglii.

Dodatkowa uwaga.
Z uwagi na ogromną objętość materiału źródłowego, nie zamieściłem bardzo ciekawych informacji z opisu „Mapy Tannera”, a dotyczących Ameryki Północnej. Czytelnik może się z tym zapoznać w tym miejscu:

https://kodluch.wordpress.com/2017/11/22/%e2%99%ab-off-topic-historia-jednej-mapy/

Warto się także zapoznać z mapami zamieszczonymi w pierwszej części oraz tutaj:

https://kodluch.wordpress.com/2017/11/14/%e2%99%ab-off-topic-rozprawa-o-zmianach-na-kuli-ziemskiej/

Chronologia. Humboldt oraz dodatkowe źródła

Początek naszej ery – „czasy „starożytnych uczonych greckich”.
Załóżmy, że to rok „zerowy”, bazując na tym, że Klaudiusz Ptolemeusz urodził się podobno w roku 100 a zmarł w roku 168 n.e.

W tym okresie, starożytni geografowie uważali Skandynawię za wyspę. Ptolemeusz uważał, że Morze Bałtyckie łączyło się z Morzem Białym w miejscu bagnistym, zwanym „Ulo Elbe” – MP

Uwaga BK: na ogół „Elbe” to rzeka Łaba (łacińska nazwa Albis). Może tu mamy jakieś nieporozumienie? Jeżeli rzeka Łaba po łacinie nazywa się „Rzeka Biała”, to może w czasach Ptolemeusza Morze Bałtyckie spływało nie do Morza Białego, ale jego nadmiar spływał „Białą Rzeką” do Morza Północnego? A może „Rzeką Białą”, woda ze słodkowodnego Morza Bałtyckiego, z Zatoki Botnickiej, płynęła na północ, do Morza Białego?

.1400. – powstało „Morze Harlem”, pomiędzy Harlem a Amsterdamem, w wyniku gwałtownego wylewu oceanu połączonego z trzęsieniami ziemi. – MP według informacji Orteliusza – data przybliżona.

.1568. Orteliusz w książce „Orbis terrarum theaytrum” pisze o istniejących śladach tego, że Wyspy Fryzyjskie były kiedyś lądem stałym – MP

.1643. W roku 1643 Celsiusz badał opadanie i wznoszenie się wód Morza Północnego i Bałtyku. Doszedł do wniosku, że codziennie (!!!) opada poziom wody w Morzu Bałtyckim oraz w „oceanie oblewającym Szwecję od strony zachodniej”. Celsiusz rozmawiał z wieloma rybakami i starszymi ludźmi, którzy potwierdzali, że za ich młodości była większa głębokość wody. Teraz nie można przepłynąć czółnem, tam gdzie kiedyś przepływały duże statki. Wiele miasteczek i wsi, kiedyś nadmorskich, teraz jest w głębi lądu. Kilka mil w głąb lądu wykopywane są resztki statków oraz całe kotwice.

Celsiusz starał się wyliczyć tempo opadania wód na podstawie skał które w określonym czasie znajdowały się na równi z wodą. Wyliczył, że morze obniża się rocznie o 4 cale i ¼ linii, przez 18 lat opadło o 4 cale i 5 linii. W ciągu 100 lat opadło o 4 stopy i 5 cali (ponad 120 cm). W ciągu 500 lat o 22 stopy i 2 cali, a w czasie 1000 lat o 45 stóp. Podobne zdanie co do „opadania wód” miał Linneusz, oraz Broweliusz. Wyliczono, że „ubytki wody w oceanie” powoduje parowanie i wlewanie się wód oceanicznych do pieczar podziemnych, powstających przez wypalanie się węgla przez wulkany. Van Helmont, Newton i Celsius zgadzali się, że Skandynawia była wyspą, sądzono, że Morze Bałtyckie było połączone z Morzem Białym poprzez Zatokę Botnicką. Podobnie uważał już Ptolemeusz – że Morze Bałtyckie łączyło się z Morzem Białym w miejscu bagnistym, zwanym „Ulo Elbe”. Starożytni geografowie też uważali Skandynawię za wyspę.” – MP

.1650 – umownie (połowa XVII wieku).
Van Helmont, Newton i Celsius zgadzali się, że Skandynawia była wyspą, sądzono, że Morze Bałtyckie było połączone z Morzem Białym poprzez Zatokę Botnicką.” – MP

.1681. Otwarcie Kanału Południowego (Canal du Midi). Wikipedia: „Kanał Południowy (fr. Canal du Midi) – kanał o długości 240 km na południu Francji, łączący Garonnę (koło Tuluzy) ze śródziemnomorskim portem Sète. Kanał został oficjalnie otwarty 24 maja 1681 r. jako Canal Royal de Languedoc (Królewski Kanał Langwedocji). Był on budowany z prywatnej inicjatywy poborcy podatkowego Pierre’a Paula Riqueta, który zmarł kilka miesięcy przed otwarciem kanału dla żeglugi, doprowadzony do finansowej ruiny. Nad budową przez 15 lat pracowało 12 tysięcy robotników. Koło Nissan-lez-Enserune kanał przechodzi pod wzgórzem w tunelu o długości 173 m, co jest pierwszym tego typu rozwiązaniem na świecie.
Kanał Południowy wraz z kanałem Garonny (fr. Canal Latéral à la Garonne) stanowi część drogi wodnej między Atlantykiem a Morzem Śródziemnym.” –

Maksymalna różnica poziomów – 189 metrów, 86 śluz. Długość – 240 km. – WIK

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1c/Canal_du_Midi_location.jpg
Location of the Canal du Midi and its branch to Port-la-Nouvelle, part of the Canal des Deux Mers route from the Mediterranean Sea to the Atlantic

Komentarz BK. Nie mam pojęcia po co budowano w drugiej połowie XVII wieku „Kanał Południowy” – zwany do Rewolucji „Królewskim”. Budowa tego kanału uzyskiwała sens, tylko w przypadku zbudowania „Kanału Garonny”. A przedłużanie „Kanału Południowego” jako odcinek „Kanału Garonny” zakończono 12.03.1856. Wtedy dopiero można było tym połączonym szlakiem, nazwanym „Kanałem Dwóch Mórz” (Canal des Deux-Mers), transportować towary z Morza Śródziemnego na Atlantyk!

Budowę Kanału Garonny (193 km) rozpoczęto w 1838 roku z budżetem czterdziestu milionów franków. Obecna głębokość 1,8 m. Różnica poziomów 128 m. Zapamiętujemy: do roku 1856 nie było wodnego połączenia komunikacyjnego pomiędzy Morzem Śródziemnym a Atlantykiem przez terytorium Francji. Teoretycznie można było płynąć „naokoło” poprzez Cieśninę Gibraltarską. Prace geodezyjne i projektowe Kanału Garonny trwały w latach 1828 – 1830.

Długość Kanału Garonny: 193 km, przy maksymalnej różnicy poziomów 128 metrów, przy zastosowaniu 53 śluz.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Po%C5%82udniowy_(Francja)
https://fr.wikipedia.org/wiki/Canal_du_Midi
https://fr.wikipedia.org/wiki/Canal_lat%C3%A9ral_%C3%A0_la_Garonne
https://fr.wikipedia.org/wiki/Canal_des_Deux-Mers

.1717. Przypomnienie z poprzedniej części. Wielka powódź w Boże Narodzenie 1717. Była wynikiem silnego sztormu, który od zachodu uderzył w wybrzeża Holandii, Niemiec i Skandynawii w nocy z 24 na 25 grudnia 1717. Woda wdarła się do Groningen, Zwolle, Dokkum, Amsterdamu i Haarlem. Wiele nadmorskich wiosek zostało całkowicie zniszczonych, jak te w zachodniej części Vlieland czy za groblami w prowincji Groningen. Żywioł nie oszczędził żadnego miejsca na wybrzeżu między Holandią a Danią. Wszystkie groble zostały przerwane, a woda wdarła się w głąb lądu, na równiny. Między Tøndern w Szlezwiku a Emden we wschodniej Fryzji utonęło ok. 9000 osób. W Holandii było 2500 ofiar. Najbardziej zniszczone zostały rejony wokół Oldenburga, Jever, Kehdingen, oraz Fryzja Wschodnia. Butjadingen utraciło 30% populacji. We wszystkich miejscach dotkniętych powodzią zginęła znacząca część bydła. We Fryzji Wschodniej 900 domów zostało kompletnie zniszczonych. Zniszczenia w systemie grobli i śluz były potężne. Ci, którzy przeżyli, przez długi czas nie mieli wiadomości o losach zaginionych bliskich osób. Na przykład, z 284 osób zaginionych z Werdum we Wschodniej Fryzji, do 5 lutego 1718 odnaleziono jedynie 32. Rozmiary zniszczeń podczas mroźnej zimy 1717/1718 (2 dni po powodzi nadeszły ostre mrozy i śnieżyce), zwiększyła jeszcze kolejna powódź, jaka miała miejsce 25 i 26 lutego 1718. – WIK

.1750
Gwałtowne fale próbują się „przebić” z Oceanu Spokojnego na Atlantyk w okolicach Ameryki Środkowej. Niemiecki naukowiec, Popowitz, w swojej książce o morzu z roku 1750, twierdzi, że prędzej czy później ocean (Pacyfik) przedrze się przez ląd w okolicach Panamy. I tak prawdopodobnie się też wydarzyło, gdy została zatopiona Atlantyda, która znajdowała się albo w regionie Ameryki Środkowej, albo w rejonie Wysp Kanaryjskich, Azorskich lub Zielonego Przylądka. – MP

.1755 Przypomnienie z części poprzedniej. Drugie zniszczenie Lizbony przez wielkie trzęsienie ziemi – MP. Według Michała Popiela, oba trzęsienia ziemi (1532 i 1755), odczuwalne były na terenie całej Europy oraz Północnej Afryki. Ucierpiały także Wyspy Azorskie oraz Południowa Ameryka.

Popiel: „Podczas plagi Lizbony, zacząwszy od Kadyksu aż do Hamburga, Ocean wzburzony został i bałwan jeden morski rzucił się wówczas na Kadyks z taką wściekłością i w tak ogromnej masie, że to miasto duże, całe niemal zatopił i wpadł na powrót do morza.

Wybrzeże, które rozłącza Groeningen od Embden wdarło się tam także i wody jego utworzone są przez trzęsienie ziemi.

Nawet brzegi Śródziemnego morza były w poruszeniu. Rzeki Gwadalquivir, Tag, Dourol, Garonna i Wesel zostały wzdęte.

W wyniku trzęsienia ziemi z roku 1755, zniszczeniu uległy także Setubal i Santaren, a to czego oszczędziło trzęsienie ziemi, to zrujnowane zostało raptowną powodzią „i trzęsieniem rzeki Tag”. Tego samego dnia zrujnowane zostały zupełnie miasta afrykańskie: Fez, Maroc i Mequinez, a w Ameryce miasto Quito. To trzęsienie ziemi spowodowało też „niezmierne szkody na Wyspach Azorskich”. – MP

Opis Humboldta który jakby nie słyszał o trzęsieniu ziemi w Lizbonie w roku 1532: Trzęsienie ziemi które zniszczyło Lizbonę w dniu 1.11.1755 było odczuwalne w Alpach, na wybrzeżu Szwecji, na Antylach, w Kanadzie, Turyngii – a nawet „w pogranicznych krajach Bałtyku”. Odległe rzeki do źródeł się cofnęły. Cieplice w czeskich Teplicach zrazu „bić przestały”, potem nagle „wystąpiły zafarbowane żelazistą ochrą i zalały miasto. W Kadyksie wody podniosły się na 60 stóp (= 18 metrów – BK), w Antylach na 20 stóp (chociaż zwykle nie wznoszą się nad 26-28 cali) – nadto zaczerniły się jakby od atramentu. To trzęsienie ziemi objęło powierzchnię 4 razy większą od Europy. – HK

W czasie trzęsienia ziemi które zniszczyło Lizbonę (1.11.1755) skała Alwidras niedaleko miasta pękła, a z jej rozpadliny buchały płomienie i słup czarnego dymu, a im podziemne łoskoty były mocniejsze, tym ten dym był gęstszy. – HK

Komentarz BK. Jak widzimy, zarówno trzęsienie ziemi z roku 1532, jak i to z roku 1755, nie tylko zniszczyło Lizbonę, ale odczuwalne było na terenie całej Europy, północnej Afryki i obu Ameryk. Według Popiela, to trzęsienie ziemi spowodowało wtargnięcie wód Morza Północnego na północne wybrzeże Europy – od Kadyksu po Hamburg, zatapiając obecną Holandię.

.1783. W tym roku, pod nadzorem mnicha z Novita, wykopano Kanał Raspadura (obecna Kolumbia). Do tego roku, istniało sześć innych dróg wodnych wiodących z Pacyfiku na Atlantyk. Konieczność zbudowania kanału Raspadura, świadczyć może o tym, że dotychczasowe kanały są niedrożne i nie można się nimi posługiwać. (MAPY)

.1784. Zakończenie budowy kanału „Schleswig-Holsteinischer Kanal” – od roku 1853 przemianowanego na „Kanał Eider”, który „zjednoczył Morze Bałtyckie z Morzem Północnym”. – WIK

.1799. Wyprawa naukowo badawcza Napoleona do Indii, dociera do Egiptu. Zmierzono, że różnica poziomów pomiędzy Morzem Czerwonym a Śródziemnym wynosi około 10 metrów. – WIK

.1803. Rozpoczęcie budowy „Kanału Kaledońskiego”. Według Wikipedii Telford rozpoczął projektowanie w roku 1801.
Wikipedia: „Kanał Kaledoński (ang. Caledonian Canal, gael. Seòlaid a’ Ghlinne Mhòir) – kanał w Szkocji łączący szkockie wschodnie wybrzeże w miejscowości Inverness z wybrzeżem zachodnim przy Corpach niedaleko Fort William.
Na łączną długość 107 km ponad 72 km przypadają na już istniejące drogi wodne. Trasa Kanału Kaledońskiego wytyczona została wzdłuż uskoku tektonicznego Great Glen przecinającego Szkocję w relacji północny wschód – południowy zachód. Na jego trasie leżą takie jeziora jak: Loch Dochfour, Loch Ness, Loch Oich, oraz Loch Lochy. Oprócz 29 śluz są tam także 4 akwedukty i 10 mostów.
Kanał zaprojektowany został przez inżyniera Thomasa Telforda przy wsparciu inżyniera Williama Jessopa i wybudowany kosztem 840 tys. funtów szterlingów. – WIK

Co ciekawe, zgodnie z opisem bajkowej Wikipedii, niektóre odcinki kanału budowano wrzucając wielkie kamienie do błota, tak by osiadły na dnie. A po sześciu miesiącach przystępowano w w tych miejscach do pogłębiana tak powstającego kanału. Początkowo projektowano że głębokość kanału wyniesie 20 stóp (6,1 m), ale chyba wysokie koszty oraz brak siły roboczej – a do rozwiązania tego problemu jak pisze Wikipedia ściągnięto irlandzką marynarkę wojenną – więc ostateczna głębokość wynosiła 15 stóp (4,6 metra). Kanał jednak chyba nie był używany, bo wygranie wojny z Napoleonem spowodowało, że brytyjska marynarka wojenna nie musiała z kanału korzystać, a wkrótce zaczęto budować „statki o kadłubach żelaznych”, dla których kanał był za płytki.

Jak twierdzi Wikipedia, budowę oficjalnie zakończono w roku 1822 (uroczyste otwarcie), ale jeszcze przez 12 lat (do roku 1834) kanał był „kończony”. Według Wikipedii większa część kanału była ukończona w roku 1814, a koszt całkowity w roku 1822 wynosił 910 tysięcy funtów.

Długość kanału 97 km, różnica poziomów 31,8 metra, 29 śluz.

Niektóre śluzy „zawaliły się” w roku 1843. Dlatego, w latach 1843-1847 nastąpiła kosztowna renowacja całego kanału, włączając jego pogłębienie – kosztem 136 tysięcy funtów. Królowa Wiktoria odbyła uroczystą podróż Kanałem Kaledońskim w 1873 roku.

Budowniczy Kanału Kaledońskiego i Kanału Gotów w Szwecji, Thomas Telford (09.08.1757 – 02.09.1834), zbudował także słynny Akwedukt i kanał Pontcysyllte, Menai Suspension Bridge oraz most w Edynburgu (1832). Zaprojektował też drogę kołową Warszawa-Brześć.

Ciekawostka:

W roku 1823, Telford wygrał konkurs na budowę jednolitych, „standardowych” kościołów, w ilości ponad 40, zgodnie z ustawą angielskiego parlamentu, przeznaczającą na ten cel 50 tysięcy funtów. Budynki kościelne i tak zwane „rezydencje wspólnotowe” miały powstać na szkockich wyżynach i na szkockich wyspach. Koszt budowy jednego budynku miał być mniejszy niż 1500 funtów. Do roku 1830, Telford zbudował od podstaw 32 jedno i dwukondygnacyjne „kościoły Telforda”, zwane „kościołami parlamentu” ( ‚Parliamentary Kirk’). Kolejnych 11 kościołów powstało przez przebudowę istniejących budynków.

Po pewnym czasie te budynki kościelne zostały „sprywatyzowane”, czyli przywrócone lub przekształcone do użytku prywatnego.

Dodatkowa uwaga BK. Należy podziwiać zdumiewającą pracowitość tego geniusza. Przez ponad 40 lat zaprojektował i zbudował ogromną ilość doków i portów, mostów (ponad 40) i kanałów (kilkanaście). Był pierwszym w historii budowniczym-architektem, który dokładnie testował swoje materiały przed rozpoczęciem budowy. I w tym nawale prac prowadzonych w Anglii, Walii, Szwecji, Szkocji, znalazł czas na budowę kilkudziesięciu kościołów, które nie były stawiane „na płaskim”, ale w trudnych warunkach terenowych szkockich gór i wysp…

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Kaledo%C5%84ski
https://en.wikipedia.org/wiki/Caledonian_Canal
https://sv.wikipedia.org/wiki/Kaledoniska_kanalen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Thomas_Telford
https://en.wikipedia.org/wiki/Thomas_Telford
https://sv.wikipedia.org/wiki/Thomas_Telford
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akwedukt_i_kana%C5%82_Pontcysyllte
https://pl.wikipedia.org/wiki/Menai_Suspension_Bridge
https://en.wikipedia.org/wiki/Pontcysyllte_Aqueduct

.1806.
Leopold Buch badał Szwecją i Norwegię w latach 1806, 1807. Zmierzył, że Półwysep Skandynawski (Szwecja i Finlandia) wznosi się w tempie 4 stopy (1,2 metra) na każdy wiek (począwszy od północnej Skanii (Soelvitsborg) aż do Torneo, i od Torneo do Abo. Z kolei południowa Szwecja obniża się – woda się podnosi. – HK

BK: w latach 1700 – 1800 poziom Morza Północnego na wybrzeżu obecnej Norwegii opadł o około 120 cm. W tym czasie podnosił się poziom powierzchni Morza Bałtyckiego. Najwyraźniej podnosiło się wybrzeże Zatoki Botnickiej (opadał poziom wody) – bo najprawdopodobniej wspomniane „Torneo” to port Tornea (Tornio, Haparanda) leżący u ujścia do morza rzeki Tornea, która rozgranicza Szwecję od Finlandii. A ta rzeka powinna być kluczowym szlakiem handlowym łączącym bezpośrednio Morze Bałtyckie z Morzem Północnym (norweskie „zapolarne” Tromso = Tromsø).

Warto zwrócić uwagę na to, że pomiary Celsjusza z roku 1643 zgadzają się z pomiarami Bucha z roku 1806.

Bravais badał wybrzeże Norwegii i zmierzył dokładnie warstwę muszli takich jakie są w Morzu Północnym, która znajduje się na wysokości 600 stóp nad poziomem morza. Według badań Keilhau i Eugeniusza Roberta widać to same wzniesienie lądu (warstwę muszli) na Szpicbergenie. Leopold Buch z kolei uważa, że ławice muszli, na przykład pod Tromsoe, nie mają związku z powolnym podnoszeniem się lądu, na przykład w Zatoce Botnickiej. – HK

Moja uwaga. Wygląda na to, że w początku XIX wieku bada się podnoszenie się Półwyspu Skandynawskiego (opadanie Morza Północnego i Bałtyckiego), powtarzając badania Celsjusza z połowy XVII wieku. Jeżeli na terenie Półwyspu Skandynawskiego znajdowała się warstwa muszli skorupiaków jakie żyją w Morzu Północnym, i ta warstwa znajdowała się na wysokości 600 stóp (180 metrów!), powyżej aktualnego wtedy poziomu morza, to daje nam pojęcie o wysokości fali potopu jaki zalał Skandynawię!

