♫ – OFF TOPIC – Synteza – część 8


 


Józef Chełmoński (Boczki k. Łowicza 1849 – Kuklówka k. Grodziska Maz. 1914)
Orka. 1896. Olej na płótnie. 144 x 217 cm. Muzeum Narodowe w Poznaniu.

♫ – OFF TOPIC – Synteza – część 8

Pańszczyzna…

Wstęp

Chyba każdy z nas słyszał ze szkoły o straszliwym, niewolniczym losie chłopa pańszczyźnianego.

Błogosławiona Zawsze Dziewica Wikipedia pisze tak:

„Pańszczyzna – w okresie feudalizmu obowiązek przymusowej i darmowej pracy w formie renty feudalnej, wykonywanej przez chłopów na rzecz właściciela ziemskiego w wymiarze ustalonym jednostronnie przez niego, bądź według norm zwyczajowych lub prawnych. Pierwotnie podstawą odrabiania pańszczyzny było posiadanie przez chłopów gospodarstw na ziemiach pańskich, później świadczenie wynikało z samego poddaństwa na podstawie którego do odrabiania pańszczyzny zmuszono nawet chłopów nie posiadających ziemi. Dzień pracy pańszczyźnianej rozpoczynał się o świcie, a kończył o zmroku. W południe była przerwa, aby zjeść posiłek, który należało zabrać z domu. Na ziemiach polskich spóźnienie karano biciem, zazwyczaj wymierzano 5 uderzeń kijem.

Historia pańszczyzny sięga czasów starożytnych (Grecja, Rzym). W Europie zachodniej występowała już w VII wieku. Przeciwnikami pańszczyzny byli w Czechach taboryci a w Polsce bracia polscy. Pańszczyzna zaczęła zanikać w Europie od XIV wieku, ale utrzymywała się na niektórych terytoriach, m.in. w Polsce, do XIX wieku.

.1811–1850 – zniesienie pańszczyzny w Prusach.
.1848 r. – zniesienie pańszczyzny w Austrii.
.1861 r. – zniesienie pańszczyzny w Rosji.
.1861 r. – zniesienie pańszczyzny w Królestwie Polskim.
.1931 r. – zniesienie pańszczyzny (stosunków żelarskich) w Królestwie Węgierskim i południowej Polsce (Spisz).

Żelarka

Mimo formalnego zniesienia pańszczyzny w XIX wieku, na Orawie i Spiszu (w dobrach Salamonów i Jugenfeldów oraz w niektórych dobrach kościelnych) aż do lat 30. XX wieku istniała tzw. żelarka, którą można uznać za pewną formę pańszczyzny. Chłopi, którzy po uwłaszczeniu mieli zbyt mało ziemi, aby się z niej utrzymać, zmuszeni byli ponownie oddać się w zależność feudalną od możnowładcy. W zamian za grunt, mieszkanie i prawo użytkowania dworskich pastwisk, chłop (żelorz) zobowiązany był do świadczenia nieodpłatnej pracy rolnej na rzecz dworu. Formalnie żelorz, w przeciwieństwie do chłopa pańszczyźnianego, posiadał wolność osobistą, mógł np. opuścić swoje miejsce zamieszkania (po wcześniejszym uregulowaniu swoich powinności wobec dworu). Mimo to, właściciele ziemscy głęboko ingerowali w życie prywatne żelorzy, m.in. określając minimalny wiek zawarcia przez nich małżeństwa czy też sprzeciwiając się pracy podejmowanej przez rodzinę żelorza poza dobrami dworskimi.

Wniosek w sprawie zniesienia pańszczyzny na Spiszu i Orawie w 1920 złożył w sejmie poseł Wojciech Roj), później m.in. Feliks Gwiżdż.

Żelarka została ostatecznie zniesiona ustawą sejmową z dnia 20 marca 1931 r. o likwidacji stosunków żelarskich na Spiszu (Dz. U. RP, nr 37, poz. 288).”

Warto dodać, że jeszcze jedną pozostałością dawnych stosunków społeczno-wspólnotowych na wsi, są serwituty. Funkcjonują one w obecnej Polsce, jeszcze w kilku miejscowościach…

Cytat:

„Serwitut, serwituty – uprawnienia chłopów do korzystania z dworskich łąk i pastwisk oraz lasów, wywodzące się z okresu feudalnego, będące powodem licznych zatargów między wsią a dworem. Na ziemiach polskich zostały zlikwidowane w większości do końca XIX w.

Sprawę serwitutów regulowała ustawa z dnia 7 maja 1920 r. o likwidacji serwitutów na terenie b. Królestwa Kongresowego i rozporządzenie Prezydenta z dnia 1 lutego 1927 r.

Część lasu objętą serwitutem nazywano cerklem lub cyrklem. Serwituty, zwane też służebnościami, były rodzajem prawa rzeczowego. Serwituty oparte były na aktach jednostronnych (np. przywilejach nadanych osadźcom wsi przez królów polskich), na umowach ustnych lub zwyczajach. Początkowo serwituty dotyczyły własności królewskiej lub dworskiej, później w miarę, jak zmieniali się właściciele lasów, również prywatnej lub państwowej.