Interesujące jest to, że skupiano się na pomiarach szybkości opadania wody w Zatoce Botnickiej.

Proszę zauważyć, że warstwa muszli mięczaków słonego Morza Północnego znajdowała się także w obecnej Szwecji od strony niemal słodkowodnego Morza Bałtyckiego. I co ciekawe, uczeni uważali, że położenie tej warstwy muszli nie jest związane z szybkim podnoszeniem się Skandynawii ponad poziom Morza Północnego i Bałtyckiego!

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1a/Szwecja.Norwegia.jpg
Mapa Skandynawii z Encyklopedii Orgelbranda. Litografia z przełomu XIX i XX wieku

U Humboldta także znajdujemy informację o podnoszeniu się i opadaniu lądów, o zmiennym poziomie Morza Martwego (tak zwane „morze osobliwe”) i o tym, że to zjawisko właśnie trwa, pisze w wielu miejscach Humboldt – a Autor sam był świadkiem podnoszenia się i opadania powierzchni Morza Kaspijskiego. – HK

Humboldt: „Jeżeli w początku teraźniejszego wieku z niektórych portów Morza Śródziemnego ustąpiły wody i dna ich się pokazały suche przez kilka godzin; nie pochodziło to ze zmniejszenia się masy wody, lub obniżenia się powszechnego poziomu oceanu; lecz stąd, że prądy morskie zmieniły swą siłę i kierunek i zrządziły miejscowe ustąpienie wód…”

Komentarz BK. Według Humboldta, na początku XIX wieku pojawiło się zjawisko „wysychania portów” na Morzy Śródziemnym. Takie przypadki się powtarzały i trwały „przez kilka godzin”. W czasach Popiela, czyli 20-30 lat później, Morze Śródziemne „się cofnęło” trwale, tak że port Kartaginy „odsunął się daleko od morza”. Tak samo dzieje się na śródziemnomorskim wybrzeżu Francji.

Popiel – powołując się na uczonych – tłumaczy zjawiska zalewania lądów i „odchodzenia morza od lądu” – parowaniem (dużą ilością chmur i deszczem) oraz wiatrami. Humboldt tłumaczy te zjawiska „prądami morskimi” które powodują że woda na przykład Morza Śródziemnego zalewa jeden brzeg, by odsłonić inny brzeg. Zjawisko się powtarza, trwa wiele godzin. Wygląda jakby ktoś miskę napełnioną wodą przechylał raz w jedną, a raz w drugą stronę…

.1806.Tak zwane góry drzewowe odkryte w roku 1806, przy Siwiratskoj na pobrzeżach południowych Nowej Syberii, tworzą według Henderstrema pokład na 60 metrów wysoki, składający się z piaskowca na przemian ułożonego z warstwami pni bitumicznych. Na wierzchołku tej góry pnie stoją prostopadle. Pokład drzewa naniesionego, widać na przestrzeni 5 wiorst długiej.” – z opracowania Wrangla (opis Humboldta). – HK

Ten ustęp jest ważny, bo Humboldt w innym miejscu dodaje:

W pobliżu ujścia rzeki Missisipi i w opisanych przez admirała Wrangla górach drzew nad Morzem Lodowatym, masa pni zwalonych przez rzeki i prądy morza, daje wyobrażenie o tym co się działo w owych morzach śródziemnych, i w zatokach wysp pierwszego świata, przy osadzaniu się pokładów węgla kamiennego. Dodać należy, że znaczna część materiału węgli powstała z traw, ziół i niskich roślin skrytopłciowych a nie grubych pni.” – HK

Trudno się powstrzymać od komentarza (BK). Humboldt opisuje nam ogromne, ciągnące się wiele kilometrów przestrzenie pokryte pniami drzew o wysokości nawet 60 metrów. Takie „góry drzew” znajdują się zarówno u ujścia Mississippi jak i w okolicach świeżo odkrytej Nowej Syberii. I co ciekawe, Humboldt niedwuznacznie daje nam do zrozumienia, że opisane góry drzew w ujściu Mississippi i na południowym wybrzeżu Nowej Syberii (wyspy leżącej na północny wschód od ujścia Leny), mają ten sam charakter i powstały w tym samym czasie w wyniku działania tego samego zjawiska.…
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Syberia

Co ciekawe, wydania SA-1855 są pełne informacji o bardzo dużej ilości statków parowych pływających po Mississippi i Ohio, które stale ulegają awariom. Awarie są dwojakiego rodzaju: wybuchy kotłów spowodowane wodą rzeczną jaką zasilano kocioł, a woda ta była rozwodnionym gipsem – 50% zawiesina gipsu. Druga, równie częsta przyczyna awarii to zderzenia z pniami spływającymi rzeką.

.1809 (lub 1810). Rozpoczęcie budowy przez Szwecję „Kanału Gotyjskiego”, łączącego Bałtyk z Morzem Północnym (Kattegat). Budowę zakończono 26.09.1832. Przy budowie pracowało 58 tysięcy szwedzkich żołnierzy, używając „metalowych łopat”.
Wikipedia: „Niewielka część siły roboczej składała się z rosyjskich dezerterów, którzy zgłosili się na ochotnika oraz pracowników prywatnych.”
Koszt budowy kanału – 9 milionów talarów szwedzkich (Riksdaler). Zakładając że jeden taki talar miał równowartość 25,5 g srebra (a większość szwedzkich pieniędzy w tym czasie było drukowane na papierze lub bite z miedzi), otrzymujemy równowartość 9 mln szwedzkich talarów jako 229500 kg srebra = 229,5 tony srebra. Co dla małej Szwecji musiało być sumą zupełnie niewyobrażalną.

Komentarz dodatkowy BK.
Według Wikipedii, kanał miał dla Szwecji ogromne znaczenie gospodarcze – transportowano nim rocznie 100 tysięcy ton towarów. Dopiero po roku 1870 więcej towarów zaczęły przewozić szlaki kolejowe łączące wybrzeża Bałtyku z Morzem Północnym obecnej Norwegii.
Angielska Wikipedia twierdzi, że w roku 1810 budżet budowy kanału wynosił aż 24 mln szwedzkich talarów. Co wydaje się sumą albo całkiem oderwaną od rzeczywistości, albo powstałą w wyniku złego przeliczania walut. Wszak do roku 1855, czyli kiedy w Szwecji wprowadzono system dziesiętny, szwedzkie pieniądze były „nie dziesiętne” i w trakcie przeliczania mogły nastąpić pomyłki. Jest rzeczą mało zrozumiałą budowanie tak kosztownej budowli hydrotechnicznej. Formalnie, zbudowano go by uniknąć opłat celnych w Cieśninach Duńskich. Przypomnę, że Kanał Kaledoński ukończono w roku 1834 a Kanał Gotyjski w roku 1832. Kanał Garonny, umożliwiający połączenie pomiędzy Morzem Śródziemnym a Morzem Północnym (Atlantykiem) zbudowano w latach 1838 – 1856

Dodatkowy komentarz BK. Wydaje się, że z jakiejś tajemniczej przyczyny, na początku XIX wieku istniały jakieś trudności w morskim transporcie towarów z Morza Śródziemnego na Atlantyk (Morze Północne), oraz z Bałtyku do Morza Północnego. Wygląda na to, że z jakiegoś względu, nie można było płynąć z towarami przez Morze Północne od obecnego wybrzeża Norwegii bezpośrednio do Holandii czy Londynu. Dlatego też zbudowano Kanał Kaledoński, który umożliwił transport towarów z Norwegii do Londynu czy Francji, poprzez Morze Irlandzkie.

W tym miejscu muszę dodać uwagę dodatkową. Pomijam bajkową i nie całkiem logiczną historię najstarszych kanałów Europy, łączących Łabę (Hamburg), z Morzem Bałtyckim. Kanał Kiloński (niem. Nord-Ostsee-Kanal, NOK) – kanał morski łączący Bałtyk (Zatokę Kilońską) z Morzem Północnym (estuarium Łaby), zbudowany został w latach 1887-1895. Budowano go w ciekawy sposób, tworząc kanał na bagnach poprzez zatapianie na tratwach z wikliny granitowych bloków. Metodą jaką zastosowano przy budowie Kanału Kaledońskiego.

Warto tu jednak przypomnieć kilka ciekawostek związanych z Kanałem Kilońskim i jego poprzednikami. W latach 1391 – 1398 zbudowano pierwszy europejski kanał, który połączył Łabę z Bałtykiem i Morzem Północnym, był to „Kanał Stecknitz”. Zbudowano go dla dostaw soli do Lubeki. Pierwszy transport soli dopłynął z „zagłębia solnego Lüneburg” do Lubeki 22.07.1398 roku. Dolnosaksońskie, a kiedyś słowiańskie miasto „Lüneburg”, nazywało się także „Lümborg, Lunaburgum, Glain (czasem też Glein lub Chlein), co zdaje się pochodzić od połabskiego słowa glai̯no, oznaczającego glinę.
Kanał Stecknitz zwiększył dostawy soli nad Bałtyk do Lubeki, a stamtąd do Skandynawii, zastępując szlak lądowy „Old Salt Route = Alte Salzstraße”.

W roku 1773 (dokładnie, 23 sierpnia), w Carskim Siole (Puszkin), podpisano „Traktat z Carskiego Sioła”. Dokonano w nim podziału rodzinno terytorialnego ziem leżących pomiędzy Łabą a Morzem Bałtyckim. Był to największy „barter terytorialny” w Europie XVIII wieku. Nie wnikając w fascynujące szczegóły, dokonano wtedy nowych podziałów administracyjnych księstw „Oldenburgii” i Danii, umacniając tym samym panowanie nad tymi księstwami dynastii Romanow-Holstein-Gottorp i jak doczytamy w Wikipedii, z pewnym dość znaczącym udziałem papieża jako „nadzorcy umowy”.

Te „przekształcenia rodzinno-terytorialne” – po włączeniu Holstein-Gottorp do państwa duńskiego – w zamian za powiat Oldenburg na mocy traktatu z Carskiego Sioła w 1773 r., umożliwiły zbudowanie kanału, zaplanowanego już w roku 1571, który miał się stać konkurencją dla „Kanału Stecknitz”. Wikipedia: „Kanał Eider, zbudowany w latach 1784-1890, jako Kanał Szlezwicko-Holsztyński lub Kanał Szlezwik-Holsztyn, łączył Fiord Kiloński w pobliżu Kiel-Holtenau z naturalnym biegiem Untereider w pobliżu Rendsburga. Wraz z Eidrem kanał utworzył drogę wodną między Morzem Północnym a Morzem Bałtyckim dla żeglugi.

Powszechnie nazywano ten kanał „Schleswig-Holsteinischer Kanal”, a nazwa „Eider” nadana została przez królów duńskich z przyczyn politycznych po wojnie o Schleswig-Holstein (1848-1851), w roku 1853. Decyzję o budowie kanału podjął król Danii w roku 1774. Kanał miał mieć głębokość co najmniej 5-6 stóp ( 1,6 – 1,8 m) i miał przyczynić się do rozszerzenia handlu i industrializacji Danii, oraz… „zjednoczenia Morza Bałtyckiego z Morzem Północnym” – jak czytamy w oryginalnym dokumencie królewskim.
Prace geodezyjne rozpoczęto w roku 1776, a prace budowlane w roku 1777. „Różnica wysokości między Kilonią a Rendsburg Obereiderseen wynosiła około siedmiu metrów, co wymagało budowy sześciu śluz w tych miejscach. Wszystkie prace budowlane zakończyły się jesienią 1784 r. Koszty wyniosły 9 mln marek, w tym 390 000 marek na nabycie ziemi i odszkodowania.
Duża część Kanału Eider została wykorzystana na Kanał Kiloński, który następnie budowano w latach 1887-1895. Niektóre elementy (starego kanału) zostały wyprostowane. W szczególności odcięto dwa łuki, z których większość nadal występuje jako zbiorniki wodne. Zachowały się również pozostałości niektórych starych systemów zamków (śluz). Od tego czasu kanał Gieselau (zbudowany w latach 1936-37) przywrócił połączenie z Eider.”

Jak widzimy, kanał zbudowali za swoje pieniądze i kasę jednego niemieckiego kupca królowie Danii. Prace wykonano w rewelacyjnie krótkim czasie i niemal za pół darmo… Do tego mamy budżet w markach, a taka jednostka monetarna została wprowadzona w roku 1873, po wojnie prusko-francuskiej.

Inaczej mówiąc: wpierw był kanał Stecknitz (rzeka Trave) – 1390-1398 , potem kanał „Schleswig-Holstein” ( kanał Eider – 1777 – 1784). A w końcu XIX wieku Prusy zbudowały na podstawie kanału Eider, kanał Kiloński, z dodatkowym kanałem „Łaba Lubeka” ( Elbe-Lübeck-Kanal, ELK; który nazywany jest także Kanałem Łaba-Trave (Elbe-Trave-Kanal – 1886 – 1900)).

Kanał Stecknitz. Długość 97 km, wykopano faktycznie 11,5 km. Początkowo 13 śluz, przy maksymalnej różnicy poziomów 17 metrów.

Eider-Kanal. Długość całego szlaku: 130-173 km, wykopano 34 km. Sześć śluz, przy różnicy poziomów około 7 metrów.

Kanał Gotyjski (Göta Canal). Długość 190 km, wykopano 87 km. , 58 śluz, przy maksymalnej różnicy poziomów 91,8 metra.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Gotyjski
https://en.wikipedia.org/wiki/G%C3%B6ta_Canal
https://sv.wikipedia.org/wiki/G%C3%B6ta_kanal
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A0%D0%B8%D0%BA%D1%81%D0%B4%D0%B0%D0%BB%D0%B5%D1%80
https://pl.wikipedia.org/wiki/Riksdaler
https://sv.wikipedia.org/wiki/Riksdaler

https://en.wikipedia.org/wiki/Stecknitz_Canal
https://en.wikipedia.org/wiki/Old_Salt_Route
https://en.wikipedia.org/wiki/L%C3%BCneburg
https://pl.wikipedia.org/wiki/L%C3%BCneburg

https://de.wikipedia.org/wiki/Vertrag_von_Zarskoje_Selo

https://de.wikipedia.org/wiki/Eider
https://de.wikipedia.org/wiki/Eider-Kanal

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_%C5%81aba-Lubeka
https://de.wikipedia.org/wiki/Elbe-L%C3%BCbeck-Kanal
https://en.wikipedia.org/wiki/Elbe%E2%80%93L%C3%BCbeck_Canal

https://de.wikipedia.org/wiki/Gieselaukanal

https://de.wikipedia.org/wiki/Flussgebietseinheit_Elbe

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Kilo%C5%84ski
https://de.wikipedia.org/wiki/Nord-Ostsee-Kanal

.1824 – 1826 – prawdopodobnie. Według Humboldta, w tych latach są prowadzone próby dotarcia do Obdorska (obecny Salechard), leżącego na samej północy Uralu. W tym czasie powstają pierwsze „rzetelne” mapy tych terenów (Góry Obdorskie, dolina rzeki Ob) – Sujeff (Zujew?), Adolf Erman, Abbot Chappe, geolog Strajewski. Ten ostatni dokonał przejścia z Bogusłowska jakieś 400-450 wiorst na północ, tak daleko, że prawie stracił z oczu masyw Uralu. Dotarł za rzekę Soswa. W innym miejscu Humboldt pisze, że Strajewski przeszedł 460 wiorst z przewodnikami Samojedami, dotarł do Tolimskoje Simowye, prawie równolegle do Beresowa. Możliwe że chodzi o kolejną wyprawę Strajewskiego.
Zastał tam „bagnistą i podmokłą równinę”, teren „prawie niezamieszkany”, pokryty warstwą muszli i skamieniałościami, które wysłał do Leopolda de Buch’a. Ten ostatni uznał to za „formację jurajską”. – HS

W innym miejscu Humboldt przy wspomnieniu o wyprawie lub wyprawach Strajewskiego pisze że Leopold von Buch, de Baer i Lehmann prowadzą badania skamieniałości. „Wapień górski” składa się z paleozoicznych koralowców ( Calamopora polymorpha, Cyathophyllum ceratites), trylobitów, amonitów, a wszystko „pokryte grubą warstwą kości mamuta”… – HS

Z obserwacji uczonych wynika, że wapień jurajski na Uralu jest w porównaniu z północną granicą Jury w Europie, co najmniej 6 ° bardziej na północ. Uczeni są zaskoczeni składem wapieni uralskich (znajdowano pola oolitów), które zawierają takie same amonity i belemnity jak wapienie jurajskie z Europy czy Ameryki Północnej. – HS

Autor cytuje pracę Baera opublikowaną z Petersburgu. Praca dotyczy badań Nowej Ziemi i Wyspy Wajgacz, które to wyspy według tego badacza są przedłużeniem Uralu. Badano roślinność Nowej Ziemi – krainy bezdrzewnej i pokrytej tundrą – stepem, o „odmiennym stepie i roślinności jak wnętrze Syberii”.

Wymieniana jest charakterystyczna roślinność Nowej Ziemi: „Polytrichum et de Sphagnum” = torfowce, „maréca-geuses” , Rubus chamaemorus = Malina moroszka , Vaccinium uliginosum = borówka bagienna , Cyperaceae = turzyce.
Interesujący opis Syberii – tak odmiennej od Nowej Ziemi: „Te stepy (Nowej Ziemi) są bardzo odmienne od tych z wnętrza Syberii, które (to stepy Syberii) oferują idealną nagość, lub cienką murawę niebieskawo-szarych roślin solnych, lub wreszcie bogatą i wysoką roślinność roślin zielnych, długo obciążonych dużymi i pięknymi kwiaty, głównie roślin strączkowych.”.- HS

BK: a gdzie przysłowiowe lasy Syberii? Należy podkreślić, że wszystkie zawarte w pracach Humboldta opisy, mówią o braku lasów na Uralu i na terenach znajdujących się na wschód od Uralu! Ale to będzie jednym z tematów kolejnego odcinka…

.1825. Przypomnienie z części poprzedniej. W dniach 3-5 luty 1825 miasto Hamburg zalewają fale Morza Północnego, podczas Wielkiej Powodzi Hallig (Great Hallig Flood = Große Halligflut), która zatopiła ogromne obszary lądu nad Morzem Północnym i była największą katastrofą tego typu w XIX wieku, jaka dotknęła tereny Europy od północnej części Francji, poprzez dzisiejszą Belgię, Holandię, aż do duńskiej Jutlandii… WIK = https://en.wikipedia.org/wiki/February_flood_of_1825

Cytat: „Particularly affected was the North Sea coast of Jutland, Slesvig and Germany. The sand spit Agger Tange was broken through and the Limfjord got its western opening to the sea. Henceforth, North Jutland has been an island.

In North Frisia the unprotected islets, known as Halligen, were hit. Many dykes had already been damaged in November of the year before by a severe storm surge. The island of Pellworm was completely flooded.

In East Frisia, the town of Emden was particularly hard hit. But because the levees in the East Frisian area had been raised significantly in many places in the preceding years, the number of casualties – about 200 – was less than it might have been.

In the Netherlands, the February flood was the worst natural disaster of the 19th century. Most of the dead and the worst damage was in Groningen, Friesland and Overijssel.”

Komentarz BK. Opis przypomina informację Michała Popiela, dotyczącą skutków trzęsienia ziemi z roku 1755 – „drugie zniszczenie Lizbony”. Czy mówimy o dokładnie tym samym zjawisku, które było datowane w jednych krajach jako „1755” a w drugich: „1825”? A przypomnieć należy, że dokładnie ten sam obszar uległ „katastrofalnemu zatopieniu” zimą 1717 / 1718. Może wszyscy mówią i piszą o jednej i tej samej katastrofie, a rok 1717 = 1755 = 1825?

Dodatkowy komentarz BK. Wydaje się całkiem logiczne, że konieczność tworzenia „nowego podziału terytorialnego” i ustalenie nowych granic, mogło być spowodowane całkowitym zniszczeniem terenów od Hamburga po Lubekę przez powódź i tsunami. Jeżeli tak, to te nowe umowy (z Carskiego Sioła), miały by sens nie w roku 1773 a po roku 1825. I po tym roku dopiero można by zacząć myśleć o budowie kanału pomiędzy Łabą a Morzem Bałtyckim.

.1826 lub raczej 1828. Pierwsza angielska wyprawa hydrograficzna i pierwsza wyprawa HMS Beagle (1826 – 1830), odkrywa „Cieśninę Beagle”. – WIK

Komentarz BK – a raczej bajka Wikipedii. Na temat badania południowych krańców Ameryki Południowej, mamy bardzo mało, do tego bardzo dziwnych informacji. Pozwolę sobie w tym miejscu na „małą rekapitulację” tego tematu z pomocą Wikipedii.

Popiel: Największe pływy są w cieśninach, na przykład w Cieśninie Magellana morze podnosi się o ponad 20 stóp. Przypływ ten trwa 6 godzin, po czym następuje 3-godzinny odpływ. Co ciekawe, wtedy wody w Cieśninie Magellana płyną ze wschodu na zachód. – MP

Według Wikipedii i „wiedzy ogólnej”, pierwszy raz dokonano opłynięcia Ameryki Południowej od południa, z Atlantyku na Pacyfik w roku 1520. Szlak ten, zwany „Cieśniną Magellana” nazwano na cześć Ferdynanda Magellana, który odkrył ją i przepłynął w 1520 roku podczas podróży dookoła świata (nazwał ją wówczas, na pamiątkę wpłynięcia w nią 1 listopada, Cieśniną Wszystkich Świętych). Długość ponad 550 km, szerokość 2,2–45 km, maksymalna głębokość – 1180 m, rozwinięta linia brzegowa (wysokie, skaliste brzegi, liczne wyspy, półwyspy i zatoki). Kursowanie statków utrudniają liczne mielizny i skały podwodne, porywiste wiatry zachodnie, silne pływy (12 m u wejścia z Atlantyku, 2,1 m u wyjścia na Pacyfik) i prądy pływowe.

Trasa jest trudna w nawigacji ze względu na częste zwężenia oraz nieprzewidywalne wiatry i prądy. Pilotaż morski jest obecnie obowiązkowy. Cieśnina jest krótsza i bardziej osłonięta niż Przejście Drake’a, który to szlak stanowi burzliwą trasę na otwartym morzu wokół Przylądka Horn, która jest nawiedzana przez częste wichury i góry lodowe. Cieśnina Magellana, wraz z Kanałem Beagle, była jedną z nielicznych dróg morskich między Atlantykiem a Pacyfikiem przed budową Kanału Panamskiego.

Jak widać, Magellanowi w roku 1520 nie udało się opłynąć Ameryki Południowej, całkiem od południa, „odkrytym morzem”, prawdopodobnie ze względu na wiatry, sztormy i góry lodowe. Odkrycie tego zawiłego i trudnego szlaku było wielkim sukcesem Magellana.

Przylądek Horn został odkryty i po raz pierwszy opłynął wokół tego najdalej wysuniętego na południe punktu Ameryki Południowej, w 1616 roku Holender Willem Schouten, który nazwał go „Kaap Hoorn” na cześć miasta Hoorn w Holandii. Wody wokół Przylądka Horn są szczególnie niebezpieczne ze względu na silne wiatry, duże fale, silne prądy i góry lodowe.

Dalej Wikipedie piszą kolejne bajki. Cytaty, omówienia i elektroniczne tłumaczenia.

Holender Willem Schouten nie wiedział w roku 1616, że już w roku 1525 odkryto „Przylądek Horn” i dokonano opłynięcia Ameryki Południowej od południa. A dokonał tego hiszpański nawigator Francisco de Hoces, który spróbował płynąć na południe od atlantyckiego wejścia do Cieśniny Magellana. Dlatego też, od roku 1525, na większości map hiszpańskich i amerykańskich, pojawia się nazwa tego obszaru, znajdującego się wokół Przylądka Horn: „Mar de Hoces”. I tak odkryty Przylądek pozostał bez nazwy przez prawie sto lat.

Później, znów po raz pierwszy w historii, rejs wokół Przylądka Horn, odbył się znów w roku 1616. Dokonał tego statek „Eendracht”, którego kapitanem był holenderski nawigator Jacob Le Maire, który z kolei nadał obecną nazwę Przylądkowi Horn. Oczywiście nie wiedząc, że w tym samym roku dokonał tego samego wyczynu inny Holender, o dziwo nazywając słynny przylądek taką samą nazwą.

A później i to dokładnie nie wiadomo kiedy i w jakim okresie, obszar wokół Przylądka Horn, został przemianowany z „Mar de Hoces”, na „Cieśninę Drake’a”. Uhonorowano w ten sposób XVI-wiecznego korsarza Francisa Drake’a, po tym, jak jego statek, którym przepływał przez Cieśninę Magellana, we wrześniu 1578, wiatry zaniosły „daleko na południe, a ten incydent pokazał Anglikom, że na południe od Ameryki Południowej znajdują się otwarte wody”.

Ale to nie koniec bajki, bo Wikipedia cały czas nas zaskakuje.

Przez 200 – 300 lat statki płynęły z Europy do zachodniego wybrzeża obu Ameryk, lub w podróżach dookoła świata, opływając Przylądek Horn, lub płynąć zawiłym i niebezpiecznym skrótem przez Cieśninę Magellana.

W latach 1830 – 1836 odbyła się niezwykle tajemnicza, pierwsza wyprawa badawcza HMS „Beagle”. Jak podkreśla Wikpedia, była to pierwsza angielska wyprawa hydrograficzna, mająca na celu zbadać „okolice Cieśniny Magellana”. Podczas tej wyprawy, odkryto cieśninę, nazwaną „Kanałem Beagle”, znajdujący się bardziej na południe od Cieśniny Magellana. O tej wyprawie wiemy bardzo niewiele, jedynie, że dowódcą ekspedycji był Australijczyk Phillip Parker King zaś kapitanem Pringle Stokes. Jednym z oficerów, lub nawet nawigatorem, był Robert FitzRoy, który przejął dowództwo statku, po samobójczej śmierci kapitana Pringle’a Stokes’a.

Wikipedia pisze niezwykle ciekawe rzeczy o pierwszym kapitanie HMS Beagle. Zacytuję tylko najważniejsze: „po dwóch latach dowodzenia Beagle, przygnębiony surowymi warunkami zimowymi cieśniny Magellana, popełnił samobójstwo”.

Jest to zupełnie zadziwiająca informacja. Kapitan Stokes (23 April 1793 – 12 August 1828), był jednym z najbardziej doświadczonych i wybitnych kapitanów angielskiej floty, co najmniej dwukrotnie opływał przylądek Horn, na przełomie grudnia i stycznia 1820/21 i 1821/22

W styczniu 1828 roku statek Stokesa zawinął do Port Famine (Puerto del Hambre). Stamtąd skierowano Stokesa, aby „przystąpił do przeglądu zachodnich wybrzeży, między Cieśniną Magellana a 47 ° szerokości geograficznej południowej, czyli tak wielu niebezpiecznych i odsłoniętych brzegów, ile tylko mógł zbadać”. Statek miał wrócić do Port Famine do końca lipca. Ale warunki były takie, że przez cały styczeń, Beagle halsował wokół Port Famine w bardzo trudnych warunkach pogodowych, nie mogąc odpłynąć dalej. Warunki pogodowe były takie, że z enigmatycznych opisów wynika, że udało się jedynie pokonać niewielki fragment Cieśniny Magellana. Kiedy statek powrócił do Port Famine 27 lipca 1828 r., Stokes nie opuszczał swojej kabiny przez cztery tygodnie. W rzeczywistości dowodzenie objął porucznik William Skyring, pomocnik geodety. W dniu 1 sierpnia 1828 roku Stokes zastrzelił się – czyli jakby po kilku dniach, które są czterema tygodniami (komentarz BK). Kula pozostała w jego czaszce, ale Stokes pozostał przytomny i spójny. Pojawiła się gangrena, a Stokes ostatecznie zmarł 12 sierpnia 1828 r.

Powyżej skrócony cytat z Wikipedii. Ja takich bajek nie jestem w stanie wymyślić! Beagle przez pół roku bezradnie sztormuje w Cieśninie Magellana, ale jakimś cudem odkrywa „Kanał Beagle”.

Wygląda na to, że pierwszy raz pokonano „Kanał Beagle”, podczas drugiej wyprawy Beagle, w której kapitanem statku był FitzRoy, „naczelnym naukowcem” Karol Darwin, a zwykłym marynarzem syn dowódcy poprzedniej wyprawy, nazywający się dokładnie jak jego dziadek: Philip Gidley King. Darwin zanotował, że lodowce nad Kanałem zobaczył w dniu 29.01.1833.

Wisienka na torcie bez tłumaczenia z rosyjskiej Wikipedii o Cieśninie Magellana, z moim komentarzem.

Гарсия Хофре де Лоайса был вторым капитаном, который прошел по проливу, и первым обнаружил, что Огненная Земля является островом. После этого губернатор Педро де Вальдивия направил экспедицию для исследования пролива, что впоследствии облегчило бы навигацию из Испании в Чили. В октябре 1553 года экспедиция вошла в Магелланов пролив с запада. Дойдя до бухты Вудс, экспедиция обнаружила только крутые берега и отсутствие провизии. Из-за страха попасть в ловушку в проливе зимой экспедиция развернулась и вернулась в чилийские порты в феврале 1554 года.

В октябре 1557 года Гарсия Уртадо де Мендоса, губернатор Чили, отправил ещё одну исследовательскую группу из семидесяти человек под командованием Хуана Ладрилеро. Им было поручено нанести на карту береговую линию и исследовать флору, фауну и этнографию региона. 16 августа 1558 года, Ладрилеро пройдя сквозь пролив достиг Атлантического океана, став первым навигатором, который пересек Магелланов пролив в обоих направлениях[9]. Было много других испанских исследователей Магелланова пролива, и их исследования были описаны.

Двадцать лет спустя английский навигатор Фрэнсис Дрейк пересек пролив, создавая у жителей тихоокеанского побережья страх, что атака неминуема. Чтобы закрыть проход к испанским территориям, наместник Перу Франсиско де Толедо направил эскадру с двумя кораблями в Магелланов пролив под командованием Педро Сармьенто де Гамбоа. Они скрупулёзно исследовали пролив, пытаясь разыскать английских захватчиков, одновременно исследуя, где строить укрепления[9]. Эти данные были засекречены. Несмотря на это, новые исследования этих земель продолжались. В 1584 году Педро Сармьенто де Гамбоа основал поселение Рей-Дон-Фелипе к югу от сегодняшнего Пунта-Аренаса, став первым губернатором этих земель. Из-за сурового климата, недостатка продовольствия и агрессивности туземцев поселение просуществовало всего около трёх лет. В 1587 году английский корабль принял на борт единственного выжившего из более чем 2000 колонистов, отправившихся в своё время из Испании на эти далёкие берега. В дальнейшем на протяжении двух веков место неудачливой колонии было известно среди моряков как «Порт Голода» (исп. Puerto del Hambre).

В 1616 году голландские путешественники, включая Виллема Схаутена и Якоба Лемера, открыли мыс Горн и исследовали южное побережье Огненной Земли. Спустя годы испанская экспедиция под командованием братьев Бартоломе и Гонсало Нодалей подтвердила это новое открытие[9]. Дальнейшие исследования были сделаны английскими мореплавателями Джоном Байроном и Джеймсом Куком и французами Луи Антуаном де Бугенвилем и Жюлем Дюмон-Дюрвилем.
Исследования в 1800-х годах

Пролив был исследован и тщательно изучен Филиппом Паркером Кингером, который командовал британским исследовательским судном HMS Adventure, и в сотрудничестве с HMS Beagle провёл пять лет, исследуя сложные берега вокруг пролива (1826—1830 гг.). Отчёт об исследовании был представлен на двух собраниях Королевского географического общества в 1831 году.

Ричард Чарльз Мэйн командовал HMS Nassau в исследовательской экспедиции в Магелланов пролив, 1866—1869 годах. Натуралистом в путешествии был Роберт Оливер Каннингем[en]. Чарльз Дарвин попросил лордов Адмиралтейства дать задание капитану Мэйну собрать несколько лодок с ископаемыми костями вымерших видов четвероногих. Адмирал Суливан ранее обнаружил удивительно богатое скопление ископаемых костей недалеко от пролива. Эти останки, по-видимому, принадлежали к более древнему периоду, чем коллекция Дарвина на HMS Beagle и других натуралистов, и поэтому представляли большой интерес для науки. Многие из них были собраны с помощью гидрографа капитана Ричардса Р. Н. и хранятся в Британском музее. Адмиралтейство составило рекомендации морякам в проливе в 1871 году.

Alternatywną historię opowiada rosyjska Wikipedia.

Hiszpanie, którzy już w pierwszej połowie XVI wieku „opanowali” zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej, zaczęli wysyłać z Chile ekspedycje naukowe, w celu zbadania Cieśniny Magellana, co miało ułatwić nawigację z Hiszpanii do Chile. Garcia Jofre de Loaisa był drugim kapitanem, który żeglował po cieśninie (!!!) i jako pierwszy odkrył, że Ziemia Ognista to wyspa. Latem (na półkuli południowej) roku 1553 / 1554, do Cieśniny Magellana dotarła ekspedycja wysłana przez gubernatora Chile, Pedro de Valdivia. Ekspedycja zbadała część Cieśniny Magellana i w obawie przed zimą w lutym 1554 powróciła do Chile. ZIMĄ (!!!! – BK) roku 1557, czyli w w okresie październik 1557 – sierpień 1558, odbywa się kolejna wielka wyprawa gubernatora Chile, García Hurtado de Mendoza, pod dowództwem Juana Ladrilero. Wyprawa sporządzała mapy brzegowe, badała etnografię (!!! – BK) regionu i badała florę i faunę. 16.08.1558 wyprawa pokonała Cieśninę Magellana docierając do Oceanu Atlantyckiego, a Juan Ladrilero został pierwszym nawigatorem, który przebył Cieśninę Magellana w obu kierunkach (!!!).

Dwadzieścia lat później, czyli około roku 1578, w obawie przed „angielskimi najeźdźcami”, czyli statkiem Drake’a, ponownie skrupulatnie zbadano cieśninę, poszukując „najeźdźców” i szukając miejsca na założenie twierdzy. W roku 1584 założono pierwszą europejską osadę Rey Don Felipe na południe od dzisiejszego Punta Arenas. Ze względu na surowy klimat, brak pożywienia i agresywność tubylców (!!!), osada przetrwała tylko około trzech lat. W 1587 roku angielski statek zabrał na pokład jedynego ocalałego z ponad 2000 kolonistów, którzy opuścili Hiszpanię i udali się na te odległe wybrzeża. Później przez dwa stulecia miejsce pechowej kolonii było znane wśród żeglarzy jako „Port Głodu” (hiszpańskie Puerto del Hambre).

W 1616, holenderscy odkrywcy, w tym Willem Schouten i Jacob Lemer, odkryli Przylądek Horn i zbadali południowe wybrzeże Ziemi Ognistej. Niniejszym potwierdzili lub na nowo odkryli, że Ziemia Ognista jest wyspą. Potem było długo, długo nic, choć zdarzały się wyprawy które potwierdzały to co już odkryto wcześniej.

Dopiero w pierwszej połowie XIX wieku, nastąpiła pierwsza „poważna” wyprawa badawcza HMS Adventure i HMS Beagle, pod dowództwem Philip Parker Kinger’a (?), która spędziła pięć lat na badaniu brzegów Cieśniny (1826 – 1830).

Uwaga!!! Kolejna wyprawa badająca Cieśninę Magellana odbyła się w latach 1866 – 1869, kapitan Richard Charles Maine, statek HMS Nassau. Przyrodnikiem tej podróży był Robert Oliver Cunningham.

Karol Darwin poprosił Lordów Admiralicji o polecenie kapitanowi Maine, aby ten zebrał kilka łodzi (? – BK) ze skamieniałymi kościami wymarłego czworonożnego gatunku. Admirał Sulivan już wcześniej odkrył zaskakująco bogate nagromadzenie skamieniałych kości w pobliżu cieśniny. Wydaje się, że te szczątki były starsze niż kolekcja Darwina zgromadzona podczas wyprawy na HMS Beagle i innych przyrodników, a zatem cieszyły się dużym zainteresowaniem naukowym. Wiele z tych kości zostało zebranych przy pomocy hydrografa kapitana RN Richardsa i jest przechowywanych w British Museum.

I informacja dobijająca Czytelnika: „Admiralicja wydała zalecenia żeglarzom w cieśninie w 1871 roku.”.

Podsumowanie BK. Ponad 300 lat badań Cieśniny Magellana, co najmniej dwie ekspedycje HMS Beagle, ale dopiero w roku 1871 opracowano morskie mapy i pisemne „opisy nawigacyjne”, umożliwiające bezpieczną żeglugę przez Cieśninę Magellana.

Koniec, kropka!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cie%C5%9Bnina_Magellana
https://en.wikipedia.org/wiki/Strait_of_Magellan
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B0%D0%B3%D0%B5%D0%BB%D0%BB%D0%B0%D0%BD%D0%BE%D0%B2_%D0%BF%D1%80%D0%BE%D0%BB%D0%B8%D0%B2

https://pl.wikipedia.org/wiki/Horn_(przyl%C4%85dek)
https://en.wikipedia.org/wiki/Cape_Horn

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cie%C5%9Bnina_Drake%E2%80%99a
https://en.wikipedia.org/wiki/Drake_Passage
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D1%80%D0%BE%D0%BB%D0%B8%D0%B2_%D0%94%D1%80%D0%B5%D0%B9%D0%BA%D0%B0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kana%C5%82_Beagle
https://en.wikipedia.org/wiki/Beagle_Channel
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D0%B8%D0%B3%D0%BB_(%D0%BF%D1%80%D0%BE%D0%BB%D0%B8%D0%B2)
https://en.wikipedia.org/wiki/Phillip_Parker_King
https://en.wikipedia.org/wiki/Philip_Gidley_King
https://en.wikipedia.org/wiki/Pringle_Stokes

.1828. Humboldt pisze, że na jego prośbę, jego przyjaciel generał Bolivar, polecił Lloydowi i Falmarcowi dokonywanie badań w latach 1828 i 1829 poziomu „morza Południowego” i „morza Antylów”. Badania prowadziło „933 stacji pomiarowych rozciągniętych na 16 milach”. Badania wykazały, że że „raz jedno morze jest niższe a drugi raz wyższe”. Błąd pomiarowy wynosił pół sążnia – brano pod uwagę także wpływ na pomiar przypływów i odpływów. – HK

Uwaga BK. „Morze Antylów” to obecna Zatoka Meksykańska i wody wokół Wysp Karaibskich. „Morze Południowe”, to część Oceanu Spokojnego (Pacyfiku), przylegająca do zachodniego wybrzeża Ameryki Środkowej, Południowej i Kalifornii.

Wniosek Humboldta: „uważać można, że jest to nowy dowód równowagi wód łączących się przy przylądku Horn”.

Moja uwaga (BK): z tego wynika, że do tego momentu (czyli od opisania zjawiska w roku 1750, do 1828), istnieje „nierównowaga poziomu mórz”. Ocean Spokojny jest wyżej niż Atlantyk i nadmiar wody przelewa się z zachodu na wschód przez Przylądek Horn, a woda próbuje przerwać ląd w rejonie Ameryki Środkowej. A w latach 1828-29 mierzono poziomy wód morskich po obu stronach Ameryki Środkowej i stwierdzono, że nie ma jeszcze równowagi, bo raz poziom jednego morza jest wyżej od drugiego, a raz odwrotnie. Ale, że niejako poziomy wód się „kolebią”, zaczyna się ustalać jakiś stan równowagi.

Co ciekawe, możliwe że brak możliwości opłynięcia Przylądka Horn, był powodem szukania niezwykle zawiłej i krętej drogi poprzez Cieśninę Magellana.

1829 – 1830 (okres publikacji opracowania Michała Popiela).

Opada Morze Bałtyckie odsłaniając piaszczyste brzegi. Podobnie opada Morze Czarne zostawiając „miałki grunt w rejonie Archipelagu – co dowodzi że był to kiedyś ląd stały”.

Morze Kaspijskie pełne jest namułów naniesionych przez wielkie rzeki, które powodują widoczne podnoszenie się poziomu tego morza.