W zaborze pruskim serwituty zostały zniesione przez ustawę regulacyjną wydaną w 1823 r. przez władze Księstwa Poznańskiego.

Serwituty w dalszym ciągu funkcjonują, np. w miejscowości Ostrowy nad Okszą, nadane za cara Rosji serwituty w dalszym ciągu są dziedziczone przez mieszkańców i respektowane przez Lasy Państwowe. Serwituty przetrwały także w miejscowości Wąchock, mimo próby zniesienia przez władze PRL, oraz w niektórych miejscowościach gminy Kamienica, takich jak Szczawa, Kamienica i Zasadne.

Przykładowo na Podhalu uprawnienia serwitutowe obejmowały:

prawo do wypasu bydła, owiec i koni w wyznaczonych porach roku; wyłączone od wypasu były tereny świeżo zalesione;
prawo do przegonu przez las bydła, owiec i koni oraz do przejazdu wyznaczonymi drogami;
prawo do pobrania z lasu określonej ilości drewna na opał i na ogrodzenia, niekiedy także na budowę domów i innych zabudowań; czasami dopuszczano także pobieranie ściółki.

Drewno opałowe wolno było pobierać bez żadnych opłat i innych zobowiązań. Za wypas w lesie serwitutowym pobierane były zwykle drobne opłaty zwane czynszem spaśnym, które obliczano od ilości owiec. Przed I wojną światową pobierano je w walucie austriackiej, w okresie międzywojennym nie były pobierane. Ponadto oddzielnie dla każdej hali ustalona była dodatkowa danina w oscypkach. Drewno opałowe przysługiwało na każdy „numer” we wsi, nawet jeśli mieszkaniec tej wsi nie posiadał w Tatrach żadnej własności. Z lasów należących do Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi wolno było pobierać drewno także na cele budowlane. W celu kontrolowania poboru drewna wolno było go pobierać tylko przez dwa ustalone dni w tygodniu i wywozić tylko określonymi drogami. Na opał wolno było pobierać tylko odpady zrębowe i posusz leżący (stojący tylko wtedy, gdy dało się go wziąć bez pomocy siekiery czy piły). Można było wziąć także drewno leżące na ziemi, jeśli np. zostało powalone przez wiatr, ale tylko wtedy, gdy nie nadawało się do innych celów. Tak było w teorii, praktyka jednak była inna – serwituty były nagminnie przez ludność nadużywane.

W Tatrach niemal połowa lasów objęta była serwitutami. Na terenie lasów należących do Uznańskich specjalna komisja powołana do regulacji tej służebności ustaliła możliwą do pobrania na opał ilość drewna na 14 tysięcy „fur parobydlnych” rocznie. W praktyce po lasach krążyło w wyznaczone dwa dni w tygodniu kilkaset chłopskich furmanek, skontrolowanie ich było więc niemożliwe. Uprawnienia serwitutowe były nagminnie przekraczane i to zarówno przez pobierających opał, jak i przez pasterzy. Serwituty były nieustannym źródłem zatargów pomiędzy właścicielami lasów a góralami, przyczyniały się też do niszczenia lasów.

Dekret austriacki z 5 lipca 1853 ustalił zniesienie serwitutów, głównie poprzez spłaty i tzw. ekwiwalenty, czyli oddanie na własność pewnego fragmentu lasu w zamian za zrzeczenie się serwitutów.

W okresie międzywojennym … Polskie Towarzystwo Tatrzańskie i władze państwowe wykupywały od górali udziały na halach.

Po wojnie lasy tatrzańskie należące do Uznańskich zostały znacjonalizowane, góralom zaś zamieniono serwitut opałowy na ekwiwalent leśny. Później jeszcze, uchwałą Rady Ministrów z 8 grudnia 1960, wszystkie prywatne własności w Tatrach, łącznie z serwitutami, zostały przez państwo przymusowo wykupione lub wymienione na inne własności ziemskie poza Tatrami. ”

A to jest też cudne!

„Wspólnota Leśna Uprawnionych Ośmiu Wsi z siedzibą w Witowie – wspólnota własnościowa 8 wsi z okolic Zakopanego, mająca swoje grunty w Tatrach. Powierzchnia gruntów wynosi 3080 ha, z tego 2230 ha znajduje się w ścisłych granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego, pozostałe 850 ha poza granicami Parku, w jego otulinie.

Wspólnota powstała w roku 1821 i początkowo należało do niej 7 wsi: Ciche, Czarny Dunajec, Chochołów, Dzianisz, Witów, Wróblówka, Podczerwone. Wówczas to górale z tych wsi zebrali pieniądze, by zakupić część nowotarskich własności ziemskich, które przed rozbiorami były dobrami królewskimi. Na swojego przedstawiciela wybrali księdza Józefa Szczurowskiego. Ksiądz zakupił za pieniądze górali te posiadłości, jednak zapisał je na swoje nazwisko. W wyniku późniejszych sprzedaży przeszły one w ręce innych właścicieli. Górale walczyli w sądach o swoje prawa. Procesy sądowe trwały aż do roku 1867 i zakończyły się wygraną górali”

Z jednej z wcześniejszych części wiemy, że w wyniku reformy 1864 ( ukaz z dnia 19.02.1864 „nadawał ziemię chłopom”, jako „pełną własność” w Królestwie Polskim, oraz ukaz z dnia 16.05.1867 nadający ziemię chłopom w Rosji), „nadawano chłopom ziemię”, czyli kazano wykupić na 42-letni kredyt swoje zobowiązania pańszczyźniane, co było jednoznaczne z wykupieniem na kredyt JEDNEJ DZIESIĘCINY przydziałowego gruntu, na jedno gospodarstwo chłopskie.

1 dziesięcina tzw. skarbowa = 10925,2 m² = 1,09252 ha = 109,252 arów = 2400 sążni kw. = 1,9508 morgów.

Przyjmujemy że w praktyce hektar = dziesięcina.

Wyliczyliśmy też, a raczej doszliśmy drogą dedukcji, że powierzchnia z jakiej mogła się utrzymać jedna wiejska rodzina to co najmniej rząd dwóch hektarów, czyli dwie dziesięciny.

 

Prawdziwe prawo pańszczyźniane

Dzięki XIX wiecznym źródłom znalezionym przez Pana Biekbułata Kamałowa, mamy unikalną możliwość poznać niedolę „chłopa pańszczyźnianego” przed okresem „wyzwolenia od pańszczyzny”.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Krótkie tłumaczenie – opisanie powyższej informacji, pochodzącej z roku 1902…

W XVIII wieku i w pierwszej połowie wieku XIX większość szlachty prowadziła swoje gospodarstwa na których wykorzystywano pracę chłopów, którą to powinność nazywała się „pańszczyzną”. Praca na „pańskim polu” była wynagradzana przez szlachcica nadaniem chłopom ziemi, której ilość (powierzchnia), odpowiadała potrzebom chłopskiej rodziny.

„Jednostką obliczeniową” było „тягло” – czyli dwuosobowa rodzina chłopska, w wieku pozwalającym na pracę.

Uznawano, że ilość ziemi przydzielanej tej dwuosobowej rodzinie chłopskiej, jest dostateczna, jeżeli jej powierzchnia jest większa niż dwie dziesięciny – przy systemie „trójpolówki”. Dodatkowo, szlachcic „dokładał” konieczną parze chłopskiej ziemię, pod sad, dom oraz las i łąki, w ilości 7 dziesięcin na parę chłopską (rodzinę).

Tak wyposażona na własność chłopska „jednostka rodzinna”, była zobowiązana odpracowywać nadane sobie dobra, przez obrabianie dwóch dziesięcin „pańskiego pola”.

Jeżeli wzrastała ilość rodzin we wsi, to szlachcic nadawał nowym rodzinom ziemię zgodnie z powyższymi zasadami. Jeżeli z jakichś przyczyn rodzina się rozpadała lub „wychodziła z wieku roboczego”, zmniejszano powinności wobec dworu.

W przypadku gdy ilość rodzin w wiosce rosła, a dwór nie dysponował ziemią – w skład której wchodziła ziemia orna, łąka i las – dla nadania jej nowym rodzinom, dwór kupował od państwa nową ziemię i tam osadzał rolników. Bywało, że przekazywano powstające rodziny chłopskie, dla których nie było już ziemi, do kolejnego szlachcica (dworu), który dysponował nieuprawianą ziemią.

Jeżeli dwór nie mógł dla rolników ani zakupić nowej ziemi, ani ich przesiedlić na nieobrabiane pola w sąsiedztwie, szlachcic zmniejszał swoje dochody, poprzez stosowne zmniejszanie powinności pańszczyźnianych na swoich polach. W zamian za zmniejszenie powinności pańszczyźnianych, szlachcic wymagał rekompensowania swych strat opłatą towarowo-pieniężną z pola rodziny chłopskiej. Była to tak zwana „mieszana powinność pańszczyźniana”.

Jeżeli dochody z pańszczyzny dalej się zmniejszały, dwór oddawał chłopom całą swoją ziemię, zostawiając sobie jedynie zabudowania dworskie, las i niektóre łąki. Chłopi przechodzili wtedy na „pełen wynajem”, co spotykało się raczej rzadko.

W takich jak wyżej warunkach, ilość przydzielanej rodzinom chłopskim ziemi, była całkowicie dostateczna dla pomyślności rodziny, nie tylko w roku urodzaju, ale w „średnich warunkach” wieloletnich. Dzięki temu, rodzina chłopska miała nadwyżki zboża, szczególnie duże w dużych wsiach.

Każdy szlachcic starał się, by każda rodzina miała co najmniej jednego konia, który był konieczny do pracy na polu. Jeżeli rodzina traciła konia, otrzymywała nowego od właściciela dworu.

Dodatkowo, gdy wprowadzono podatek osobisty („od duszy”), szlachcic płacił za chłopów te zobowiązania podatkowe.

Przy tym należy zaznaczyć, że nie było i nie mogło być takiego przypadku by chłopska rodzina nie miała swojego domu. Jeżeli tylko w domu chłopskim była jedna rodzina, czyli dwuosobowa „jednostką obliczeniowa” w wieku roboczym – „тягло”, musiała ona posiadać dostateczną ilość ziemi ornej, łąk i lasu dla prowadzenia samodzielnego gospodarstwa oraz posiadać konia, którego w specjalnych sytuacjach otrzymywała „od dworu”.