Morze Śródziemne opadło tak, że teraz Kartagina jest daleko odsunięta od morza. Widać wyraźnie, jak morze /Śródziemne/ oddala się od wybrzeża Francji… – MP

Desmerets, w swojej przekonującej pracy, udowadnia, że Anglia była połączona lądem ze starożytną Galią. Nie ma też wątpliwości, że i Sycylia „została oderwana od Włoch”.

Mamy ciekawe zdanie mówiące o wpływaniu wód Atlantyku na Morze Śródziemne przez Gibraltar, co przypisywane jest wiatrom zachodnim. „Kierunek biegu morza w Gibraltarze i przy brzegach Gwinei jest odwrotny niż wszędzie”. – HK

O prądzie morskim, który przyczynia się do wlewania wód Oceanu Atlantyckiego do Morza Śródziemnego pisze także Michał Popiel.

Uwaga BK: z tego by wynikało, że w tym czasie – umowne lata 1800 – 1830 – poziom Morza Śródziemnego jest niższy od poziomu Atlantyku. A Cieśnina Gibraltarska powstała całkiem niedawno. Jeżeli jednak Morze Śródziemne było połączone z Atlantykiem poprzez Gibraltar „od zawsze”, to „całkiem niedawno” poziom Morza Śródziemnego „opadł”, lub też „niedawno” poziom Atlantyku w rejonie Gibraltaru „wyrósł”. A silny prąd morski wody płynącej z Atlantyku do basenu Morza Śródziemnego, uniemożliwiający wypływanie z Morza Śródziemnego na Atlantyk mógł być przyczyną konieczności budowania kanałów przez Francję.

Ale powróćmy na chwilę do sprawy poziomu mórz po obu stronach Ameryki Środkowej.
Humboldt pisze, że „już w latach 1799 i 1804 z dostrzeżeń barometrycznych poznałem, że jeżeli jest różnica pomiędzy poziomem morza Południowego a Morza Antylów, różnica ta nie powinna przewyższać 3 metrów (9 stóp i 3 cale). Pomiary które zdają się utwierdzać różnicę poziomów wód meksykańskich i północnej części Morza Adriatyckiego (z porównania pomiarów trygonometrycznych wykonanych przez Delcros i Choppin, z pomiarami inżynierów szwajcarskich i austriackich), nie zasługują w tym względzie na zupełną wiarę. Pomimo formy Morza Adriatyckiego, nie zdaje się być rzeczą do prawdy podobną, ażeby poziom części północnej tegoż morza był aż na 26 stóp wyższy nad poziom Morza Śródziemnego przy Marsylii, a na 23,4 stóp wyższy nad poziom Oceanu Atlantyckiego.” – HK

Moja istotna uwaga! – BK

Po pierwsze, jak widzimy, według pomiarów Humboldta z lat 1799 – 1804 różnica poziomu powierzchni wody oceanicznej z dwóch stron Ameryki Środkowej wynosi 3 metry! W latach 1828 – 1829 dochodziło do „kolebania się” poziomów powierzchni wód tych oceanów. Nie znamy wielkości tych różnic, ale wiemy od Humboldta, że w obliczeniach brano pod uwagę przypływy i odpływy. Ale najważniejsza jest informacja, mówiąca o tym, że „błąd pomiarowy wynosił pół sążnia”, czyli około jeden metr! Z tego wynika, że różnice wahań poziomu musiały być wtedy dużo większe niż dwa, trzy metry!

Po drugie. Z informacji Humboldta wynika, że poziom Morza Śródziemnego „przy Marsylii” jest niższy o 2,6 stopy (około 90 cm)! od poziomu wód Atlantyku. A poziom morza w okolicach Wenecji był wyższy o 26 stóp od poziomu morza w Marsylii! To prawie 9 metrów! Czy ma rację Humboldt, powątpiewając w te wyniki?

Co ciekawe, Humboldt widzi jakąś analogię w poziomie wody w Zatoce Meksykańskiej i w północnej części Adriatyku, a jednocześnie powątpiewa w dokładność tych pomiarów. Inaczej mówiąc, nie rozumie jak może powstać takie zjawisko. A jeżeli rozum odmawia przyjęcia tego faktu, to trzeba zakwestionować pomiary! Podobnie rzecz się ma z pomiarami poziomu Morza Śródziemnego i Czerwonego. O czym będzie poniżej.

Proszę zauważyć, że zarówno Humboldt jak i Popiel, zgodnie twierdzą, że poziom Morza Śródziemnego się obniżył. Najwyraźniej obniżył się poziom wody Morza Śródziemnego u wybrzeży Afryki Północnej i w południowej Francji. A podniósł się poziom wody w okolicy Wenecji. I chyba także „coś się działo” w Delcie Nilu, która „kiedyś była pod wodą”, a teraz najwyraźniej niedawno powstała z błota i namułu. A pamiętają ten fakt chrześcijańscy księża z Egiptu! Zaś Herodot żył w czasach gdy w Egipcie żyli chrześcijanie! Ja tego nie zmyślam!

Inaczej mówiąc, opisy tworzą obraz zamkniętej „misy Morza Śródziemnego”, która jakby została przechylona w górę w okolicach Gibraltaru. Woda spłynęła na wschód, zatapiając Wenecję i Deltę Nilu. Jednocześnie, niejako podniósł się poziom wody na Oceanie Atlantyckim od strony Afryki i Europy. Część wody wlewała się szerokim i silnym prądem do Morza Śródziemnego, a część tworzyła prądy morskie opływające zachodnie wybrzeże Afryki od południa na północ, i Europy, od Wysp Brytyjskich do Gibraltaru.

A jeżeli jesteśmy przy Egipcie…

SA-1855 pisze, że „Pan Lesseps, inżynier pracujący dla wicekróla Egiptu, proponuje ponowne otwarcie (uruchomienie – przywrócenie do użytku) kanału, który w dawnych czasach łączył Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym, tak by mogły kanałem przepływać duże statki. Pan Lesseps deklaruje, że jest to proste i łatwe do wykonania zadanie. Te opinię potwierdzają badania innych inżynierów którzy sprawdzali teren pomiędzy morzami (Śródziemnym i Czerwonym).

Dalej tekst oryginalny: „In this great work the projectors are but following the footsteps of the earliest sovereigns of Egypt. Sesostris, Alexander, Caesar, Amron, the Arab conqueror, Napoleon I, and Mohamet Ali, each in his turn sought to open the communication. It is known, too, not only as a matter of history, but also by existing traces, that the canal was cut and long in use.

Tłumaczenie elektroniczne: „W tym wielkim dziele projektanci podążają śladami najwcześniejszych władców Egiptu. Sesostris, Aleksander, Cezar, Amron, arabscy zdobywcy, Napoleon I i Mohamet Ali, każdy z kolei starał się otworzyć komunikację. Wiadomo też nie tylko historycznie, ale także z istniejących śladów, że kanał był wykonany i długo użytkowany.”

Redakcja komentuje informacje powyższą w taki sposób: „nie rozumiemy tego, musi być to jakaś pomyłka, bo przecież inżynier Le Per, który brał udział w wyprawie Napoleona I, raportował że nie jest to możliwe (budowa kanału – BK), gdyż różnica poziomów pomiędzy morzami (Śródziemnym i Czerwonym) wynosi 14 stóp (= około 4,2 metra). Ten błąd był wykryty kilka lat temu, podczas budowy kolei. Stary kanał Dariusza (Darius Hystapis) łączył jedynie Nil z Morzem Czerwonym i znajdował się dużo wyżej niż poziom Morza Śródziemnego. Ten stary kanał miał 150 stóp szerokości i 30 stóp głębokości i nie jest użytkowany od 12 stuleci.

Komentarz BK. Według SA-1855, podczas budowy kolei w Egipcie, co miało miejsce „kilka lat temu”, zmierzono różnice w poziomach Morza Śródziemnego i Czerwonego i wynosiła ona około 4,2 metra.

Tu o Kanale Sueskim można dodać kilka mało znanych ciekawostek z Wikipedii, ale wstawię te informacje w dalszej części tekstu. Nie mniej jednak, przypomnę za Wikipedią, że „Prace niwelacyjne, rozpoczęte w styczniu 1799 r. pod kierunkiem Charles’a Le Pere’a, trwały zaledwie kilka miesięcy. Błąd pomiaru doprowadził Le Pere’a do wniosku, że przy wysokiej wodzie powstaje znaczna różnica poziomów (10 m) między morzami i dlatego kanał powinien mieć śluzy.
Mimo sprzeciwu autorów opracowań teoretycznych tę koncepcję przyjmowano niczym dogmat przez prawie pół wieku.

W innym miejscu Wikipedia podaje różnice poziomów pomiędzy Morzem Czerwonym a Śródziemnym, jaką zmierzyła ekipa geodetów Napoleona na 8,5 m (28 stóp).

Moja uwaga – BK. Obecnie się uważa, że pomiary Le Pera z roku 1799 były niedokładne. Zakłada się też, że w roku 1799 poziom Morza Śródziemnego był niższy od poziomu Morza Czerwonego. A jeżeli było odwrotnie? To wtedy wszystko zaczyna wyglądać logicznie. Zakładając za „zerowy” poziom wody w Marsylii, poziom wody Atlantyku był o prawie metr wyższy, zaś im dalej na wschód, Morze Śródziemne miało wyższy poziom w stosunku do Marsylii. Północna część Adriatyku była o 9 metrów wyżej jak poziom wody w Marsylii, zaś poziom Morza Śródziemnego na wschód od Delty Nilu mógł być o 10 metrów wyżej jak poziom Morza Czerwonego w Egipcie. I chyba tak było w rzeczywistości, bo niżej postaram się wspomnieć o „Kanale Faraonów”, łączącym Nil z Morzem Czerwonym, a który to kanał próbował nieskutecznie udrożnić Napoleon w roku 1799. Wydaje się, że tylko przy wyższym poziomie Morza Śródziemnego nad Morzem Czerwonym i przy obniżeniu się poziomu Morza Czerwonego, pojawiły się trudności w odrestaurowaniu starego „Kanału Faraonów”, lub przekopania kanału łączącego bezpośrednio oba morza. Bo jak twierdzą Wikipedie, Kanał Faraonów przestał być żeglowny po tym jak zasypały go piaski a Morze Czerwone „się cofnęło”.

Co ciekawe, w roku 1799, budowa kanału ze śluzami wydawała się albo technicznie niemożliwa, albo nieopłacalna finansowo.

Wikipedia na stronie omawiającej „Kanał Faraonów”, twierdzi, że ten kanał łączący Nil z Morzem Czerwonym, napełniał się okresowo wodą Nilu przy jego wylewach, jeszcze w roku 1861. Z tego by wynikało, że w tym okresie, poziom Morza Czerwonego był niższy od średniego poziomu Nilu poniżej Kairu. Czemu przeczy cała historia tego kanału, istniejącego „od czasów niepamiętnych”. Wydaje się, że rzeczywistą datą jego powstania, są lata 274 / 273 p.n.e., bo wtedy przy pracach nad tym kanałem wynaleziono specjalną śluzę, która zapobiegała wpływaniu słonej wody Morza Czerwonego do słodkowodnego Nilu. Informacje pochodzą między innymi od Diodora piszącego o zakończeniu budowy tego kanału przez Ptolemeusza II.

O zagadkach „Kanał Faraonów” postaram się wspomnieć w jednym z kolejnych odcinków.

https://fr.wikipedia.org/wiki/Canal_des_pharaons
https://en.wikipedia.org/wiki/Suez_Canal

Tu dodam, że próbowano tłumaczyć zjawiska różnicy poziomów wód oceanicznych nie tylko wiatrami, parowaniem, ale też zmiennością zasolenia wody morskiej.

W książce „Kosmos”, Humboldt pisze o gęstości wody morskiej i jej zasoleniu, co miało być jedną z przyczyn powstawania prądów morskich i różnic w poziomach wód mórz i oceanów. Znajdujemy tam celną uwagę Humboldta, mówiącą o tym, że przecież wody północne są mniej zasolone i prądy morskie powinny mieć kierunek przeciwny do obserwowanego. Więc działa tu – według Humboldta – jakiś dodatkowy czynnik wywołujący prądy morskie, nie tylko zasolenie i temperatura wody. – HK

Przypomnę, że według Popiela, opierającego się na badania współczesnych mu naukowców, prądy morskie są tworzone przez stale wiejące wiatry.

Nie mam pojęcia co Popiel i Humboldt mają na myśli, twierdząc zupełnie niezależnie od siebie, że prądy morskie płyną jakby w odwrotną stronę w stosunku do ówczesnych teorii. Nie dotarłem do opisów kierunków prądów morskich, „zgodnych z teorią”…

.1829. Humboldt pisze, że sam był świadkiem podnoszenia się i opadania powierzchni Morza Kaspijskiego. Obserwuje się powolne podniesienie lądów nad poziom morza – tak jak ma to miejsce „na znacznej rozległości w Szwecji” – HK

Podczas swej podróży od Morza Kaspijskiego na wschód, Humboldt podróżuje doskonale zachowanym dnie wyschniętej Amu Darii, która najwyraźniej całkiem niedawno wpadała do Morza Kaspijskiego. Szlak ten jest wykorzystywany przez karawany handlowe. – HS

.1829. Data umowna, związana z wyprawą Humboldta na Syberię. W sprawozdaniu z wyprawy, Humboldt opisuje „Przesmyk Turkmenów”, jaki łączył Morze Aralskie z Morzem Kaspijskim (w zasadzie to wielka rzeka pomiędzy Aral a Karabogas). Próbowałem na różne sposoby tłumaczyć te fragmenty i zawsze wychodziło mi, że Humboldt pisze o monstrualnej szerokości tego kanału. Często używana przez Humboldta nazwa „Przesmyk Turkmenów”, najwyraźniej była określeniem znanym wszystkim ludziom żyjącym w jego czasach. Humboldt informuje o istnieniu stacji pomiarowych które przez dziesięciolecia dokonywały codziennych pomiarów poziomu Morza Czarnego, Kaspijskiego i Aralskiego. – HS

Na stronie 416 opisu wyprawy do Azji znajduje się zadziwiająca uwaga Humboldta, mówiąca o tym, że mimo tylu wcześniejszych wypraw i pomiarów, dopiero na przełomie 1825-1826 ustalono położenie „Jeziora Aralskiego” i „przesmyku Turkmenów” (Wyprawa generała Berga i Lemm’a pod koniec 1825 i na początku zimy 1826). Do tej pory ustalano położenie J. Aralskiego o ½ lub ¾ stopnia za daleko na wschód. Odnotowano wtedy, że przesmyk (Turkmenów) łączący Morze Kaspijskie z Morzem Aralskim jest taki sa jak uprzednio. – HS

Humboldt niedwuznacznie sugeruje, że pierwsze opisy Morza Aralskiego oraz jego obecną nazwę zawdzięczamy „inżynierowi Murawinowi”. Nazwa „Aral”, według Humboldta pochodzi od „Jeziora Wysp” (Lac des Iles) – co w języku mongolsko-kałmuckim oznacza „Aral-nur”, podobnie jak grupa wysp na Wołdze, położona naprzeciwko Lenosayevsk, nazywa się Taboun-Aral, w języku kalmuckim oznacza „Pięć Wysp”. Inni (przed Humboldtem), uważali że nazwa „Aral” pochodzi od języka tureckiego, oznaczającego „wejście” = „ara”. – HS

Według obserwacji Humboldta „Morze Aralskie” znikało na jego oczach, stąd pojawiają się trudności z ustaleniem jego położenia. Jedna z wysp znajdująca się na Morzu Aralskim (Aral-toube), ma charakter wulkaniczny. Na wschodnich brzegach rosną „kruche drzewa w rodzaju tamaryszku” (Anabasis ammodendron ). Humboldt pływał po tym morzu „używając tratw z topoli”. Przez wiele lat kreślono „stereotypowe mapy” Morza Aralskiego opierając się na informacjach pochodzących od inżyniera Murawina, zebrane podczas jego podróży w 1741 od Orenburga do Chiwy. Później de Meyendorf, w swojej ważnej podróży do Buchary, skorygował obszar części wschodniego wybrzeża Aralu. – HS

W swoim opisie wyprawy do Azji z roku 1829, Humboldt zamieszcza późniejsze informacje z lat 1832 – 1839. Nadal nadchodzą sprzeczne dane o położeniu i brzegach Aralu, brzegi są znowu całkowicie zmienione, nie ma wielkich wysp jakie widział Humboldt. Najnowsze informacje zamieszczane przez Humboldta pochodzą od inżyniera Karelina, który jest odpowiedzialny za założenie nowych zakładów komercyjnych i wojskowych w Novo-Aleksandrowsku, na północno-wschodnim brzegu Morza Kaspijskiego, gdzie znajduje się spływ wód z Morza Aralskiego (Tjuk-Karassou Bay ). – HS

Pomiarów szerokości i długości „przesmyku Turkmenów” oraz poziomy mórz Kaspijskiego i Aralskiego, dokonała wyprawa generała Berga w dniach 13-31.01.1826 lub 1827. Panował wtedy tam siarczysty mróz: od minus 6 do minus 25,8 °C. – HS

Badania „przesmyku Turkmenów” prowadziły wyprawy badawcze w latach: 1826 (Sagoskin, Anjou i Duhamel – wyprawa Berga), 1829 (Humboldt), 1832 (M. Lawschin – Ławszyn?), 1834 (M. Eichwald), późniejsze badania ( Fuss , Sawitsch i Sabler). Z tych badań wynika, że Morze Kaspijskie znajduje się 12 stóp i 7 cali (około 3,8 metra – BK) poniżej poziomu Morza Czarnego, a Morze Aralskie 34 stopy (10,2 metra) powyżej Morza Czarnego. – HS

W jednym z ustępów „Sprawozdania azjatyckiego” Autor wspomina o jednej z ekspedycji która przez siedem lat dokonywała stałych pomiarów poziomów wzajemnych Morza Czarnego, Morza Kaspijskiego i Aralskiego. Humboldt pisze o błędach barometrycznych takich pomiarów dokonywanych przez 30 lat i to codziennie przez specjalnie zorganizowane stacje pomiarowe (!!!). W ostatnich pomiarach Aral jest wyżej od Morza Czarnego o ponad 5 „pieds” ( ponad 5 stóp = ponad 1,5 metra).
Autor wątpi w ten pomiar, bo na wcześniejszej stronie podaje wartość równą 34 „pieds” powyżej Morza Czarnego (= 10,2 metra). – HS

Pomiarów poziomów powierzchni Morza Kaspijskiego i Aralskiego, dokonywano w „Zatoce śmierci” (Miertwoj Koultouk – Golfe Mort) – najprawdopodobniej w miejscu gdzie do Morza Kaspijskiego wpadały wody Morza Aralskiego szerokim przelewem – rzeką zwaną „Przesmykiem Turkmenów”.

W roku 1834 Eichwald ocenia szerokość (!!!) „Przesmyku Turkmenów” na 242 wiorsty, czyli „3° 28′ długości łuku”. – HS

Komentarz BK

Zupełnie zadziwiająca informacja Humboldta o Przesmyku Turkmenów. Cytuję oryginał: „Je croyais avoir appris, à Saint-Pétersbourg, que la distance a été mesurée par le moyen d’un odomètre, el que la largeur de l’isthme étail plus grande encore; elle augmente du double là où, sous le parallèle de 44° 1/4 ‚ le grand promontoire de Tjuk Karagan {Karagni, ou karaghaï ( en kalmuk), bois de pins, pinetum,} refoule les eaux de la mer Caspienne vers l’ouest.” – HS

Moja próba zrozumienia. Humboldt pisze, że jak przebywał w Petersburgu w roku 1829, to dowiedział się, że pomiarów dokonywano „odometrem” – rodzajem drogomierza, a szerokość „Przesmyku Turkmenów” jest większa dwukrotnie, w okolicy wielkiego przylądka „Tjuk Karagan” (albo Karagni lub karaghaï = drewno sosnowe, sosna). Moim zdaniem ustęp należy zrozumieć w ten sposób, że Humboldt pisze o „korku z sosny” (pinetum), który w miejscu oznaczonym 44° 1/4 ‚ (prawdopodobnie długości geograficznej liczonej od Paryża – jeżeli tak to trafiamy na Rostów nad Donem?), który tłumi wypływ wody spływającej z Morza Aralskiego „Przesmykiem Turkmenów” do Morza Kaspijskiego, co powoduje, że szerokość tej rzeki jest w tym miejscu dwukrotnie większa – ponad 500 kilometrów????. A ta sosnowa tama powoduje przelewanie się tych wód częściowo do Morza Kaspijskiego, a częściowo w kierunku zachodnim. Czyli do Morza Czarnego. Na prezentowanych już Państwu mapach istnieje także „Zatoka Śmierci” na mapach Morza Czarnego (podobna nazwa do zatoki gdzie był wpływ z Morza Aralskiego do Kaspijskiego). Znajdowała się ona na zachód od Krymu. Prawdopodobnie dlatego pojawia się taka nazwa na starych mapach Krymu.