W przypadkach gdy rodzina traciła dom, a następowało to najczęściej gdy rodzina się rozpadała, wtedy ci chłopi przechodzili ze stanu „rolników” w „bezrolnych ludzi dworskich”. Był to prawdziwy, wiejski proletariat.

Mieszkali we dworze, byli żywieni i odziewani na koszt szlachcica i stawali się „służbą”. Niejednokrotnie szlachcic wysyłał takie osoby na naukę różnych rzemiosł, których znajomość była potrzebna w gospodarstwie dworskim. Tak pojawiali się w danym dworze szewcy, stolarze, ślusarze, sadownicy, malarze, a nawet muzykanci i aktorzy.

Dwór starał się nie dopuszczać do ślubów pomiędzy „bezrolnymi ludźmi dworskimi”, jednak w przeciwieństwie do „rolników” którzy byli analfabetami, chłopi „dworscy” czasem byli uczeni pisania i czytania przez samego szlachcica lub księdza.

Chłopi pańszczyźniani nie mieli czasu na dodatkowe prace i zarabianie dla siebie. Jednak duże dwory, gdzie chłopi posiadali we wsi razem 6 – 12 koni, organizowały porą zimową transporty nadwyżek ziarna, nawet na duże odległości. Wtedy chłopi mogli w drodze powrotnej świadczyć usługi przewozowe dla kupców. Zarobione tym sposobem pieniądze, chłopi inwestowali w zakup bydła dla swojego gospodarstwa. Jednak wielu chłopów tak zarobione pieniądze po prostu zakopywało, gdyż widoczne, zwiększone bogactwo chłopskiej rodziny, powodowało czasem zwiększanie obciążenia pańszczyźnianego.

Bywało, że jeżeli rodzina chłopska bardzo się wzbogaciła, pan pozwalał jej się „wykupić” z powinności pańszczyźnianych, jednak cena „wykupu” była na ogół bardzo wysoka. Takie „odejście na wolność” było jednocześnie rozwiązaniem dotychczasowej wzajemnej umowy.

Byli także szlachcice, tacy jak graf Szeremietiew, którzy zmniejszali do minimum powinności pańszczyźniane, i cieszyli się z tego, że ich rolnicy się bogacą…

https://bskamalov.livejournal.com/4265896.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84szczyzna
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84szczyzna_w_Polsce#%C5%BBelarka
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A2%D1%8F%D0%B3%D0%BB%D0%BE
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A2%D1%8F%D0%B3%D0%BB%D1%8B%D0%B5_%D0%BA%D1%80%D0%B5%D1%81%D1%82%D1%8C%D1%8F%D0%BD%D0%B5
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%BE%D1%85%D0%B0_(%D0%B5%D0%B4%D0%B8%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0_%D0%B8%D0%B7%D0%BC%D0%B5%D1%80%D0%B5%D0%BD%D0%B8%D1%8F)

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%AF%D0%BC%D1%81%D0%BA%D0%B0%D1%8F_%D0%BF%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D0%BD%D0%BD%D0%BE%D1%81%D1%82%D1%8C
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprz%C4%99%C5%BCaj

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%BE%D1%85%D0%B0_(%D0%B5%D0%B4%D0%B8%D0%BD%D0%B8%D1%86%D0%B0_%D0%B8%D0%B7%D0%BC%D0%B5%D1%80%D0%B5%D0%BD%D0%B8%D1%8F)

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9E%D0%B1%D0%B6%D0%B0

https://pl.wikipedia.org/wiki/Serwitut

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3lnota_Le%C5%9Bna_Uprawnionych_O%C5%9Bmiu_Wsi

https://pl.wikipedia.org/wiki/Noce_i_dnie_(powie%C5%9B%C4%87)

 

Mój komentarz…

Powyżej, mamy czarno na białym, widoczny obraz „niedoli chłopa pańszczyźnianego”. Czyli zwykły kołchoz, a nawet czysty komunizm!

Rodzina chłopska dostawała dom, konia, dwa hektary swojego pola i dodatkowo siedem hektarów swojego lasu, łąk i sadu. W zamian musiała obrabiać dwa hektary „pańskiego pola”. Do tego „sekretarz partii” czyli szlachcic, organizował transport i sprzedaż nadwyżek zboża, płacił podatki, przyjmował pod swój dach i opiekował się rodzinami tych, którzy stracili dom i możliwości wykonywania pracy pańszczyźnianej. Takie osoby nie tylko były przez szlachcica przyodziewane i karmione, ale wysyłane na naukę zawodu…

A kardynalną zasadą było zapewnienie samowystarczalności chłopskiej rodzinie!

Nie jestem językoznawcą, więc nie tłumaczyłem słowa „тягло”, oznaczającego chłopską, dwuosobową „jednostkę obliczeniową” w wieku roboczym. Wydaje mi się, że odpowiednim polskim słowem byłoby określenie „sprzężaj” czyli „zaprzęg”, choć też brzmi to trochę pejoratywnie.

Według rosyjskiej Wikipedii, zawsze Dziewicy – linki wyżej, pierwotną jednostką „uprawną”, czyli powierzchnią uprawianą była „socha”. Ta jednostka powierzchni odpowiada naszej jednostce zwanej „morga”. Socha, tak samo jak morga była powierzchnią zaoraną przez czas dopołudniowy za pomocą konia. Wikipedia zapomina w tym miejscu o tym co pisze w innych miejscach, czyli o tym, że do końca XIX wieku na terenie Europy Środkowej i Wschodniej podstawowym „traktorem wiejskim” był wół.

Jako, że oranie wołem czy koniem idzie szybciej lub wolniej, w zależności od rodzaju gleby, stąd też powierzchnia „sochy” lub „morgi” była różna w różnych okolicach. Teraz przyjmujemy „naukowe wartości średnie”. Co ciekawe, według Wikipedii, na Ruś pojęcie miary „socha” trafiło z terenu Wielkiego Księstwa Litewskiego, i na początku ( wiek XV – początek wieku XVIII), była ona powierzchnią „podatku zbożowego”, potem przekształciła się w „тягло” i odpowiednio w określenie „тягловой крестьянин”, czyli w „chłopa sprzężajnego”.

Dodam, że nasi przodkowie byli niezwykle pomysłowi, bo miara powierzchni rolnej, która jakby była jednostką podatkową i była zmienna w zależności od rodzaju gleby, została około roku 1550 ujednoznaczniona w ten sposób, że stała się ona powierzchnią nie tylko zaoraną w jednostce czasu, ale obsianą ściśle określoną objętością zboża (209,66 litra ziarna). Stąd pojawiła się jednostka powierzchni pola uprawnego – „dziesięcina”.

I „chłop pańszczyźniany” miał na dobrych glebach takich dziesięcin dwie – jako pole orne, plus jeszcze siedem dziesięcin w postaci łąki, lasu i sadu.

A jak wiemy z poprzednich odcinków, reformy roku 1864 (w Królestwie Polskim) i 1867 (w zachodnich guberniach Rosji), umożliwiały wykup na jedną rodzinę chłopską jedynie jednej dziesięciny ziemi! I to za gotówkowy, wysoko oprocentowany, 42-letni kredyt!

Czyli, że „przed reformą”, rodzina chłopska posiadała nie tylko dom i konia, ale jakby na własność 2 hektary pola uprawnego oraz 7 hektarów łąk i lasu z drewnem na opał. Nie musiała się też troszczyć o „wywianowanie” dzieci, bo te wchodząc w związek małżeński dostawały swój „kredyt dla młodych małżeństw”.

W zamian za posiadanie tego co wyżej, rodzina miała obowiązek świadczyć usługi na rzecz dworu, orząc, siejąc i zbierając z 2 hektarów „pańskiego pola”. Przy tym dochodziło „dworskie ubezpieczenie”, polegające na tym, że nowożeńcy otrzymywali dom, pole z lasem i łąką oraz konia! Nie wspominając o tym, że dwór skupował nadwyżki chłopskiego zboża, organizował transport i jeszcze dawał włościanom na tym transporcie zarobić.

A jak się komuś pogorszyły warunki życiowe i nie mógł „obrabiać pańszczyzny”, to przechodził na garnuszek dworu, z możliwością wyjazdów na szkolenia i awansowania…

Teraz zrozumiałe się staje to, że chłopów nie tylko nie było stać na „wykup na kredyt” jednego hektara przydzielonego pola, ale ta nowa forma była absolutnie nie do przyjęcia!

Więc jeżeli komuś się „nowe” nie podobało, emigrował: spod Częstochowy na Śląsk i spod Kielc do Tarnobrzega, czyli tam gdzie jeszcze takich „wynalazków agrarnych” nie było.

A co się działo z tymi co nie zdecydowali się na emigrację? Ta większość wpadała w prawdziwą kabałę!

Bo po reformie sytuacja stawała się taka. Cała ziemia stawała się „zastawem bankowym”. Albo wykupił ją „dwór” – jak miał środki na spłaty corocznych rat płaconych przez 42 lata. Albo stawała się własnością banku, czy jakiegoś „konsorcjum z Petersburga”. Jak pamiętamy z powieści Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie”, właściciel co chwilę przysyłał do majątku jakiegoś nowego ekonoma, a i Niechcic też był „człowiekiem do wynajęcia”…

Włościanin, jeżeli chciał zostać „na swoim” a nie miał możliwości spłacać rat kredytu, stawał się „bezrolnym chłopem”, może z jakąś małą działeczką – warzywnikiem, i musiał pracować „na pańskim polu”. Po prostu nie miał innego wyjścia. Mógł dostać „od dworu” trochę ziemi, ale w dzierżawę, którą odrabiał zwiększoną „dawką pańszczyzny”. W zasadzie sytuacja bez wyjścia. Szczególnie tragicznie stawało się jak rosły dzieci – a skończyły się dobre czasy, że szlachcic dawał nowożeńcom i ziemię, i dom, i konia…

Jeżeli dodamy do tego przypomnienie, że istniało wydrwiwane obecnie, ale realne, „prawo pierwszej nocy”, to całkiem logiczne jest, że pewnie połowa „pańskich chłopów” miała jakieś „pańskie geny”, więc staje się zupełnie naturalna i zrozumiała niezwykła troska „państwa” o pomyślność każdej chłopskiej rodziny…

Z systemu niemal doskonałej symbiozy układu „dwór – wieś”, po roku 1864 stworzono niemal doskonały system niewolnictwa i braku nadziei…

Dosadnie opisuje to Wikipedia w przytoczonym na początku fragmencie o „żelarce” i „żelorzach”.