Podejmowane są próby budowy jakichś kanałów, które miały „odkorkować” Morze Kaspijskie oraz Aralskie. – HS

Nie ma żadnych wypraw prowadzonych na wschód od Uralu, poza wyprawą jednego „inżyniera górniczego”. – HS

Humboldt zamieszcza informacje o wielkich masach szczątków i kości „zwierząt przedpotopowych” leżących nad Jeniesiejem i układających się w warstwy, które oddzielają piasek jałowy od piasku zawierającego złoto. – HS

Humboldt prosi Czytelników, by nie wierzyli uczonym, którzy twierdzą, że syberyjskie słonie dotarły tam z Afryki przez Ural, i utwierdza czytającego, że te słonie to fauna „naturalna” dla Syberii, a która wyginęła podczas potopu. – HS

Komentarz BK. U Humboldta znajdujemy bardzo dużo informacji na temat obszaru leżącego pomiędzy Morzem Czarnym a Aralskim. Tereny te bada wiele wypraw naukowo-badawczych. W różnych miejscach, Humboldt zamieszcza wiele wyników pomiarów poziomów wzajemnych Morza Czarnego, Kaspijskiego i Aralskiego, zaznaczając, że osoby dokonujące pomiarów zasługują na zaufanie, a ich wyniki są pewne. Moim zdaniem te dane wydają się na pozór sprzeczne. Ale zbierając to wszystko razem, można dojść do wniosku, że pomiary były dokładne, a sprzeczność polega na tym, że w stosunkowo krótkim okresie: 1826 – 1834, następowały bardzo szybkie i dynamiczne procesy. Które próbowano przyśpieszyć, budując dodatkowe kanały, które udrożniały spływ wody z Morza Aralskiego do Kaspijskiego i z Morza Kaspijskiego do Morza Czarnego. Humboldt pisze też o tym, że do procesu obniżania się wody w Morzu Aralskim, przyczyniała się sieć powstałych kanałów, które odprowadzały wodę z tego zbiornika wodnego, nawadniając obszary „Zachodniej Chiwy”. Zmianę kierunku biegu Amu Darii, która zamiast wpadać do niżej położonego Morza Kaspijskiego, popłynęła do wyżej położonego Morza Aralskiego, Humboldt tłumaczy dwoma możliwościami. Albo przyczyną było „pomnożenie kanałów nawadniających Zachodnią Chiwę”, albo było wynikiem zamulenia koryta rzeki, oraz trzęsieniami ziemi.

Co ciekawe, jeżeli wodami Morza Aralskiego nawadniano okoliczne tereny, to znaczy, że woda była słodka, bo chyba nie nawadniano pól uprawnych wodą morską?

Należy też zwrócić uwagę na to, że wiele wypraw bada intensywnie obszary Azji, Persji, Bliskiego Wschodu, Afryki i obu Ameryk, w latach 1800 – 1840, po czym następuje ponad 20-letnia przerwa, by w latach 1863 – 1865 rozpoczynać jakby „ponowne odkrywanie wszystkiego”.

Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć pewnych informacji faktograficznych Humboldta. Autor przy kolejnym opisie okolic Morza Aralskiego, opisuje „stopniowy odwrót wód w niskich grzbietów, w pobliżu ruin znajdujących się pomiędzy Outin-kala a Tiunukla”, które to ruiny jak się wydaje, bo mówią tak tubylcy – „stały nad brzegiem tego byłego morza.” Czyli potwierdza opadanie wód Morza Aralskiego, czego był świadkiem w roku 1829.

Dalej Humboldt wyraźnie pisze że główne ramię Amu Darii (Oxus) wpływa do Morza Kaspijskiego pod Akhtam (obecne Aktau?). Czyli w roku 1829, gdy był na miejscu Humboldt, Amu Daria robiła „bifurkację” czyli „decydowała się” czy płynąć do Morza Aralskiego czy Kaspijskiego. Bo główne ramię rzeki wpadało jeszcze do Morza Kaspijskiego. W innych miejscach Humboldt pisze o szlaku handlowym wiodącym dawnym dnem Amu Darii, wiodącym od Morza Kaspijskiego na wschód, którym to dnem rzeki podróżuje Humboldt. A w kolejnym miejscu, Humboldt opisuje wyprawy Burnesa, jakie miały miejsce 10 lat później, czyli około roku 1839 i Burnes widzi w tym miejscu tylko wyschnięte koryto dawnej rzeki.

Humboldt pisze o tym, jak to uczeni zastanawiali się czy ta rzeka (dawne koryto Amu Darii wpadające do Morza Kaspijskiego) jest naturalna, czy jest też śladem dawnego sztucznego kanału irygacyjnego lub kanału łączącego Morze Aralskie z Kaspijskim jaki zbudowała „dawna cywilizacja Chorezmu”. Tak sądził Burnes. Humboldt trochę kpiąco powątpiewa w opinię Burnesa i chyba w możliwości inżynierskie „cywilizacji Chorezmu”, bo „zaleca” Burnesowi zobaczenie na własne oczy ruin Chiwy. – HS

Humboldt informuje o powstaniu w roku 1839 najnowszej mapy okolic Chiwy i Ust-urt (teren pomiędzy dzisiejszymi Morzami Aralskim i Kaspijskim), gdzie zaznaczone są kanały, którymi „ziemia podlewana jest kanałami Kararat i Chavat.” Mapy powstały jako wynik wypraw generała Gensa i de Helmersena.

Według opracowania Eichwalda który zebrał informacje z ekspedycji jakie w tym rejonie organizowano (od Jenkinsa w roku 1558 do Bassargina w roku 1826), oraz według badań bezpośrednich Humboldta, pisze on o „wielkiej katastrofie”, czyli powstaniu depresji w rejonie Ust Urt (teren pomiędzy Morzem Kaspijskim a Aralskim). Później obszar tej „wielkiej depresji” zaczął „dźwigać się do góry”, i „powstała tam gleba”.

Wydaje się mało zrozumiałe mieszanie czasu i faktów przez Humboldta. Bo w jednym z ustępów pisze dalej Humboldt o dyskusjach cara Piotra Wielkiego z oficerem artylerii Brucem, który na polecenie Piotra dowodził wyprawą badawczą w roku 1733. Car bardzo interesował się obszarem wokół Amu-Darii. Wspomniana jest kilka razy „nieszczęsna wyprawa” Aleksandra Bakiewicza ( w 1716) który miał rozkaz wynajęcia 1000 mężczyzn w garnizonie przy ujściu Amu Darii (do Morza Kaspijskiego) i wykonać jakieś prace „na starożytnej rzece” do Chiwy. Bakiewicz miał obiecać tamtejszemu chanowi odbudowanie zamków i przywrócenie nawigacji z Chiwy do Morza Kaspijskiego. Bakiewicz miał też „popłynąć statkiem z Chiwy do Indii”. Car upierał się na zbudowaniu kolonii i fortec wzdłuż Amu Darii (Oxus), która płynęła do Morza Kaspijskiego przez wzgórza Małego i Wielkiego Bal Khan. Celem budowy faktorii i fortec było zabezpieczenie wydobycia złota z tym rejonie. – HS

Komentarz BK. O tym, że Humboldt wiele razy stanowczo twierdzi, że złoto w Azji znaleziono dopiero w roku 1813, napiszę osobno. Warto tu zauważyć, że według tego zapisku Humboldta, Amu Daria płynęła sobie jak zawsze do Morza Kaspijskiego w roku 1716, w 1733 i jak znajdziemy wyżej, w roku 1829.

Trudno zrozumieć informację o tym, że Amu-Darią można było dopłynąć z Chiwy do Indii, chyba że ówczesne „Indie” leżały nad Morzem Kaspijskim lub Czarnym.

Przepraszam Czytelników za tak długie zapisy, ale dla Humboldta, sprawą kluczową dla zrozumienia zjawisk w skali planety, było zbadanie i zrozumienie tego co działo się w obszarze od Morza Czarnego do Aralskiego.

Niżej, kolejne ważne informacje, wybrane z tego co już uprzednio, w poprzednich częściach publikowałem.

Na oczach Humboldta i innych uczonych trwa podnoszenie się i opadanie terenu. Cytat: „Ziemia granicząca z południowym zboczem Kaukazu tworzy wybitne wybrzuszenie, ponieważ wysokość miasta Tiflis wciąż wynosi 184 toises (355 metrów).
Wyniki pomiarów wysokości dokonywane przez Burnes’a i uczonych rosyjskich zupełnie się różnią (Burnes – 312, Rosjanie – 186 toises).” Mój komentarz (BK). Wpierw mierzył Burnes (312 metrów), potem „Rosjanie” (186 toises), potem Humboldt (184 toises). Jak widać teren stale opada w stosunku do „poziomu oceanu”. Lub może jednocześnie istnieje zjawisko zmian lokalnych „poziomu oceanu”, zgodnie z teorią „wpuku i wypuku” Pana Biekbułata Kamałowa.

Cytat : „całkowity poziom tej części Azji nadal będzie wynosił tylko 29 toises” – HS

Z powyższych danych wynika, że wysokość środka ciężkości kontynentalnej masy lądowej Azji szacuje się na 180 toises lub 351 metrów ( la hauteur du centre de gravité du volume des terres).” – HS

Moja uwaga. Proszę o jakieś logiczne wytłumaczenie poniższych cytatów, a które nie bazuje na Katastrofie:

On reconnaît dans ces chiffres le grand abaissement des terres ou plutôt le moindre poids des soulèvements dans les régions boréales…

La continuation de cet abaissement, dans le nord de l’Asie , est contrebalancé par les grandes intumescences de ce dernier continent entre les 28° 1/2 et 40° de latitude…

Ces chiffres marquent pour ainsi dire les réglons de la surface de notre planète où les forces de la volcanicité ont agi le plus puissamment pour soulever la croûte extérieure

Tłumaczenie elektroniczne.

Uznajemy w tych liczbach wielkie obniżenie ziemi, a raczej mniejszy ciężar powstań w regionach borealnych … (Mniejszy „wypuk” w rejonie podbiegunowym – BK)

Kontynuacja tego obniżenia na północy Azji jest równoważona przez wielkie pęcznienia tego ostatniego kontynentu między 28 ° 1/2 a 40 ° szerokości geograficznej … (W jednym miejscu powstaje depresja, obniżenie się poziomu lądu, kompensowane podwyższeniem się terenu otaczającego – BK).

Liczby te wskazują, że tak powiem, że obszary powierzchni naszej planety, w których siły wulkaniczności działały najsilniej, aby podnieść skorupę zewnętrzną. (Podnoszenie się pewnych obszarów Humboldt wiąże z wulkanizmem planety).

Spotykamy u Humboldta (HS) bardzo długie rozważania na temat południowego „początku Uralu”, zaś trudności w ustaleniu „początku i końca Uralu”, polegają na tym, że następują stale „powolne zmiany wysokości terenu”. Wyprawy badawcze przywożą bardzo rozbieżne informacje na temat „miejsca gdzie zaczyna się Ural”. Znajdujemy też szczegółowe opisy geologiczne, na przykład obszaru Bogusłowsk – Guberlińsk: „erupcje i dominacja terenów sedymentacyjnych”. – HS Moja uwaga: rozumiem, że na obszarze zlewni obecnej rzeki Ural, mamy widoczne ślady działalności wulkanicznej i aluwialnej.

Humboldt opisuje tworzącą się bifurkację (Autor wprowadza nazwę „trifurkacja”), pasm górskich: na północ od Jeziora Aral (o dwa stopnie) – na zachód są Monts Ourkatch na wschód zaś Monts Moughodjares. Tworzy się nowy grzbiet górski pomiędzy rzekami Ural (Jaik) a Sakmara. – HS

Tereny „trifurkacji” przed podróżą Humboldta badali: Hermann, Helmersen i Hofmann. Wschodnie ogniwo tej „bifurkacji” Autor nazywa „ Kara Edyr” i umiejscawia naprzeciw Orska. Humboldt pisze,że to pasmo wzniesień nie było wcześniej znane.
Autor opisuje płonące wyspy na jeziorze pod Guberlińskim które „unosiły się w powietrzu”. Humboldt widział takie zjawisko na jeziorze Chalco w Meksyku. Wcześniej opisał „unoszące się ” i płynące w kierunku wschodniego brzegu wyspy na Morzu Aralskim. Humboldt bada też anomalie magnetyczne w okolicach Guberlińska. – HS

Moim zdaniem (BK), kilkukrotne informacje Humboldta o jakichś „wyspach”, które lewitowały w powietrzu i unosiły się nad wodą jeziora czy morza, nie są jego bajkowym wymysłem. Humboldt osobiście to widział trzykrotnie i najwyraźniej łączył to lewitowanie z „anomaliami magnetycznymi”, które badał. Zjawisko trwało kilka dziesięcioleci (1800 – 1829) i obserwowane było na co najmniej dwóch kontynentach.

Helmersen określa wysokość Iremel jako 594 „toises” – Humboldt mierzy 793 „toises” – teren podnosi się w oczach? – BK. Autor informuje, że mierzona przez Helmersena wysokość położenia Orenburga to 39 „toises” powyżej „powierzchni Oceanu” – co wydaje mu się mało wiarygodne, gdyż pomiary były prowadzone za krótko. (Od czerwca do grudnia 1828 i od stycznia do kwietnia 1829 r.). – HS

Zwracam uwagę, że i dla mnie dane te są nieprawdopodobne. Wysokość Orenburga niemal „na poziomie Oceanu”? – BK

Około roku 1829, podczas pobytu Humbolda w Azji, „bogaty i pracowity Pan Jakowlew, zaplanował wykopanie kanału (długości 400 „toises”), łączącego Wołgę z Irtyszem (?) poprzez połączenie tym kanałem rzek Tchoussovaya i Bolchije Recheti (Czusowaja i Bolszyje Rieczety) – a bardzo przydatnym do komunikacji pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Lodowatym”. Interesujący passus: „podróżnicy pozbawieni możliwości pomiaru wysokości mogli sądzić iż /odcinek/ Gór Uralskich w pobliżu Jekaterynburga został przerwany lub zniknął”. – HS

Humboldt pisze też o Afryce, o wielkiej depresji na północ od Jeziora Czad. Pisze o kompensacji lądów (mas) – Grenlandia i Skandynawia. Autor polemizuje w sposób dla mnie niejasny z wyliczeniami „centrum grawitacji Ziemi” dokonanymi przez Laplace’a. Podaje datę ostatecznych wyliczeń środka ciężkości na rok 1858, czyli 3 lata po swej śmierci. Humboldt pisze, że do wyliczeń środka ciężkości planety potrzebne są informacje o głębokości mórz. Badano to za pomocą sond oraz wrzucając do morza „bomby wybuchające”. Badano aktualny stopień „spłaszczenia Ziemi”, czyli różnicę pomiędzy średnicą równikową a biegunową… – HS

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ad/Iran_%26_Turan_LOC_2013593029.jpg
Mapa z 1890-1891. Zwraca uwagę zaznaczone koryto dawnego biegu Amu-Darii. Zaskoczeniem jest siatka geograficzna oparta o dwa południki zerowe (Ferro i Paryż), równe 20 stopni różnicy. Poziom Morza Kaspijskiego znajduje się 26 metrów poniżej poziomu Morza Czarnego. Poziom Morza Aralskiego znajduje się 48 metrów „powyżej poziomu morza”. Jeżeli przyjmiemy, że „poziom morza”, według którego mierzono poziom Morza Aralskiego, to „poziom Oceanu” = poziomowi Morza Czarnego, to nam wychodzi, że różnica poziomów pomiędzy powierzchnią Morza Kaspijskiego i Aralskiego wynosi 74 metry, co wydaje się mało prawdopodobne… Jedynym logicznym wytłumaczeniem tej zadziwiającej informacji, wydaje się założenie, że poziom Morza Czarnego znacznie się w danym momencie różnił od poziomu innych mórz i oceanów.

.1830. Humboldt: „W roku 1830, Cesarska Akademia Umiejętności w Petersburgu zleciła na moja prośbę, uczonemu fizykowi Lenz’owi zrobienie znaków stałych na półwyspie Abszeron przy mieście Baku, wskazujących średni poziom wód dla pewnej epoki. Podobnie w roku 1839, w dodatku do przepisów danych kapitanowi Ross (*) przy wyprawie do bieguna południowego, zaleciłem potrzebę ustalenia punktów stałych tak jak w Szwecji i na brzegach Morza Kaspijskiego, na skałach przyległych morzu na półkuli południowej. Gdyby podobne znaki zaprowadzone były przy pierwszych podróżach Cooka i Bougainvilla, wiedzielibyśmy już dzisiaj, czy zmiana wiekowa poziomu wód i lądów, jest zjawiskiem powszechnym, lub też, wypadkiem całkiem miejscowym i czy istnieje prawo stałe co do kierunku, w punktach które się wznoszą lub zniżają jednocześnie.

* – przypomnienie BK. Chodzi o James’a Clark’a Ross’a (15 April 1800 – 3 April 1862), bratanka Johna Rossa (1777 – 1856), eksploratora Arktyki. J.C. Ross odkrył dokładne położenie magnetycznego bieguna północnego w roku 1831. W latach 1839 – 1843 dowodził własną ekspedycją mającą na celu skartografowanie brzegów Antarktydy i odnalezienie miejsca południowego bieguna magnetycznego – statki HMS Erebus i HMS Terror.
https://en.wikipedia.org/wiki/James_Clark_Ross
https://en.wikipedia.org/wiki/James_Clark_Ross
.https://en.wikipedia.org/wiki/File:Magnetic_South_Pole_locations.png

Komentarz BK. Trzy wyprawy Jamesa Cook’a dookoła świata, miały miejsce w latach 1768 – 1780. Wyprawa dookoła świata Louisa Antoine de Bougainville’a, miała miejsce w latach 1766 – 1769. W latach 1830-1839 prowadzono pomiary poziomu wód Bałtyku i Morza Kaspijskiego, na specjalnych, „skalnych wodowskazach”. Humboldt żałuje, że w czasach pierwszych wypraw dookoła świata (1766 – 1780), Cook i Bougainville nie zaznaczyli poziomu wody oceanicznej w wybranych, a odwiedzanych przez siebie miejscach. Gdyby takie „wodowskazy” wtedy powstały, to po 60 latach, w latach 1830 – 1839, można by zacząć wysnuwać wnioski i przekonać się czy zjawiska zmiany poziomu oceanów w stosunku do lądów, mają charakter „lokalny”, czy „planetarny”. Według Humboldta, takie pomiary, pozwoliłyby odkryć zasady fizyczne zjawisk, powodujących cofanie się morza w jednym miejscu planety i zalewania lądu w innym jej miejscu – jednocześnie!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Louis_Antoine_de_Bougainville

.1832. Zakończenie budowy „Kanału Gotyjskiego”, przecinającego Szwecję, a łączącego Bałtyk z Morzem Północnym. – WIK

.1834. Zakończenie ostateczne budowy Kanału Kaledońskiego – WIK

.1834-1835. Uczony informuje, że Darwin badał zniżanie się i podnoszenie dna Morza Południowego, co opisał w wydanych później dziennikach. – HK.

Moja uwaga (BK): było to lato 1834, bo zgodnie z angielską Wikipedią HMS Beagle od 28.06.1834 przez kolejne sześć miesięcy badał zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej. Do Wysp Galapagos wyprawa Darwina i kapitana Roberta FitzRoya dotarła 15.09.1835.

Inaczej mówiąc, trwało falowanie – czyli podnoszenie się i opadanie – powierzchni wody Pacyfiku w sąsiedztwie Ameryki Środkowej.

.1834. ROW z roku 1873/74, zamieszcza taką informację. Cytat zamieszczany już w jednym z poprzednich odcinków.