To właśnie w wyniku „reformy rolnej” roku 1864 powstała nie tylko klasa bezrolnych „zniewolonych chłopów”, powstała ogromna emigracja z terenów Rzeczpospolitej na inne kontynenty, powstał też ogromny głód ziemi.

Dlatego też, reformy rolne jakie nastąpiły w Polsce po roku 1945 były przyjmowane z takim entuzjazmem, zaś tworzone PGR i SGR-y / SKR-y („kołchozy” i „sowchozy”) były żywo pamiętanym powrotem do czasów realnej pańszczyzny, czyli „komunizmu” sprzed reformy roku 1864.

 

”Wpaść w prawdziwą kabałę”…

Polscy językoznawcy są jak dzieci, które nie umieją kojarzyć i czytać. Słowo „kabała” słowniki frazeologiczne opisują jako: znalezienie się w sytuacji bez wyjścia, wpadnięcie w kłopoty, znalezienie się w ciężkim położeniu…

„Kabała” to też: ambaras, kryzys, nieprzyjemność, opały, perypetie, potrzeba, problem, przeprawa, tarapaty, trudności, utrapienie, zamieszanie, bieda, klęska, nieszczęście, opresja, przykra sytuacja, trudne położenie, trudności, zły los, zmartwienie…

Są też tacy „naukowcy”, co twierdzą, że słowo „kabała” pochodzi od „żydowskiego wróżenia” i jest jakimś „niepodważalnym dowodem” na „tysiącletnią obecność” narodu wybranego na terenach Europy Środkowej.

http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_17951_et_2016_28_245

Jednak poważne prace naukowe – na przykład:

Słownik prasłowianski [Proto-Slavic Dictionary], vol. 1. 1976. Ed. Franciszek Sławski.
Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdansk: Ossolineum.

Andrzej Bankowski. 2000. Etymologiczny słownik jezyka polskiego [Etymological
Dictionary of Polish], vols. 1–2. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Twierdzą wyraźnie, że słowo to w polszczyźnie pojawiło się w połowie wieku XV i wywodzi się z ruskiego (prasłowiańskiego) słowa oznaczającego „wpadnięcie jednej osoby we w pół-niewolniczą zależność od drugiej osoby”. Później, w języku rosyjskim słowo „kabała” przerodziło się w oznaczenie „kredytowego niewolnictwa”.

Teraz w języku rosyjskim wyróżniane są dwa słowa: „kabbała” – oznaczające „duchową mistyczno-filozoficzną szkołę judaizmu. Do jej podstawowych źródeł zaliczają się: Tora, Zohar, Ec Haim, Talmud dziesięciu sefirot, Sefer Jecira, Bahir, a także inne dzieła Ari (rabina Icchaka Luria Aszkenazi, znanego także pod imieniem Arizal) oraz Baal Sulama (Jehuda Leib Ha-Lewi Aszlaga)…”

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D0%B0%D0%B1%D0%B1%D0%B0%D0%BB%D0%B0
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kaba%C5%82a

Oraz drugie słowo, „kabała” – które oznacza: „Кабала́ (тат. ) — в древней Руси тяжёлая форма личной зависимости, обычно связанная с займом; а также юридические акты, оформлявшие долговые обязательства. Слово арабское[источник?], означало договор купли-продажи; в русский язык перешло от татар со значением заёмной расписки и было в этом смысле общеупотребительно в XIV—XVII веках.

В древней Руси — долговой документ; отсюда кабальное холопство, существовавшее с XV века в Великом княжестве Московском и, позже в Русском государстве; возникало из займа (должник служил вместо процентов) и из добровольной службы; продолжалось до смерти владельца.

Исторические документы упоминают:

. кабалы́ в деньгах или серебре, то есть обыкновенные заёмные расписки;
. кабалы закладные, то есть крепостные документы о залоге недвижимых имуществ;
. кабалы ростовые, по которым уплачивался рост, то есть процент на занятый капитал, деньгами или натурой;
. кабалы служилые или кабалы за рост служити, по которым проценты уплачивались не деньгами, а службой, то есть трудом;
. зажилые или заживные кабалы — разновидность предыдущих;
. кабалы верчие, которые выдавались должником поручителям по кабалам на случай, если бы поручителям пришлось ответствовать перед кредитором; в этом случае иск поручителя к должнику обеспечивался верчей кабалой, но она теряла своё значение и подлежала возврату (отсюда и название — от вертеть, вернуть), если должник уплатит свой долг без помощи поручителя.