W Mezopotarnii kapitan Sicard badał przed kilku laty dalszy bieg Eufratu i przyszedł do przekonania, że ustanie żeglugi na części dolnej tej rzeki i na Szat-el-Arabie spowodowane zostało przerwaniem odwiecznych tam, ścieśniających koryto rzeki. Wypadek ten miał miejsce jeszcze w 1834 r., i od tego czasu cały kraj nad dolnym Eufratem zarażony został zgniłymi miazmatami, tak iż ludne przedtem miasto Bassora, które w r. 1831 liczyło 100 000 mieszkańców, dziś ma ich zaledwie 6 do 8 tysięcy.

Pod względem archeologicznym zasługuje na uwagę piękna publikacja illustrowana, wydana staraniem generalnego konsula francuskiego, Wiktora Place, i przedstawiająca wykopaliska Niniwy, starożytnej stolicy Assyri . Odgrzebanie tych ruin, rozpoczęte przed laty trzydziestu (Botta, Layard i inni) i odczytanie klinowatych assyro-babilońskich napisów (Rawlinson, Hincks i Oppert) stanowi nową epokę w nauce historii, rzuciło bowiem zupełnie nowe światło na starożytne dzieje Niniwy i Babilonu.

W Mezopotamii George Smith odbył w r. z. podróż archeologiczną od Kujundżyk nad Tygrem (Kujundżyk leży na miejscu starożytnej Niniwy, zburzonej w 606 r. przed Ch ) do Babilonu nad Eufratem. Wykopał on wiele tablic z napisami klinowatymi i zrobił kilka nowych odkryć.

Gdy już potrąciliśmy o historię, nie od rzeczy więc będzie nadmienić, że nowe poszukiwania udowodniły, iż starożytne miasto Karchemys; pod którym Nabuchodonozor zwyciężył króla Nechao (604 r.pd. Chr.), nie jest bynajmniej identyczne z późniejszym m. Circesium, ale leżało nierównie wyżej nie daleko Halebu / obecne Aleppo/, na prawym brzegu Eufratu i znane było Grekom pod nazwą Bambyke, a także Hierapolis (dziś Mabuk).

Na zakończenie tego rozdziału wspomnieć musimy o archeologicznej pracy Dr. Henryka Schliemann ‚a, który od lat kilku zajęty jest odkopywaniem murów starożytnego Ilijonu (Troi). Zagłębił się on już na 15 metrów, odkrył grube na 4 metry mury, ale się jeszcze nie dokopał do ich fundamentów.”

Komentarz – BK. Około roku 1870 bada się bieg Eufratu, a raczej przyczyny katastrofy, z roku 1834, która spowodowała że dolna część rzeki przestała być żeglowna a okolica stała się niezdatna do życia. W niegdyś liczącej 100 tysięcy mieszkańców Basra zostało zaledwie 6 czy 8 tysięcy. Uczeni w poszukiwaniu ruin rozkopują wielometrowe warstwy piasku i gliny, doskonale wiedząc w którym miejscu dokładnie znajduje się jakieś „starożytne miasto”.

.1837.
Bardzo ciekawa informacja Humboldta, która mówi o pomiarach wielkiej depresji kaspijskiej. Trygonometryczne pomiary zakończono w dniu 23 października 1837 ( pomiarów dokonywali naukowcy i astronomowie Georges de Fuss, Sabler i Sawitch). Pomiary wykazały, że „w tym momencie” poziom Morza Kaspijskiego jest o 76 pieds (= 22,8 metra) niższy niż poziom Morza Czarnego ( i ten poziom jest wyższy niż poziom Bałtyku koło Swienemunde – obecnie Świnoujście). Zjawisko obniżenia terenu „masy kontynentalnej” o 80 pieds (= 24 metry) poniżej poziomu „wód Oceanu” nie był do tej pory rozpatrywane w całej swej rozciągłości i wadze problemu, gdyż do tej pory analizowano zjawiska lokalnych obniżeń terenu jedynie w Europie (Holandia) oraz w Egipcie (jezioro Natron).

Przypomnienie BK: 1 „pied” = to samo co angielska stopa („foot”) i jest równy 1/3 yarda = długości ludzkiej stopy = 0,3048 metra.
https://fr.wikipedia.org/wiki/Pied_(unit%C3%A9)

Na kolejnej stronie, Autor twierdzi, że formowanie się tej (kaspijskiej) depresji („la grande dépression Caspienne”), jest powiązane z jednoczesnym podnoszeniem się gór Kaukazu, Hindukuszu i płaskowyżu Persji. – HS

Wszystkie wysokości są liczone od poziomu oceanu. W basenie Morza Kaspijskiego i okolicznych równinach należy uwzględnić pozytywne i negatywne znaki poprzedzające liczby. Rozumie się, że liczba 12 ‚, 7 zastosowana do Morza Kaspijskiego wskazuje na obniżenie poziomu tego morza poniżej poziomu wód oceanu (o prawie 13 stóp = około 3,9 metra – BK) , oraz że cyfra + 5’, 6, wygrawerowana na miejscu Aral, pokazuje wysokość tego jeziora powyżej poziomu oceanu” – HS

Plus 5,5 stopy = 1,65 metra (BK)

Mój komentarz (BK). Ja rozumiem powyższy ustęp tak. W danym momencie – powiedzmy, że to rok 1840, bo w tym czasie powstawał ten zapisek – poziom Morza Aralskiego jest wyższy o ponad 5 stóp od poziomu „oceanu” czyli o 1,65 metra.

Poziom Morza Kaspijskiego jest niższy aż o 12 stóp (3,75 – 3,9 metra). Stąd by wynikało, że Morze Aralskie jest o 17 stóp (5,1 metra) wyżej niż Morze Kaspijskie!

„Wklęsłość kaspijska” ma według Humboldta „charakter kraterowy – podobny do kraterów na powierzchni Księżyca, podobny raczej do ukształtowania powierzchni Czech niż do znanych nam wulkanów”. – HS

Zwróciliśmy już uwagę na olbrzymią depresję naszej Europy i scytyjskiej (syberyjskiej – BK) Europy Herodota, od wrzosowisk Brabancji po brzegi Obi, w pobliżu Barnauł. Te olbrzymie równiny pokryte są tymi samymi gatunkami drzew iglastych, z wyjątkiem Pinus cembra w syberyjskich lasach: produkują one dęby i wrzosy tylko na zachód od Uralu” – HS

Ogromna wklęsłość basenu kaspijskiego obejmuje, oprócz morza śródlądowego o tej nazwie, duży obszar ziemi, który dziś wysycha, rozciąga się w kierunku Saratowa, Obtchei-Syrt i Uralsk jest niewątpliwie umieszczony pod poziomem wody Pontus-Euxin (Morza Czarnego).” – HS

Kolejna ciekawa obserwacja: „Kwestia poziomu powierzchni Morza Martwego jest związana z poziomem dawnej rzeki Jordan i obecnym działem wodnym w Wadi el Ghor, na północ od Zatoki Akaba.” – HS

Eichwald badał podnoszenie się okolic płaskowyżu Araratu… – HS

Skomentuję to jeszcze raz – BK. Dęby i wrzosy rosną jedynie na zachód od Uralu. Na wschód od Uralu spotyka się głównie limby „Pinus cembra”. Ta informacja zostanie powtórzona i rozwinięta w jednym z kolejnych odcinków. Tutaj warto podkreślić to co w wielu miejscach swych książek pisze Humboldt. Uczeni zwrócili uwagę na dwie „depresje”. Jedna to „depresja środkowo europejska” – która w dalszych zapisach Humboldta jest identyfikowana z „Morzem Herodota”, na terenie obecnej Białorusi i Ukrainy. Drugą „depresją”, jest wielkie obniżenie się terenu – „wklęsłość basenu kaspijskiego”, która to depresja obejmuje Morze Kaspijskie i wysychające w czasach Humboldta tereny wokół tego morza. A na tej wielkiej depresji, mamy jeszcze Morze Aralskie, które jest dodatkowo kilka metrów wyżej niż poziom Morza Kaspijskiego.

Trudno zrozumieć jak Humboldt rozumiał „charakter kraterowy” tego ogromnego i raczej równinnego obszaru, porównując go z kraterami na Księżycu, które bardziej przypominają okolice Czech, a mniej przypominają „znane nam wulkany”.

Dodatkową trudnością w zrozumieniu opisywanych zjawisk, jest zagadka Morza Martwego. Zarówno Popiel, jak i Humboldt, kilkukrotnie, ale dość enigmatycznie piszą o jakichś niezrozumiałych dla nas zjawiskach geologicznych, tam zachodzących. Z powyższego zapisu wynika, że poziom rzeki Jordan się zmienia, powstaje jakby „nowa rzeka” i „nowy dział wodny” na lądzie znajdującym się na północnym końcu Morza Czerwonego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sosna_limba
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%BE%D1%81%D0%BD%D0%B0_%D0%BA%D0%B5%D0%B4%D1%80%D0%BE%D0%B2%D0%B0%D1%8F_%D0%B5%D0%B2%D1%80%D0%BE%D0%BF%D0%B5%D0%B9%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%8F

Warto tu wspomnieć, co rozwinę w jednym z kolejnych wątków, że Humboldt zamieszcza informacje o ciągłym mierzeniu wysokości (poziomu powierzchni względem „poziomu oceanu”) okolic Pińska i obszaru Wołynia (dawne, „mityczne” Morze Herodota), oraz o fenomenie egzystowania tam jeszcze rośliny ciepłolubnej Azalea pontica (Azalia pontyjska, Różanecznik żółty, Rhododendron luteum). – HS

.1838. Rozpoczęto budowę Kanału Garonny, jako przedłużenie zakończonego w roku 1681 „Kanału Południowego” (Królewskiego). Budżet 40 mln franków. Budowę zakończono w roku 1856, dzięki czemu powstał wodny szlak handlowy z Morza Śródziemnego na Atlantyk – nazwany „Kanałem Dwóch Mórz” (Canal des Deux-Mers).7

.1839.
W roku 1839, wyprawa de Halmersena zauważyła odsłanianie się dna „dawnego Morza Aralskiego”. Z wody wyłaniają się „niskie grzbiety” w pobliżu ruin Kala el-outin Tiunukla, od Zatoki Bałkańskiej w kierunku N.E- S.O. – HS

.1841. Badano stałe obniżanie się poziomu Morza Martwego. Badania były sprzeczne. 28.11.1841. – HK
Wyspa Bornholm i wyspa Salthom podnoszą się bardzo mało. Po upływie 1 wieku wyspa Bornholm podniosła się o zaledwie 1 stopę”. – HK Komentarz BK: inaczej mówiąc, poziom Bałtyku opadł o 0,3 metra. Wcześniej, bo w roku 1643 i w roku 1806, zbadano, że poziom Bałtyku opadł przez stulecie o 1,2 metra.

.1842. Przy okazji lustracji jezuickich kopalni złota w Novita (prawdopodobnie rok 1800), Humboldt próbował znaleźć drogę z Pacyfiku na Atlantyk. Jak wcześniej informowałem ( https://kodluch.wordpress.com/2017/11/22/%e2%99%ab-off-topic-historia-jednej-mapy/ ), do końca XVIII wieku istniało w Ameryce Środkowej siedem dróg wodnych, łączących oba oceany. Jednak mapa powstała w roku 1842 na podstawie informacji Humboldta, zawiera wiadomość mówiącą, że zaznaczony na niej kanał Raspadura jest już czynny tylko w porze deszczowej. W poszukiwaniu drogi wodnej z Pacyfiku na Atlantyk, Humboldt wpłynął i zbadał dorzecze Orinoko.

Kanał Raspadura wykopano pod nadzorem mnicha z Novita w roku 1783. Po tym jak zaczął być niedrożny kanał Raspadura (obecna Kolumbia), zaczęto planować przekopanie kanału z Pacyfiku (Morza Południowego) na Atlantyk (Morze Antylów). Rozważano budowę kanału na terenie dzisiejszej Kolumbii – „kanał Cupica”, lub na terenie dzisiejszej Panamy. (MAPY)

.1843. Zawaliły się śluzy Kanału Kaledońskiego. Przez 4 lata trwa odbudowa i renowacja kanału, wraz z jego pogłębianiem. – WIK

.1843. Zapis Humboldta z książki „Kosmos”. „Bravais badał wybrzeże Norwegii i zmierzył dokładnie warstwę muszli takich jakie są w Morzu Północnym, która znajduje się na wysokości 600 stóp (180 metrów – BK) nad poziomem morza. Według badań Keilhau i Eugeniusza Roberta, widać to same wzniesienie lądu (warstwę muszli) na Szpicbergenie. Leopold Buch z kolei uważa,że ławice muszel, na przykład pod Tromsoe nie mają związku z powolnym podnoszeniem się lądu, na przykład w Zatoce Botnickiej.” – HK. Moja uwaga. Czy ląd się podnosi, czy woda opada?

Humboldt „Kosmos”: „Na pobrzeżach Antyli, w osadach teraźniejszego oceanu, trafiają się garnki i rozmaite przedmioty przemysłu ludzkiego, a na wyspie Gwadelupa nawet kościotrupy ludzkie narodu Karaibów.” – HK.
BK: Mówiąc po polsku, woda zatopiła osady mieszkańców Karaibów. I było to niedawno, bo znajdowane są nie tylko przedmioty kultury materialnej mieszkańców ale resztki ich zwłok. Trudno powiedzieć, czy informacja ta dotyczy okresu pobytu Humboldta w Ameryce (przełom XVIII i XIX wieku), czy okresu zbierania materiałów do wykładów, na podstawie których powstał „Kosmos”.

.1850 (około). SA-1855: „podczas budowy kolei w Egipcie, co miało miejsce „kilka lat temu”, zmierzono różnice w poziomach Morza Śródziemnego i Czerwonego i wynosiła ona około 4,2 metra.”

.1855. Zmierzono że poziomy Morza Czerwonego i Śródziemnego na tyle się wyrównały, że można zacząć projektować wykonanie Kanału Sueskiego. – SA

.1855. W tym roku pojawiły się pierwsze informacje prasowe i istnieniu Prądu Zatokowego.
Informacje SA-1855. Wielu uczonych twierdzi, że Golfstrom jest „napędzany” wodą płynącą z Amazonki. Zanim odkryto Golfstrom, żeglarze z Europy płynęli zimą do NY kierując się do Charleston (Karolina Południowa), a potem wzdłuż wybrzeża do rzeki Hudson. Ta droga trwała 6-8 miesięcy (!!!! – BK).

Rybacy z Nantucket pierwsi zauważyli Golfstrom, i odtąd angielscy kapitanowie którzy tracili 6 miesięcy by dotrzeć do NY, teraz docierali tam z Europy w ciągu miesiąca. Statki płyną zimą na północ od Golfstromu, tak że ich żagle zamarzają. Ale woda jest zawsze ciepła w Golfstromie i ma bardzo intensywny niebieski kolor. Wpływ Golfstromu na klimat Anglii jest genialny. Gdyby nie Golfstrom, klimat w Anglii byłby taki jak na Labradorze, zimny, trudny do zamieszkania i z długimi zimami. A Wyspa Erin (Emerald Isle) z jej polami uprawnymi byłaby pokryta śniegiem przez 8 miesięcy. Za Wielką Brytanią Golfstrom staje się tak zimny jak Islandia”.

Warto dodać z innego miejsca SA-1855, że Redakcja informuje także iż: „Parowiec dopłynął z Filadelfii do Hawany w 6 dni. Parowiec „Atlantic” przypłynął z Londynu do NY w 10 dni. Ariel Steamship pokonał Atlantyk w 12 dni”.

Mój komentarz do powyższej, sensacyjnej informacji – BK. Jeżeli do roku 1855, podróż morska z Europy do wschodnich wybrzeży USA trwała 6 miesięcy – w innych miejscach SA-1855 pisze o 8 miesiącach podróży z Europy do Ameryki, to jak się udało podobną trasę pokonać Kolumbowi w dwa miesiące?

Pierwsza wyprawa Kolumba wystartowała z hiszpańskiego Palos 3.08.1492. Z Wysp Kanaryjskich wyruszono 5.09.1492, by dotrzeć do Wysp Bahama 12.10.1492. 28.10.1492 odkryto Kubę, a 6.12.1492 Hispaniolę (Haiti). Czy Kolumb płynął parostatkiem po odkryciu Prądu Zatokowego około roku 1855? Stąd też wynikają błędne informacje o tym, że Kolumb wiedział przed swoją wyprawą o Golfstromie, bo odkryli to zjawisko dopiero „rybacy z Nantucket” 350 lat po wyprawie Kolumba!

Co ciekawe, Humboldt w drodze do Ameryki i w drodze powrotnej do Europy, także pływał chyba jakimś ekspresowym żaglowcem! Z La Coruny w Hiszpanii, wypłynął 05.06.1799. Zwiedził Wyspy Kanaryjskie i dotarł do Cumana (obecna Wenezuela), 16.07.1799. Droga powrotna do Europy, gdzie dotarł 01.08.1804, także trwała nieco ponad miesiąc.

W innym miejscu Redakcja pisze o wpływie wody i wiatru na klimat. Golfstrom powoduje, że czasem występują takie zjawiska, jak to było w roku 1831, gdy w lipcu Nowa Funlandia była otoczona lodem, w Liverpoolu było ciepło, choć ten ostatni leży 20 stopni na północ… (??? – moje znaki zapytania – BK).

Proszę zauważyć, że w roku 1855 Golfstrom płynie jakby „odwrotnie” niż teraz.

O zadziwiających informacjach, dotyczących szybkości pokonywania mórz i oceanów przez różnych odkrywców, postaram się napisać w jednym z kolejnych odcinków….

Warto tu tylko zaznaczyć, że „centrum światowego wielorybnictwa” na wyspie Nantucket, praktycznie przestało istnieć w roku 1850 – a dokładnie: po wielkim pożarze jaki spustoszył miasto i port 13 lipca 1846 r. Ośrodek wielorybniczy odbudowano na stałym lądzie, w New Bedford. W swoim szczyci rozwoju, jako „stolicy światowego przemysłu wielorybniczego”, w roku 1857, miasto New Bedford było „najbogatszym miastem świata”….

W związku z tym, wydaje się, że odkrycie przez wielorybników z Nantucket Prądu Zatokowego, który się właśnie pojawił, miało miejsce raczej przed rokiem 1850. Możliwe, że pojawienie się Golfstromu, w jakiś sposób wpłynęło na zmniejszenie się liczby wielorybów, czy zmianę szlaków ich migracji, oraz zmianę warunków nawigacyjnych, co spowodowało konieczność przeniesienia ośrodka wielorybnictwa z wyspy na stały ląd.

Pragnę uzmysłowić Czytelnikowi, że pozyskiwanie i eksport tłuszczu wielorybiego stanowił podstawę dochodu USA niemal do końca drugiej połowy XIX wieku. I jak podkreśla Wikipedia, bez tego produktu – wielorybiego smaru do maszyn, nie był by możliwy rozwój przemysłu w wieku XIX – „druga rewolucja przemysłowa”. Smary będące produktem ropy naftowej, pojawiły się dopiero około roku 1870. Można śmiało powiedzieć, że prawdziwa „rewolucja przemysłowa”, nastąpiła po powszechnym zastosowaniu produktów przerobu ropy naftowej.

https://en.wikipedia.org/wiki/Nantucket
https://en.wikipedia.org/wiki/New_Bedford,_Massachusetts
https://en.wikipedia.org/wiki/Whaling_in_the_United_States
https://en.wikipedia.org/wiki/Second_Industrial_Revolution

.1856. Zakończono budowę Kanału Garonny, który umożliwił komunikację wodną z Morza Śródziemnego na Atlantyk. Kanał mógł pracować, dzięki zakończonej w roku 1849 budowie akweduktu Agen (Agen Aqueduct) który zasilał wodą Kanał Garonny. Budowę akweduktu rozpoczęto 25.08.1839 – WIK
https://en.wikipedia.org/wiki/Agen_aqueduct

.1858. Przypomnienie z wcześniejszych odcinków.

Dorzucam z wpisu (https://kodluch.wordpress.com/2017/09/03/%e2%99%ab-alternatywna-czy-prawdziwa-rzeczywistosc/ ) – moje tłumaczenie fragmentu tekstu znalezionego przez Pana Bekbułata Kamałowa >> .https://bskamalov.livejournal.com/4226963.html

Jest to opis z podróży do Niemiec – pochodzi z książki z roku 1858.