I stąd się wzięło „chłopstwo kabalne”.
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D0%B0%D0%B1%D0%B0%D0%BB%D1%8C%D0%BD%D0%BE%D0%B5_%D1%85%D0%BE%D0%BB%D0%BE%D0%BF%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%BE

Первые указания на этот вид холопства встречаются в памятниках с конца XV века. По своему происхождению, это — холопство из займа: должник личной службой во дворе кредитора погашал проценты на занятый капитал. Это определялось особым документом — служилой кабалой.

Такая зависимость юридически прекращалась уплатой долга, но, фактически, уплатить долг было почти невозможно, так как весь труд должника шёл на уплату только процентов. Новый же заем, для уплаты старого долга, вёл лишь к перемене кредитора, но не менял положения должника, отсюда ясно значение выражений — «попасть в кабалу», «выбиться из кабалы», указывающих на трудность положения закабаленного.

Вообще указы довольно долго молчат о кабальной зависимости. Впервые лишь Судебник царский упоминает о служилых кабалах и вводит некоторые ограничения в практику кабального права.

По Судебнику запрещено:

. выдавать служилые кабалы на суммы свыше 15 руб. и
. превращать простую процентную (ростовую) кабалу в служилую.

Вслед за тем (1559) запрещено брать служилые кабалы на лиц моложе 15 лет. Все эти ограничения нисколько, однако, не изменили характера кабальной зависимости В служилых кабалах обозначались сумма займа, срок его и обязательство служить за рост во дворе кредитора. В случае неуплаты долга в срок заемщик обязывался служить во дворе «потому ж по вся дни».

Кабальное холопство просуществовало до петровских указов о ревизии, согласно которым холопы и крепостные крестьяне составили одну общую массу крепостных людей.

Mówiąc prosto i opisując krótko powyższe cytaty, rosyjska Wikipedia (jak zawsze święta dziewica), potwierdza istnienie „zniewolonego chłopstwa” taką „umową kabały”, ale odnosi to zjawisko do „dawnych czasów”, czyli na koniec XVI i początek XVII wieku i wcześniej.

Czyli, że w „dawnych czasach” chłopi brali kredyty, nie mogli ich spłacać i wpadali w rodzaj niewolnictwa trwającego do momentu aż nie spłacą zaciągniętego długu. A „chłopów kabalnych” dobry car Piotr I zamienił jakimś „ukazem”, niczym czarodziejską różdżką, w zwykłych „chłopów pańszczyźnianych”, darując im przy tym bankowe raty i odsetki od tych rat.

I jak wyżej opisałem, tymi uprzednio zniewolonymi przez złe banki chłopami „kabalnymi” zajęli się dobrzy szlachcice, dając każdej rodzinie 9 hektarów, dom i konia na dokładkę; żądając jedynie w zamian przespania się dziedzica z panną młodą i dwóch dni w tygodniu na pielenie pańskich grządek…

Prawda jest taka, że w prawdziwą kabałę, czyli pułapkę kredytową wpadali chłopi po roku 1864.

Możliwe, że w taką samą zależność bez wyjścia wpadła część szlachty, która przed rokiem 1841 zaczęła wykupować swoje zobowiązania lenne kredytem bankowym, wziętym w złotówkach. Gdy w roku 1841 stosunek złotówka – rubel zmienił się trzy razy, to za sprzedawane za ruble zboże zaczęło nagle wpływać trzy razy mniej pieniędzy. I duża cześć szlachty stała się „szlachtą zagrodową”, o czym będzie w jednym z kolejnych „wykładów”…

Na zakończenie tego odcinka dopowiem, że „niewolnictwo kabalne” jest prawdopodobnie znane ludzkości już od czasów starożytnych. Nie istniała do wieku XIX, czyli do momentu zmiany systemu, odpowiedzialność „indywidualna”. Owszem, istniała, ale w ramach wioski, rodu, plemienia, gildii, księstwa…

Wszystkie długoterminowe umowy były zawierane pomiędzy rodami, wioskami, gildiami itd.

Zaciągnięcie i niewywiązanie się zobowiązania przez jednego członka rodu czy wioski, wobec innej wioski czy rodu, pociągało za sobą odpowiedzialność zbiorową jego całego plemienia czy wioski wobec drugiej wioski.

A niewywiązanie się zobowiązań, mogło skutkować „czasowym niewolnictwem kabalnym”, jednej wioski czy rodu, wobec drugiego kontrahenta – do czasu odpracowania długu.

Proszę zwrócić uwagę na „system niewolnictwa” w „starożytności rzymskiej”. Tak zwanych „niewolników” w samym Rzymie było podobno więcej jak „wolnych obywateli”, chodzili sobie po ulicach, pracowali, zakładali rodziny… I… odpracowywali długi! A jak odpracowali, stawali się znów „pełnoprawnymi obywatelami”.