Książka opisuje aktualne wtedy Niemcy! Piszą tam, że kiedyś / niedawno/ Śródziemne Morze było połączone z Oceanem Lodowatym – dlatego i stąd bierze się podział na Europę i Azję, a nie traktuje Europy jako półwyspu Azji. Morze Kaspijskie i Aralskie wraz w wieloma słonymi jeziorami, są resztką niedawnego morza. Morze Śródziemne było do niedawna zamknięte a Anglia złączona z lądem. A wszystko to było jeden wiek temu.

Obecne Niemcy północne (to wtedy jak pisano książkę – rok 1858) to „błota, torfowiska i pustynia”. Miast tam jest mało, w porównaniu z centralną częścią Niemiec. Ale istnieje bardzo duże zaludnienie w porównaniu z Centralną Europą (ilość osób na km 2 czy wiorstę: odpowiednio 63 / 4-9)

Piszą o „ustąpieniu wód” wokół gór koło Hanoweru. Wzgórza na granicy z Holandią stoją wśród bagien, a piasek z nich służy do celów budowlanych (wydmy). Piasek hula po polach. Na wschód od Ems istnieje wiele piaskowych diun.

Niedawno rzeka Lejna wpadała do Wezery – i jak wszystkie rzeki Niemiec popłynęła nagle na wschód. Wszędzie znajdują się torfowiska i bardzo płytkie jeziora. Burger-Moor = Burtagerskie Błoto – ma 1400 km kwadratowych. By się móc poruszać, mieszkańcy muszą na nogi ubierać „narty” – jak Kanadyjczycy. /Chodzi najwyraźniej o rodzaj „rakiet śnieżnych” – BK/

W 1818 holenderski inżynier zaczął budować drewniane mostki – zbudował drewniana drogę przez błota o długości 10 km. Na wschód od Ems mniej jest wielkich błot i torfowisk. Ziemia którą się uprawia „pływa” na warstwie błota. Warstwa błota sięga 3 metrów. Tubylcy rozkładają jedlinę na warstwie błota i na tym uprawiają „ziemię”. Często wieją straszliwe wiatry. W zimy tworzą się wielokilometrowe szczeliny, które niszczą domy i tamy. Te szczeliny są tak szerokie, że latem mogą tam pływać barki.

Następuje też szczegółowy opis „barbarzyńskiej” obróbki roli. Przez pierwsze 6 lat sieje się grykę, potem owies i ryż. Następnie zostawia się ziemię na 30 lat. Pożary torfowisk dają się we znaki na wiele kilometrów (w całych Niemczech). Dym podnosi się na wysokość 3 km. W maju 1857 te dymy czarne i szare doszły do Wiednia i Krakowa, a w roku 1863 do Genewy. Ale obróbka ziemi torfowej przez jej wypalanie jest zezwalana. Masowo sadzi się lasy. Masowo sprzedaje się Holendrom stare dolmeny które są używane jako kamień budowlany na tamy. Helgoland = Hallaglun = Hallig-Land = ziemia zalana. Borkum był na mapach XVIII wieku a teraz go nie ma.

.1858. W książce omawiającej wyprawę do Azji, Humboldt polemizuje z wynikami obliczeń Laplace’a dotyczącymi określenia „centrum grawitacji Ziemi”. W roku 1843 podaje datę roku 1858, jako prognozę daty „ostatecznych wyliczeń środka ciężkości planety”. HK

.1858. Angielska Wikipedia, przy okazji opisu „południka Struvego”, twierdzi iż podstawą całej ziemskiej geodezji stało się dokładne wyznaczenie w roku 1858 przez Struvego obwodu równikowego i biegunowego planety, czyli spłaszczenia ziemskiej elipsoidy.
https://en.wikipedia.org/wiki/Struve_Geodetic_Arc

.1859. Rozpoczęcie budowy Kanału Sueskiego – WIK

.1869. Zakończenie budowy Kanału Sueskiego – WIK

.1860 – 1873. Informacje ROW. Europejscy uczeni intensywnie badają Afrykę, Półwysep Arabski (Jemen, Mekkę, wnętrze Arabii i Palestynę). Intensywnie bada się Azję Środkową i obszar Persji. Stwierdzono, że środkowa Afryka „posiada grunt żyzny i klimat zdrowy, obfituje w rzeki i liczne jeziora, i była zaliczana do najludniejszych okolic tej części świata”. Niemieccy uczeni i podróżnicy badają Cesarstwo Marokańskie (6,5 mln mieszkańców), Algierię (3 mln mieszkańców, w tym 218 tysięcy Europejczyków), Sudan, Abisynię. W roku 1869 odkryto, że z jeziora Czad wypływa rzeka Bahar-el-Ghazal, która po 70 milach w kierunku północno-wschodnim, „ginie w piaskach pustyni”.

Wielka pustynia Sahara ostatnimi czasy była nie tylko celem podróży, ale i przedmiotem ważnych naukowych studiów. Francuz Pomel w świeżo wydanej rozprawie, za którą uzyskał medal złoty, przedstawia nam piękny opis tej pustyni na podstawie najnowszych badań. Zbija on panujące dotychczas przekonanie, jakoby Sahara miała być dnem morza. Przekonanie to powstało stąd, że w pustyni tej trafiają się jeziora z wodą słoną, leżące niżej powierzchni Atlantyku.

Tymczasem dowiedzione jest, że w epoce czwartorzędowej nie było wcale morza Saharyjskiego. Sahara miała nawet długi okres, w którym klimat jej był wilgotny, i tylko w skutek zmiany warunków klimatycznych, która nastąpiła pod koniec okresu czwartorzędowego, w skutek panującej obecnie ciągłej posuchy, przybrała na się szatę pustyni. Że Sahara nie mogła być dnem Atlantyku, dowodzi również znaczna wyniosłość jej nad poziomem morza. Średnia wysokość jej dochodzi od 400- 500 metrów nad powierzchnią morza, a w środku jej są góry, wysokie na 2000 m. Cała przestrzeń, zajmowana dziś przez Saharę, stanowiła niegdyś kilka basenów, poprzedzielanych wysokimi górami. Pustynia ta nie jest wcale morzem piasku, jak ją niektórzy przedstawiają sobie, piaski bowiem zajmują tylko 1/9 część Sahary (tak zwaną Erg), reszta zaś ma grunt twardy, falisty i bezwodny (Hamada), albo znowu tworzy wklęsłe kotliny z jeziorami słonymi i gruntem solnym (Sebka, Szott).

W starożytności jeziora te znane były pod nazwą Palus Tritonis, Palus Pallas i Palus Lybiae. Saharę algierską zwiedzali jeszcze Rzymianie. W 42 r, po Chr. Suetonius Paulinus przeszedł z wojskiem góry Atlas i odkrył wielką rzekę, wypływającą z tych gór i ginącą w piaskach. Rzeka ta, zwana dziś Gir, u Rzymian znana była pod nazwą Niger, Ptolemeusz (II w, po Chr.) oznaczył błędnie położenie tej rzeki na mapie, posunąwszy ją znacznie ku południowi, pod 20° P, sz,; a stąd znowu poszło, że Europejczycy nadali takąż nazwę wielkiej rzece Sudanu, która właściwie powinna się nazywać Dżolibq.

Największa kotlina (6 000 kwadratowych mil) rozciąga się na południu Algeryi i Tunisu, za górami Atlas. Francuzi nazywają ją Saharą algierską, a Niemcy kotliną Wargla (das Becken von WargIa). Skrajne punkty jej są: stepowa kraina El Golea na p. z. (402 metry nad p. m.), Biskra, na północy (111 m.). a na wschodzie zatoka Gabes w m. Śródziemnym.

Środek tej kotliny leży niżej powierzchni morza: najbardziej wklęsły punkt jego, jezioro Szott es Selam (na P. W. od jez. Melrhir), ma -40 m. , (przedtem podawano -85 m./minus 85 metrów – poniżej poziomu morza/). Niżej powierzchni Środziemnego Morza leżą także trzy połączone ze sobą jeziora: Szott Kebir albo Sebka Faraun (100 kw. mil), Szot Grarnis (25 kw. m.) i Szott Melrhir albo Melgig (30, a według innych 170 ·kwadratowych m.). To ostatnie leży na 27 metr. niżej powierzchni morza. Jeziora te jeszcze w XII w. naszej ery, jak, twierdzi arabski geograf Edrisi, zostawały w połączeniu z m. Środziemnym przez rzekę, znaną starożytnym pod nazwą Trytonu, a w czasach przedhistorycznych morze to prawdopodobnie wciskało się daleko na zachód tworząc głęboką zatokę.

Na tej zasadzie Francuzi powzięli dziś śmiały zamiar zalania na nowo wodą morską Sahary algierskiej za pomocą kanału, 12 do 20 kilom, długiego. Kanał ten połączyłby jez. Sebka Faraun z zatoką Gabes, a wtedy morze zalałoby przestrzeń na 320 kil. długą, a 60 kil. szeroką; Tunis zaś i prowincją Konstantyna w Algierii stanowiłyby wówczas półwysep, od P., w. i p. oblany wodą. Koszt doprowadzenia do skutku tego olbrzymiego dzieła obliczają na 20 milionów fr.

Komentarz – BK.

Zapewniam Państwa, że byłem osobiście w tych okolicach i nie wyobrażam sobie istnienia tam warunków pozwalających na istnienie osady liczącej prawie 20 tysięcy osób! Nie jestem w stanie scharakteryzować ani jednego fragmentu obecnej Sahary jako „stepu”.

W roku 1874 część terenów obecnej Sahary leżała poniżej powierzchni morza, a wcześniej płynęła przez Saharę wielka rzeka zwana Gir albo Niger, a jak zniknęła to tą nazwą zaczęto określać rzekę „Dżolibq”.

W związku z tym, że na terenie Sahary istnieją jeszcze wtedy wielkie słone jeziora i to znajdujące się poniżej poziomu Morza Śródziemnego i Atlantyku., Francuzi planują przekopać kanał i morze wtedy utworzyło by „zatokę” o wymiarach 60×320 kilometrów! Chyba z planów (zalania „na nowo wodą morską” !!!) nic nie wyszło, bo Sahara szybko się podnosiła do góry – jak piszą „poziom jeziora Szott es Selam leży 40 metrów niżej poziomu morza”, a „było minus 85 metrów”. – ROW

.1865 – .1872. Data umowna, wynikająca z zamieszczonej w ROW informacji o śmierci w Alpach, podczas badania lodowców, młodego rosyjskiego naukowca, Andriejewa. Andriejew zginął w roku 1872 lub 1873. Wcześniej wsławił się badaniem północnej części Syberii. ROW pisze o tym tak:

Posiadłości rosyjskie w Azji, obejmujące trzecią część tego olbrzymiego kontynentu i rozciągające się na 10 000 wiorst, od zachodu na wschód, od morza Kaspijskiego do Japońskiego, nie przestają być przedmiotem ciągłych badań uczonych. Z tych badań wynika najpierw, że łinia północnego brzegu Syberji, długa na 11 000 w. /wiorst/, winna być zupełnie przekształconą. Andrejew, który ostatnimi czasy badał dolny bieg Jeniseju, poniżej Turuchańska, utrzymuje, iż źródła Obi należy posunąć 4 stopnie na zachód względem Jeniseju, t.j. odsunąć je dalej, gdyż na mapach ujścia tych rzek zanadto zbliżone są do siebie. Zaś August Petermann utrzymuje, że cały północny brzeg, zawarty pomiędzy ujściami Jeniseju i Leny, ma kształt wcale inny od tego, jaki widzimy na dotychczasowych mapach. Według niego przylądek Czeluskin leży nie pod 117 2/3 °, ale pod 122 2/3° dł. w.; wschodni zaś półwysep Tajmyrski rozciąga się pomiędzy 76 i 76° szer. półn. na 13 stopni długości dalej na wschód, t. j. do 136° dł. w.

Delta zlewu Leny, mająca około 400 mil □ ., znacznie występuje w morze. Przyjąwszy wszystko to na uwagę, stały ląd Azji należy powiększyć o 1500 przeszło mil kw.
W celu dokładniejszego zbadania brzegów syberyjskich i oceanu Północnego, w roku zeszłym wyprawiona została ekspedycyj a naukowa austriacko-węgierska. Zbudowano naumyślnie na ten cel okręt „Tegethoff” oddany pod dowództwo kapitanów Weyprechta i Payer’a. Zadaniem ekspedycji będzie w pierwszym roku ostatecznie zbadać zwiedzoną już w poprzednim roku przestrzeń pomiędzy wyspami Spitzberg i Nową Ziemią, zimę zaś przepędzić postanowiono w zatoce Tajmyrskiej, nieopodal przylądka Czeluskin czyli Północno-Wschodniego (17 1/2° P. sz.); drugi rok przeznaczono na zbadanie przestrzeni pomiędzy tym przylądkiem a wyspami Nowej Syberji, a na trzeci rok zamierzono dopłynąć do cieśniny Beringa. Prócz tego ekspedycja od czasu do czasu ma się posuwać, o ile możności, na północ w głąb oceanu Lodowatego. Do pomocy jej dodany został okręt „Isbjoern,” pod dowództwem hr. Wilczka. W dniu 14 lipca 1872 r. wyruszyła wspomniana ekspedycja z Tromsa (na północnym krańcu Norwegii), a w sierpniu przybiła do zachodniego brzegu Nowej Ziemi, skąd hr. Wilczek powrócił do Europy, a Tegethoff zmuszony był przez lody schronić się we wrześniu do zatoki Pustozierskiej (ujście Peczory). O dalszych losach ekspedycji nie mamy żadnych wiadomości.

Komentarz – BK. Opisywane są wyniki wypraw badających północne wybrzeże Syberii około roku 1870, które stwierdzają, że Lena ma teraz deltę, cały północny brzeg, zawarty pomiędzy ujściami Jeniseju i Leny, ma kształt zupełnie inny od tego, jaki były na dotychczasowych mapach, zaś całość „przesunęła się” na wschód o 5 do 13 stopni – czyli 500-1300 km! I to nie są jakieś odlotowe wymysły Redakcji! Oni się co chwila powołują na źródła załączane w bieżącym tekście i wspierają się pokaźnym spisem źródłowym na końcu opracowania!

Wyjaśnienie. Jeżeli dany punkt Ziemi leży teraz 5 stopni bardziej na wschód, to oznacza, że powierzchnia planety „przesunęła się” w stosunku do koordynat astronomicznych o 5 stopni na zachód!. Czyli, że biegun stosownie się przesunął w kierunku wschodnim – w kierunku Azji!

Zadziwiające jest to, że w latach 1800-1840 Zachodnia Syberia, Azja Środkowa oraz Tiań Szań, Ałtaj, Pamir, Tybet i Indie, były badane przez kilkadziesiąt wielkich wypraw – choćby przez wyprawy Kaprotha, Pallasa, Wrangla czy Humboldta! Kreślili „nowe mapy”, które po 30-40 latach znów trzeba zmieniać! Co ciekawe, w latach 1820-1830 było kilka wypraw które zbadały Nową Ziemię, Wrangel opływał północny brzeg Syberii, a teraz wysyła się tam wyprawę z Norwegii, która ma problemy z powtórzeniem osiągnięć Wrangla z uwagi na lody.

.1869 – 1872. Uczeni badają Bałkany i Turcję. Są tworzone nowe mapy, bo góry są w innych miejscach niż dotychczas, miejscowości są nad innymi rzekami, albo inne rzeki w innych kierunkach teraz płyną. Brak wielu miejscowości które były na „dotychczasowych mapach”. Cytat: „Przechodząc teraz do przeglądu pojedynczych krajów Europy, nie mamy do zanotowania nic ważnego na polu odkryć geograficznych, kraje bowiem naszej części świata, z wyjątkiem półwyspu Bałkańskiego, należą do najbardziej znanych na kuli ziemskiej. Co się zaś tyczy półwyspu Tureckiego, to i ten, jakkolwiek niezbadany jeszcze całkowicie, w znacznej części jednak został już dokładnie poznany. Dwaj niemieccy badacze: Hochstetter i Kanitz, i francuski uczony, Albert Dumont, zwiedzili w ostatnich czasach i opisali naukowo znaczną część Turcji europejskiej. Pierwszy, jako geolog, przyłączony jeszcze w r. 1869 do komisji austriackiej, mającej na celu wytknięcie kierunku drogi żelaznej z Belgradu do Salonik, miał sposobność poznać dokładnie środkową Turcję i ułożyć nową jej mapę. Zbija on zastarzałe mniemanie, jakoby góry Bałkańskie miały się ciągnąć nieprzerwanym łańcuchem przez cały półwysep od zachodu na wschód, od Adriatyku do morza Czarnego. Góry tego półwyspu nie stanowią jednego ciągłego pasma, ale rozchodzą się w rozmaitych kierunkach, nosząc rozmaite , miejscowe nazwy. środkowym ich punktem na zachodzie są góry Szar-dag, najwyższe na półwyspie (około 2 wiorst wysokości), na wschodzie zaś góra Witosz (2330 metr.), u stóp której biorą początek cztery główne rzeki półwyspu: Maryca i Struma, płynące do morza Egejskiego, (Archipelagu), i Isker i Morawa Bułgarska, dopływy Dunaju.
Drugi podróżnik, Kanitz, wyjechał z Wiednia w maju 1871 r. i w przeciągu czterech miesięcy 12 razy przeciął w rozmaitych kierunkach góry Bałkańskie góry, a także zwiedził najmniej maną część Europy – zachodnią Bułgarję. Ta niezmiernie ważna pod względem geograficznym wycieczka dała mu możność wytknąć wiele błędów w najlepszej mapie Turcyi, sporządzonej przez Kieperta. Okazało się bowiem, że jedne miejscowości, które figurują na mapie, nie istnieją już wcale; inne zaś nad niewłaściwymi umieszczone są rzekami. Kanitz przyrzekł więc ułożyć nową szczegółową mapę Bułgari, która miała się ukazać w bieżącym roku.” – ROW

Komentarz BK: w znanej od wieków czy tysiącleci Europie, znalazł się zakątek (zarządzany aktualnie przez Turcję), który okazuje się nieznany do takiego stopnia, że trzeba sporządzać nowe mapy, bo „jedne miejscowości zupełnie nie istnieją a inne znajdują się nad niewłaściwymi rzekami”. Nie wiemy czy dotyczy to tylko terenu całej obecnej Bułgarii, Bułgarii zachodniej, czy też całej Turcji ( w tym części azjatyckiej). Podróżnicy są zaskoczeni tym, że góry Bałkanów nie stanowią jednego ciągłego pasma od Adriatyku do Morza Czarnego, ale rozchodzą się w rozmaitych kierunkach.

.1872-1873. Informacje z poprzednich części. Informacje ROW.

Cytat:

To posuwanie się Rosji wgłąb Turkiestanu pociąga za sobą coraz, większe zdobycze na polu wiadomości geograficznych. Azja Środkowa, ta przed nie dawnym jeszcze czasem terra incognita, dzięki bezustannym studiom z jednej strony rosyjskich, z drugiej angielskich badaczy, przestaje być dziś krajem tajemniczym. Wyznaczono już dokładnie astronomiczne położenie rozmaitych punktów, zbadano bieg rzek, zawiły system gór, ich kierunek i wysokość szczytów i linii śnieżnej.”

Na mocy traktatu 25 sierpnia 1873 r. nowa granica Rosji od Chiwy ciągnie się wzdłuż rzeki Amu do m. Aralskiego, a stąd przez dawne koryto rz. Oxus (Amu- Darii) do m. Kaspijskiego.

Rosyjskie posiadłości w Azyi ostatnimi czasy były przedmiotem niezmiernie ważnych badań naukowych. Posuwanie się Rosji w głąb Azji środkowej jest nie tylko zdobyczą w sferze polityki, ale i na polu cywilizacji i wiedzy. Zaledwie w r. z. ukończona została wojna z Chiwą, a wnet wysłano ekspedycje dla zbadania rzeki Amu i stepów turkmeńskich.

Wyschłe dziś koryto tej rzeki, zwane Urun-Darya (Stara rzeka), a u Turkmenów Uzboj (niska równina), składa się z dwóch suchych łożysk (kanał Lau-zak i Kunija Darya), idących od rz. Amu i łączących się powyżej miasta Kunija-Urgencz. Dawne koryto Amu-Darii szerokie jest na 425, a miejscami do 850 metrów, głębokie zaś na 38 m.

Dla zbadania go bliżej, wysłane zostały uczone ekspedycje. Jedna z nich, pod dowództwem pułk. Stebnickiego, jeszcze w 1872 r. zwiedziła część dawnego biegu rz. Oxus, od zatoki Bałchańskiej w m. Kaspijskiem do studni Igdy, na przestrzeni 281 1/2 wiorst. Druga ekspedycja poci dowództwem pułk. Głuchowskiego w lipcu 1873 r. przeszła z Chiwy wzdłuż dawnego koryta do Sary-Kamysz, t j. około 200 wiorst.

Pozostała więc jeszcze niezbadaną część od Sary-Kamysz do Igdy (ok. 30 mil). Z ogłoszonych przez te wyprawy sprawozdań okazuje się, iż rz. Amu- Darya jeszcze w XVI w. płynęła do Kaspijskiego morza i sztucznie zwrócona została do m. Aralskiego, za pomocą wielkiej tamy. Krajowcy świadczą nawet, iż jeszcze przed 11 laty woda płynęła z kanału Lauzak przez Urun-Daryą do jez. Sary-Kamysz, ale zatamowana została w celu zmuszenia Turkmenów do osiedlenia się bliżej Chiwy. To też Głuchowski mniema, iż rz. Amu z łatwością może być zwrócona na powrót przez dawne koryto do m. Kaspijskiego.

Na wiosnę b. r. wysłana została również wielka ekspedycja dla zbadania dolnego biegu rz. Amu. Na czele jej stoi W. Ks. Mikołaj Konstantynowicz i pułkownik Stoletow. Wyprawa ta odkryła ciekawy fakt, iż Jany-Darya, jedno z ramion Syr-Daryi, wpadała dawniej nie do Aralskiego m., ale do Amu- Daryi, ok. miasta Szurachanu.

W Syberyi uczona ekspedycya, wysłana przez Tow. Geogr. Petersburskie, dla zbadania rz. Niższej Tunguzki albo Monastyrki, ukończyła już swe prace i w październiku z. r. wróciła do Irkucka. Wyprawą kierowali Czekanowski, Muller i Księżopolski”.

Komentarz BK
Jak widać, przed dziwną wojną Rosji z Chiwą – która polegała na zajęciu chyba pustej Chiwy – odbyło się kilka wypraw naukowo-badawczych. Wyprawy doszły do wniosku że łatwo da się na powrót skierować bieg Amu Darii do Morza Kaspijskiego, bo tubylcy twierdzą, że jeszcze kilkanaście lat wcześniej Amu Daria tak płynęła. A zawróciła do Morza Aralskiego, bo ktoś zbudował tamę, by zmusić Turkmenów do osiedlenia się bliżej Chiwy. „Tadżykowie” to inaczej zajmujący się handlem Persowie – czyli nie nazwa narodowości a „zawodu”. Przed zajęciem przez Rosję Chiwy, Tadżyków nie wiadomo ile było. Po „wojnie” wielu Turkmenów „wyemigrowało” i teraz jest ich 300 tysięcy. Prowadzą osiadły tryb życia. Są jeszcze koczujący w „domach na kołach” – kibitkach „Czarne Kapelusze” – Kara Kołpak, których szacuje się na 160 tysięcy. Uzbeków zamieszkujących miasta nie wiadomo ile jest. A autorzy sumują wszystkich na 300 tysięcy. Wyższa matematyka!

Przypomnę, że tereny leżące pomiędzy Morzem Kaspijskim a Morzem Aralskim, zostały dokładnie zbadane przez niezliczoną ilość ekspedycji w latach 1800 – 1839. 20-30 lat później tereny te są ponownie odkrywane.

Komentarz dodatkowy – BK. Humboldt twierdził w zapiskach z Azji, że teren znajdujący się na południe od Gór Niebieskich (Tiań Szań), stanowiący „niezależne państwo”, został podbity przez Chiny końcem XVIII wieku. W ROW mamy informację o tym, że Chińczycy zajęli ten teren 1759 roku, by w wyniku powstania (1863) utworzyło się w roku 1868 „niezależne państwo” z niejakim „Jakub Begiem” jako jakimś królem czy chanem.

W roku 1874 Rosja ostatecznie „podbija” Chiwę. Redakcja ROW opisuje to tak jak poniższy cytat.

W Azji Środkowej granice Rosji rozszerzają się coraz bardziej. W 1868 r. przyłączony został ludny Zarawszański okrąg ze stolicą Samarkandą; w 1871 r. Rosja zajęła żyzny Kuldżyński okrąg nad rzeką Ili, a w tym roku, w skutek pomyślnej wojny z Chiwą, granica Rosji oparła się o prawy brzeg rzeki Amu. Chaństwo Chiwińskie, leżące wzdłuż dolnego biegu Amu-Daryi, na południe od morza Azowskiego, cieszyło się dotąd zupełną niezależnością. Oddzieleni od posiadłości rosyjskich trudnymi do przebycia pustyniami, Chiwińcy i podwładni im Turkmenowie, koczujący na wschód od morza Kaspijskiego, dopuszczali się od dawna bezkarnych nadużyć, grabieży i rozbojów. To też nagląca konieczność zabezpieczenia granic swoich z tej strony zmusiła nareszcie Rosję w bieżącym roku. do wypowiększenia /wypowiedzenia/ wojny Chiwie. Na początku wiosny wyruszyły w pochód oddziały rosyjskie z pięciu odległych punktów: z pod Dżyzak (generał Kaufman, gubernator Turkiestanu), z Kazalińska, fortu nad dolnym Syrem (W. Ks. Mikołaj Konstantynowicz), z fortu Embińskiego (gen. Werewkin), nareszcie z Aivtas nad Kinderlińską zatoką m. Kaspijskiego, z Krasnowodzka, fortu nad tymże morzem. Ostatni oddział, wysłany głównie przeciwko Turkmenom, nie doszedł do Chiwy i wrócił się od połowy drogi. Cztery zaś pierwsze oddziały, przebywszy z wielkim trudem bezwodne pustynie, w czerwcu połączyły się razem, a dnia 10 tegoż miesiąca weszły do opuszczonej przez Chana stolicy. Najwięcej trudności przedstawiało przejście przez dziką i pustą wyżynę Ust-Urt, pomiędzy morzem Kaspijskim i Aralskim. Zajęcie Chiwy zakończyło wojnę. Chan Seid Mohamed Rahim podpisał narzucone przez zwycięzców warunki pokoju. Na mocy zawartego z gen. Kaufmanem traktatu, chan uznał się za wasala Rosji i zrzekł się na rzecz tej ostatniej swoich posiadłości na prawym brzegu Amu- Daryi. Nowa więc granica Rosji ciągnie się wzdłuż tej rzeki od osady Kukertli do ujścia, przy czym delta Amu odstąpiona Rosji, granice bowiem stanowi Tałdyk, zachodnie ramię tej rzeki; miasto Kungrad, położone na lewym brzegu Tałdyka, pozostało przy Chiwie.
Rosjanie otrzymali prawo zakładania faktoryj handlowych i na lewym brzegu Amu; chan zaś zagwarantował nietykalność osoby i majątku kupców rosyjskich, handlujących w chaństwie. W końcu chan przyjął na siebie odpowiedzialność za podwładnych mu Turkmenów, i zniósł niewolnictwo w swoim państwie; trzymanym zaś w Chiwie niewolnikom, po większej części Persom, pozwolił powrócić do ojczyzny. Zniesienie handlu niewolnikami w Chiwie posłuży też do poskromienia rozbojów Turkmenów, których głównym zajęciem były zbójeckie wyprawy na Rosję i uprowadzanie stamtąd niewolników. Dziki ten naród, liczący według rachunku słynnego podróżnika Wambery’ego przeszło milion głów, składa się z dziewięciu plemion, pomiędzy którymi najwaleczniejsi i najliczniejsi (300 000) są Jomudowie, koczujący nad rzeką Atrek, na granicy perskiej. Rosja od dawna już stara się powściągnąć Turkmenów i w tym celu pozakładała forty ponad wschodnim brzegiem m. Kaspijskiego, tak, iż dziś cały ten brzeg należy już do niej. Z fortów znaczniejsze są: Aleksandrowski, na półwyspie Mangiszlak, Krasnowodzk, nad zatoką Bałkańską, starożytnym ujściem rzeki Oksus (Amu-Daryi), i nowo założony w 1862 r. fort Czakisztar, niedaleko ujścia Atreku. Pomiędzy m. Kaspijskim i Aralskim Rossja nie ma żadnej stałej granicy; zwykle prowadzą ją tylko w myśli od ujścia Atreku przez stepy Turkmeńskie do jeziora Ajbugir, południowej zatoki Aralu.”

Komentarz BK.

Zły chan Chiwy i jego „milion dzikich Turkmenów” gnębi rosyjskich kupców, prowadzi „zbójnickie wyprawy na Rosję” i uprowadza niewolników. Rosja nie może tego dłużej znosić, więc wysyła na chana karną ekspedycję – „wypowiada mu wojnę”. Rosyjskie oddziały maszerują przez tak trudne do przejścia tereny, że jeden z pięciu oddziałów, ten idący z Krasnowodzka nad Morzem Kaspijskim zawraca. „Wojna” kończy się po prostu zajęciem Chiwy, w której chyba nikogo nie ma, a przynajmniej chana. Stąd pewnie w innym miejscu mamy brak danych o liczbie mieszkańców niegdyś ludnej Samarkandy. Chan zobowiązuje się zostać wasalem Rosji (prawo feudalne w czystej postaci w roku 1872!), wypuszcza na wolność „niewolników”, którzy okazują się Persami a nie Rosjanami. Na koniec wyznacza się jakieś granice, które są częściowo wirtualne („prowadzone w myślach”) – pomiędzy dalej istniejącym państwem chana Chiwy a Rosją. Czy tak wygląda wojna? Toż to wyprawa badawczo-ratunkowo-krajoznawcza a nie wyprawa wojenna!

Pytaniem jest też kwestia który brzeg był lewy a który prawy Amu Darii i gdzie rzeka wpadała – do Morza Kaspijskiego czy Aralskiego – bo jeżeli rzeka stała się graniczną, a chan oddał Rosji prawy brzeg rzeki – to dokąd sięgała granica?

Jeżeli te 5 rosyjskich oddziałów miało takie problemy z dotarciem do Chiwy, to tym bardziej „dzicy Turkmeni chana Chiwy” nie mogli docierać na północ do Rosji w celach łupieżczych…

Jak mogli „Chiwińcy i podwładni im Turkmenowie”, koczujący na wschód od morza Kaspijskiego, dopuszczać się od dawna „bezkarnych nadużyć, grabieży i rozbojów” – jeżeli na wschód od Morza Kaspijskiego teren był tak trudny do przejścia przez rosyjskie oddziały, że jeden oddział zawrócił, a jednocześnie w innym miejscu tego akapitu pisze się o tym, że Rosja władała całym wybrzeżem Morza Kaspijskiego. Co „Autor miał na myśli” pisząc „Morze Kaspijskie” – gdzie ono było i kiedy Amu Daria zmieniła bieg, „przerzucając się” z Morza Kaspijskiego do Aralskiego. W 1829 – 1839 Burnes i Humboldt wędrowali dnem dawnego koryta Amu Darii wpadającej do Morza Kaspijskiego. Gdzie leżała południowa granica Morza Aralskiego, jeżeli granicę wyznaczono od ujścia do Morza Kaspijskiego rzeki Atrek (obecnie okresowa rzeka, której dolny bieg stanowi granicę pomiędzy Iranem a Turkmenią), „przez stepy Turkmeńskie do jeziora Ajbugir, południowej zatoki Aralu”?

Co ciekawe, w przypisie do powyższych informacji mamy wiadomość o wyprawie węgierskiego żyda i znanego wtedy syjonisty, Arminirsza Vamberga, który „odbył swoją pełną przygód podróż przed dziesięciu laty (1863-4 r.). Zwiedził on stepy Turkmeńskie, Chiwę, Bucharę, i Samarkandę.”

Wikipedia twierdzi, że „podróż Vámbéryego była pierwszą udaną, doprowadzoną do końca przez Europejczyka nowożytną wyprawą odkrywczą na tym obszarze.”

Inaczej mówiąc, bez problemów można było dotrzeć do „stepów Turkmeńskich” – Chiwy, Buchary i Samarkandy w roku 1829 (Humboldt, Witkiewicz, Burnes), bez problemów można było tam podróżować w latach 1863-1864. A w roku 1872 „oddziały rosyjskie” mają problemy z dotarciem do Chiwy, zaś liczba mieszkańców Samarkandy nie jest nikomu znana.

40 lat wcześniej tereny te pokonywał Humboldt, zaprzeczając twierdzeniom że jest to pustynia – jego zdaniem był to step, gdzie największą plagą były straszliwe komary – a tutaj mamy że „najwięcej trudności /oddziałom rosyjskim/ sprawiło przejście przez dziką i pustą wyżynę Ust-Urt, pomiędzy morzem Kaspijskim i Aralskim”.

Ciekawe też jest to, że w roku 1868 Samarkanda wraz ludnym okręgiem Zarawszańskim została najwyraźniej pokojowo włączona do Rosji, podobnie jak w roku 1871 żyzny okrąg Kuldżyński nad rzeka Ili (czyli Dżungaria). A oba te obszary znajdują się na wschód od chanatu Chiwa! Samarkanda jest 700 km na południowy wschód od Chiwy!

.1873. ROW pisze że bada dokładnie Teksas oraz wybrzeże Kalifornii i Zatokę Kalifornijską. Stwierdzono, że można niewielkim kosztem wyryć kanał i wpuścić wody Pacyfiku na pustynię Kolorado, co znacznie by poprawiło warunki klimatyczne. BK: czy wtedy jeszcze „Pustynia Kolorado” leżała poniżej poziomu Pacyfiku? Komisja Dewey’a która przedstawiła ten projekt zakończyła swe prace w połowie 1873.

W latach 1872-1873 badano wyschnięte koryto Amu-Darii – Oxus (szerokość 425-800 metrów, głębokość 38 metrów. Urun-Darya (Stara rzeka), a u Turkmenów Uzboj (niska równina), składa się z dwóch suchych łożysk (kanał Lau-zak i Kunija Darya) i stwierdzono, że w XVI wieku płynęła ona do Morza Kaspijskiego. Jednocześnie stwierdzono, że około roku 1862 Amu Daria zawróciła do Morza Aralskiego. Badacz Głuchowski uważa, iż rzeka Amu z łatwością może być zawrócona na powrót przez dawne koryto do Morza Kaspijskiego. Wyprawy zbadały około 480 km dawnego koryta Amu Darii. Z nieznanych przyczyn nie udało się zbadać około 50 km tego koryta.

Trwa „wyniszczanie lasów”. Tereny obecnej Ukrainy (południowe gubernie) cierpią susze i planuje się ich nawodnienie. Jednocześnie planuje się osuszenie błot Kaukazu ( zarażających klimat nadbrzeżnych okolic Czarnego Morza) oraz „północnych, zachodnio-północnych i zachodnich guberni”, w tym bagien Polesia – bo otwarcie Kanału Sueskiego dało dowód, że nawodnienie zwiększa ilość wody w atmosferze, gdyż po otwarciu Kanału Sueskiego w Egipcie pojawiły się chmury z których padają deszcze dotąd tam nieznane. W związku ze znikaniem lasów, planuje się stosowanie na dużą skalę torfu, który ma zastąpić drewno jako materiał opałowy.

W roku 1873 wysłana ekspedycja zbadała już 20% bagien Polesia zajmujących 60 tysięcy kilometrów kwadratowych.

W celu osuszenia terenu sadzono masowo australijskie eukaliptusy (Kuba, Algieria). W okolicach miasta Algier posadzono 13 tysięcy eukaliptusów, dzięki czemu „błotniste miejscowości około Algieru, stały się zdrową okolicą i uwolniły ludność od panującej tam przedtem febry”.

We Włoszech ponownie osusza się jezioro Fucino które teraz ma 2,6 mili kwadratowej i 16 sążni głębokości. Jezioro zaczął osuszać jeszcze Juliusz Cezar, prace dokończył cesarz Klaudiusz a później znów jezioro zostało zalane wodą.

Trwa stabilizacja wydm znajdujących się na zachód od Lwowa sadzonkami leśnymi, co zaczęto w latach 1808-1820. Większość gleb Galicji w pięciu „okręgach leśnych” (poza Karpatami) stanowią „glinki i skały” (opoka). Część północna Galicji to wydmy piaszczyste, piasek, miejscami glina i skały. Zaś lasy węgierskie są większe i lepiej utrzymane jak galicyjskie.

W roku 1873 jeszcze nie znaleziono na terenie dzisiejszej Ukrainy węgla. W związku z tym, paliwem przyszłości ma zostać torf lub słoma. – ROW

ROW informuje, że we francuskiej Bretanii wykorzystuje się do budowy dolmeny których jest wszędzie pełno! Buduje się mury cyklopowe jak w porcie Brześć (Brest). Dzięki tym działaniom ludność miasta Brest wzrosła szybko z 55 do 80 tysięcy mieszkańców. Marsylia w roku 1856 miała 234 tysiące mieszkańców, a teraz (1873) 300 tysięcy – dzięki budowie nowego portu, bo stary naturalny port stał się za mały i „stał się niezależny” (Zatonął???). 20 lat temu (1853) Marsylia miała port o powierzchni 29 hektarów, a teraz jest to 138 hektarów.

Dodam do powyższego, że kiedyś cytowałem informacje SA-1855, mówiącą o masowym eksporcie dolmenów z Niemiec Północnych do Holandii. Budowano z nich holenderskie tamy.

.1881. Rozpoczęto budowę Kanału Panamskiego. Długość całkowita 82 km, maksymalna różnica poziomów 26 metrów, 6 śluz, – WIK
https://en.wikipedia.org/wiki/Panama_Canal

Można przyjąć, że w roku 1881 poziomy mórz i oceanów się ustabilizowały…

 

K O N I E C Rozdziału D: Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 1

Dalszy ciąg znajduje się tutaj:

Rozdział D: Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 2

vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv

ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ

Zgodnie z sugestiami Czytelników, tym którym podoba się moja „pisanina”, umożliwiłem składanie osobistych podziękowań…

Można podziękować poprzez portal „Patronite”:

https://patronite.pl/blogbruska

Lub przez PayPal:

blogbruska@gmail.com

ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ ʘ

vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv

= = = = = = = = = = = = = = = = = =

Do tłumaczenia tekstów można stosować na przykład:
http://free-website-translation.com/

= = = = = = = = = = = = = = = = = =

♫ – OFF TOPIC – SPIS TREŚCI tematów „OT”
https://kodluch.wordpress.com/2018/03/16/%e2%99%ab-off-topic-spis-tresci-tematow-ot/

https://kodluch.wordpress.com/about/

= = = = = = = = = = = = = = = = = =

3 uwagi do wpisu “♫ – OFF TOPIC – Katastrofa według Andrieja Stiepanienki w świetle XIX-wiecznych informacji źródłowych. Rozdział D: „Zmiany poziomu mórz i zmiany kierunku biegu rzek” Część 1

  1. Możliwe jest też, że w wyniku Katastrofy, zwiększyła się ilość wody na naszej planecie, przy jednoczesnym obniżeniu się ciśnienia atmosferycznego. Mechanizm wydaje się naturalny i „chemiczny”, bardziej prawdopodobny od trudno wyobrażalnych hipotez, głoszących że jakaś kometa „zdmuchnęła” część naszej atmosfery.”

    A może było tak ,że „bogowie” manipulowali/manipulują za pomocą technologii/maszyn ” w lodzie” nad naszymi głowami,by „gdzieś się dostać”? Ogromna ilość „lodu-wody” sie oderwała i jako „kometa” rąbnęła w „ziemię” z wysokości. Nastąpił „potop” a ciśnienie wyssało większość tlenu tłocząc azot i inne pierwiastki. Zmiana spowodowała ,że „bogowie” mogli tu wpełznąć… Dlatego chorujemy i umieramy,dzięki „bogom”.
    Potem „bogowie” mogli nam naskrobać kopytem naszą „historię” tego niby swiata.
    Woda „opada” bo być może „wraca” na swoje miejsce?
    Nie ulega wątpliwości,że coś już się zmienia się „Pod Kopułą Gromu”.
    Zasłona Nieba Matrix opadnie.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s