Podobnie wygląda sprawa tak zwanego „niewolnictwa” w obu Amerykach. Dziwnym trafem, z jednej strony, nie ma żadnych „podstaw prawnych” funkcjonowania tej warstwy społecznej. Z drugiej strony, dziwnym trafem, praktycznie wszyscy „amerykańscy niewolnicy” pochodzą z terytorium Afryki Środkowej, obszaru gdzie wydobywano złoto i eksportowano je do Europy. Czy nie jest do przyjęcia pogląd, że z jakichś przyczyn (gospodarczych, czy „katastrofalnych”), to wyspecjalizowane społeczeństwo Afryki, nagle stało się komuś „winne”, czyli zaistniał „plemienny dług”, którego spłatę, zgodnie z dawnym zwyczajem „załatwiono” wysłaniem części narodu do odpracowania długu, na świeżo powstających plantacjach bawełny i trzciny cukrowej? A szczególnie nie powinna nas dziwić pojawienie się „specjalistów od złota” z Mali na wyspie Haiti, gdzie tego złota akurat w tym czasie znaleziono duże ilości…

Zaś po okresie „odpracowania długu”, po prostu „uwolniono kabalnych niewolników”, wciskając „nieświadomym piplom” bajeczkę o „walce za wolność niewolników”…

 

post scriptum…

Po przeczytaniu powyższego, może warto wspomnieć, że: „Ustawa w sprawie reformy rolnej, prawnie rozpoczynająca proces reformy, została uchwalona w dniu 15 lipca 1920 r. (Dz.U. nr 70, poz. 462) bez dyskusji.

Ustawa ta przewidywała:

parcelację całej ziemi państwowej oraz parcelację ziemi wykupowanej przez państwo od właścicieli ziemskich,
parcelację dóbr kościelnych,
odszkodowanie za wywłaszczone majątki w wysokości połowy ceny rynkowej,
możliwość uzyskania kredytu na zakup ziemi w wysokości do 75% wartości parceli,
przyznanie ziemi przede wszystkim bezrolnym i małorolnym, przy czym pierwszeństwo przysługiwało inwalidom wojennym i robotnikom rolnym.”

Przed wojną, z przyczyn politycznych Ustawy tej praktycznie nie wykonano.

„W latach 1919–1920 rozparcelowano jedynie 19 tys. ha (należących głównie do byłych rodzin panujących w państwach zaborczych, Komisji Kolonizacyjnej i rosyjskiego Banku Włościańskiego).

Kolejną ustawę w tej sprawie uchwalono w 1925 r. Do 1939 r. reformę zrealizowano w 58% przez przymusową sprzedaż nabywcom lub wykup przez państwo gruntów podlegających parcelacji. Rozparcelowano około jednej piątej ziemi należącej do majątków ziemiańskich.”

A po wojnie…

„W Polsce Ludowej, reformę rolną przeprowadzono na mocy wydanego przez PKWN dekretu o reformie rolnej, z 6 września 1944. Dotyczyła ona wywłaszczenia i parcelacji majątków ziemskich o obszarze ponad 50 ha, a na niektórych terenach powyżej 100 ha. Ogółem, w latach 1944–1948, na cele reformy rolnej zostało przejętych 9707 majątków ziemskich (ok. 3,49 mln hektarów). Z liczby tej rozparcelowaniu uległo 1,2 mln hektarów pomiędzy 387 000 rodzin chłopskich. Z pozostałych obszarów, w większości stanowiących grunty leśne, gospodarstwa wodne (np. stawy hodowlane), a także z różnych przyczyn tereny wyłączone z parcelacji – utworzono różne ośrodki rządowe, szkoleniowe lub rolnicze placówki wzorcowe.

W czasie przeprowadzanej reformy rolnej, utworzono Państwowy Fundusz Ziemi. Za jego pośrednictwem poprzez tzw. nadziały tworzono nowe gospodarstwa rolne i powiększano gospodarstwa karłowate. Za otrzymaną z nadziałów ziemię, dekret PKWN ustalał zapłatę stanowiącą równowartość przeciętnych rocznych plonów. Spłata następowała w ciągu 10–20 lat. Uzyskane środki PFZ przeznaczał na wydatki związane z przeprowadzeniem reformy.”

Mój komentarz do powyższych cytatów z Wikipedii, mówiących o złych przedwojennych socjalistach i jeszcze gorszych powojennych „komunistach”…

Jak widać, raz sprzedaną ziemię sprzedawano jeszcze raz. „Właściciel ziemski” miał otrzymać odszkodowanie a „chłop małorolny” kredyt na zakup – bo ilość kasy musi się zgadzać, obojętne czy jest to kapitalizm czy socjalizm…

Plus…

W wyniku powojennej „parcelacji” każda z 387 tysięcy „małorolnych” rodzin chłopskich (posiadających poniżej 5 ha ziemi) otrzymała średnio 3,1 hektara ziemi. Źródła przemilczają skrzętnie ile zarobili na reformie poprzedni właściciele ziemscy… A może jeszcze zarabiają, bo KAŻDY płaci podatek za każdy metr kwadratowy „swojego”gruntu…

https://pl.wikipedia.org/wiki/Reforma_rolna_w_Polsce

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Do tłumaczenia tekstów można stosować na przykład:
http://free-website-translation.com/

= = = = = = = = = = = = = = = = = =

♫ – OFF TOPIC – SPIS TREŚCI tematów „OT”
https://kodluch.wordpress.com/2018/03/16/%e2%99%ab-off-topic-spis-tresci-tematow-ot/

https://kodluch.wordpress.com/about/

= = = = = = = = = = = = = = = = = =